Sir Safety Perugia, Cucine Lube Civitanova i Leo Shoes Modena zameldowały się już w półfinale Serie A. Na razie nie ma w nim Itasu Trentino, który przegrał w Piacenzie. Musi więc rozegrać trzecie starcie we własnej hali.
W półfinale zameldowała się Sir Safety Perugia, która na wyjeździe pokonała Top Volley Cisterna. Mimo że gospodarze starali się dotrzymać kroku faworytom, to w końcówkach brała górę większa siła ofensywna rywali. Sam Petar Dirlić, który wywalczył 18 punktów nie był w stanie przeciwstawić się przyjezdnym. Ci dominowali zwłaszcza w bloku, którym punktowali 12 razy. Osiągnęli także wyższą skuteczność w ataku. Niemal już tradycyjnie ich liderem był Wilfredo Leon, który zapisał na koncie 16 oczek. Polak popisał się 2 asami serwisowymi, 1 blokiem, a w ataku uzyskał 52% skuteczności. Dodatkowo 16 razy przyjmował zagrywkę rywali. Popełnił w tym elemencie 1 błąd, a jego skuteczność oszacowano na 44%.
W czołowej czwórce jest już także Cucine Lube Civitanova, które po raz drugi pokonało Vero Volley Monza. Tym razem gospodarze postawili faworytom wyżej poprzeczkę. Po dwóch setach nawet z nimi remisowali, ale w dwóch kolejnych nie znaleźli już sposobu na ich pokonanie. Mimo że częściej punktowali blokiem (12 czap), to okazało się to zbyt mało. Przyjezdni mieli przewagę na zagrywce, a w ataku osiągnęli ponad 50% skuteczności. Ich liderami byli Ricardo Lucarelli i Ivan Zaytsev, którzy zapisali na koncie odpowiednio 22 oraz 18 punktów, natomiast wśród pokonanych wyróżnił się Wlad Davyskiba, który wywalczył 21 oczek.
Awans do półfinału przypieczętował także Leo Shoes Modena, który miał jednak trudną przeprawę na wyjeździe z Allianzem Milano. Przegrywał już 1:2, ale zdołał odwrócić losy spotkania i triumfować w tie-breaku. W decydującej odsłonie popełnił mniej błędów, zapisał też na koncie 2 bloki, co przechyliło szalę zwycięstwa na jego stronę. Znowu miał też dwóch liderów – Earvina N’Gapetha i Yoandy Leala, którzy zdobyli po 23 punkty. Wśród gospodarzy odpowiadał im tylko Thomas Jaeschke, który zgromadził 21 oczek.
Wciąż nierozstrzygnięta jest rywalizacja Itasu Trentino z Gas Sales Piacenza. Faworyci prowadzili już na wyjeździe 2:0, ale w żadnym z kolejnych setów nie potrafili przypieczętować wygranej. W tie-breaku mieli na to swoje szanse, ale przegrali go 24:22. Zabrakło im w nim skuteczności w ataku, a z taką poniżej 40% trudno było im postawić kropkę nad „i”. Nie pomogło im też 24 punktów Mateja Kazijskiego, bo gospodarze mieli w swoich szeregach Aarona Russella. On był bohaterem tego spotkania. Nie dość, że wywalczył 33 oczka, to jeszcze w ataku uzyskał 64% skuteczności.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off ligi włoskiej siatkarzy
źródło: inf. własna
