Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Stephane Antiga: Widać motywację

Stephane Antiga: Widać motywację

fot. Michał Szymański

Rozpoczęły się przygotowania do sezonu ligowego. Zespół z Rzeszowa przystąpił do nich w okrojonym składzie. – Dziwna nieco sytuacja, ale pracowaliśmy dobrze. Każda z dziewczyn jest w dobrej dyspozycji, widać motywację – opowiedział o nich Stephane Antiga.

Rozpoczęliście przygotowania do sezonu 2022/2023 w mocno okrojonym zaledwie pięcioosobowym składzie…

Stephane Antiga: – Dziwna nieco sytuacja, ale pracowaliśmy dobrze. Każda z dziewczyn jest w dobrej dyspozycji, widać motywację. Dziewczyny są gotowe do pracy, oczywiście nie ma jeszcze czucia, brakuje dokładności, ale to jest logiczne. Ten pierwszy dzień przygotowań był dla nas długi, bo rano badanie krwi, później testy fizyczne, a potem trening na hali bez skakania, ale już z piłkami.

Jak będą wyglądać kolejne dni waszych przygotowań, pewnie obciążenia będą narastać?

– Codziennie będzie tego wszystkiego więcej. Będzie dużo kardio. W pierwszym tygodniu nie będzie ataków, skakania, ale na razie bez tego też możemy dobrze trenować. Zresztą widać było po ich twarzach jakie są czerwone, a to oznacza, że pracowały mocno nawet bez skakania. Do zespołu dołączą po turnieju w Warszawie Iza Rapacz i Kasia Bagrowska i będziemy mieli wówczas siedem zawodniczek.

A co się dzieje z Aną Kalandadze, bo reprezentacja Gruzji nie gra w mistrzostwach świata, a nie ma jej od początku przygotowań?

– Gra kwalifikacje do przyszłorocznych mistrzostw Europy i dołączy do nas za jakieś dwa tygodnie. Reszta, czyli Kasia Wenerska, Weronika Szlagowska, Ania Stencel Ola Szczygłowska i Gabriela Orvosova, jest na kadrze, przygotowując się do mistrzostw świata, a to znaczy, że nasz dziewczyny są dobre. Tyle zawodniczek na kadrze to jest dobry znak.

Czy w tej sytuacji dołączą jakieś zawodniczki z drugiego zespołu, żeby was wspomóc w treningach?

– Być może tak będzie, bo na pewno w ósemkę ciężko będzie grać sparingi. Jeszcze nie podjąłem decyzji, ale taka opcja, żeby wspomogły nas dziewczyny z drugiej drużyny jest bardzo fajna.

Plany sparingowe są już pewnie określone?

– Mamy ustalonych dziesięć sparingów, a zaczniemy grać za pięć tygodni. Będzie progresywnie, jeśli chodzi o poziom grania. Mamy wszystko, żeby być gotowym od początku sezonu. Oczywiście chciałbym mieć trochę więcej zawodniczek i pracować z naszą pierwszą rozgrywającą Kasią Wenerską. Prawdopodobnie będzie ona do samego końca z kadrą. Julka Bińczycka jest bardzo dobra, co pokazała w ub. sezonie, ale Kasia jest naszą pierwszą rozgrywającą i szkoda, że tak późno do nas dołączy.

Mógł pan mieć jeszcze jedną zawodniczkę mniej, bo Magdalena Jurczyk grała w reprezentacji Polski w Lidzie Narodów, ale nie załapała się do kadry na mistrzostwa świata…

– Na pewno szkoda dla niej, że się nie załapała, ale wiem, że tutaj będzie pracować dobrze tak jak rok temu. Magda zrobiła ogromny postęp, a będzie jeszcze lepsza. Kiedy miała okazję grała dobrze w kadrze, ale jest duża konkurencja na tej pozycji i trener Lavarini tak zadecydował.

To będzie dla pana czwarty sezon pracy w Developresie. Trzy poprzednie kończyliście wicemistrzostwem Polski, ale pewnie cały czas w głowie siedzi, że w końcu zdobyć to złoto.

– Oczywiście, że tak. Naszym celem jest medal i… celujemy w złoto. Inne zespoły jak Chemik, ŁKS itd. też mają argumenty i są w stanie grać bardzo dobrze. My będziemy pracować jak zawsze, żeby wygrywać każdy mecz, oczywiście z Policami również. Wszyscy mamy nadzieję, że na koniec sezonu będzie to upragnione złoto.

W tym roku ma pan większą stabilizację w kadrze, bo tych zmian nie było aż tak wiele…

– Zgadza się i to jest fajne, bo mamy już tą bazę. Dużo dziewczyn wie, jaki jest system i organizacja na boisku. Znają się i zasady jakie panują tutaj. Trzeba tylko zintegrować trzy nowe zawodniczki, które też już prezentują się bardzo dobrze i mają potencjał. Dla mnie istotne jest to, że zatrzymaliśmy rozgrywające, co jest bardzo ważne, choć nie możemy pracować z nimi w pełni w okresie przygotowawczym.

W ostatnich sezonach do zespołu trafiały zagraniczne zawodniczki np. Ali Franti, Kiera Van Ryk czy Kara Bajema, które wybijały się i odchodziły później do mocniejszych drużyn. Teraz postawił pan na trójkę siatkarek sprawdzonych w naszej lidze…

– Tak i każda z nich, która tu przychodziła robiła ogromny postęp i była rewelacją sezonu. To skutkowało kontraktem na kolejny sezon w lepszej lidze. To ze szkodą dla nas, bo nie mogliśmy zatrzymać takich dziewczyn. Zobaczymy, jak będzie teraz, bo każda z nich ma ogromny potencjał. Teraz się nieco zabezpieczyliśmy, podpisując dwuletnie kontrakty.

źródło: tauronliga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-08-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved