Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Wojciech Siek: Troszkę przespaliśmy pierwszego seta

Wojciech Siek: Troszkę przespaliśmy pierwszego seta

fot. Klaudia Piwowarczyk

BBTS Bielsko-Biała pokonał u siebie Olimpię Sulęcin 3:1 w meczu 12. kolejki TAURON I Ligi. Lepiej spotkanie rozpoczęli przyjezdni, którzy wygrali pierwszego seta, a w drugim prowadzili 15:8, by przegrać go 23:25. – Koniec końców to my wygraliśmy, zaprocentowały spokój i doświadczenie u nas – powiedział środkowy BBTS-u Wojciech Siek.

BBTS Bielsko-Biała odniósł dwunaste zwycięstwo z rzędu, pokonując Olimpię Sulęcin, jednak nie był to mecz łatwy dla podopiecznych trenera Harry’ego Brokkinga. Przeciwnicy bez kompleksów podeszli do tego starcia i mocno je otworzyli, wygrywając pierwszego seta.

Czy bielszczanie spodziewali się tak dobrej gry rywali od samego początku? – Nie wiem, czy przeciwnik nas zaskoczył. Mieliśmy sporo zmian w wyjściowym składzie, chcieliśmy dać pograć chłopakom, którzy na to zasługują, a mieli wcześniej mniej szans – tłumaczył MVP meczu Wojciech Siek.

Siatkarze z Bielska-Białej mieli szansę na zwycięstwo w premierowej odsłonie – dwukrotnie udało im się zniwelować trzypunktową stratę i o wyniku decydowała końcówka, w której nieznacznie lepsi okazali się sulęcinianie. – Rywal zagrał bardzo dobrze szczególnie w pierwszym secie, którego my troszkę przespaliśmy – analizował po meczu środkowy BBTS-u. Zawodnicy Olimpii kontynuowali znakomitą grę również w drugiej partii, prowadzili nawet 15:8, jednak wtedy dopadł ich przestój, który wykorzystali bielszczanie, doprowadzając do wyrównania i ostatecznie zwyciężając 25:23. – Koniec końców to my wygraliśmy, zaprocentowały spokój i doświadczenie u nas – podsumował Siek.

Poza dobrą grą rywali, siatkarz BBTS-u doszukuje się przyczyn porażki w pierwszym secie także w sporej liczbie pomyłek po stronie swojego zespołu. – W pierwszych dwóch setach popełniliśmy za dużo błędów, szczególnie w ataku – powiedział środkowy. – Był to jednak nasz dwunasty mecz, dwunaste zwycięstwo, a do tej pory nie wszyscy mieli okazję zagrać od pierwszego gwizdka, możliwe, że wkradł się też trochę stres wśród tych chłopaków – dodał siatkarz, który sam zagrał bardzo dobre spotkanie, zdobył 16 punktów (najwięcej spośród zawodników obu drużyn) i popełnił tylko 3 błędy.

Bardzo istotne dla przebiegu meczu były zmiany, który trener Harry Brokking dokonał w drugim secie. Będących na boisku od początku atakującego Pawła Gryca, przyjmującego Luciano Vicentina, a także środkowego Bartłomieja Oniszka zastąpili odpowiednio Oleg Krikun, Sergii Kapelus oraz Adrian Hunek. Dzięki ich dobrej grze BBTS zdołał doprowadzić do wyrównania w drugiej partii, wygrać ją oraz dwie następne. Czy to właśnie od tych doświadczonych siatkarzy uzależniona jest znakomita postawa zespołu? – Oleg Krikun i Sergii Kapelus dali dobre zmiany oczywiście, ale każdy z nas jest gotowy do grania i wszyscy potrafimy dać dobre zmiany. Nasza dobra dyspozycja jest tak naprawdę uzależniona od każdego z nas, nie tylko od nich – podkreślił środkowy. Zwrócił też uwagę na najmocniejszy punkt swojej drużyny. – Blok mamy bardzo dobry, wysoki, także nie pozostaje nam nic innego, jak tylko blokować – zakończył Wojciech Siek.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-12-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved