Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Hity nie zawiodły, awans Gwardii w tabeli

I liga M: Hity nie zawiodły, awans Gwardii w tabeli

fot. Klaudia Piwowarczyk

Zakończyła się 27. kolejka TAURON 1.Ligi. Spotkania oceniane mianem hitów w tej serii gier nie zawiodły, wszak doszło w nich do tie-breaków. Z kolei walka o pierwszą ósemkę trwa w najlepsze, wszak zespoły  z miejsc 7-9. legitymują się jednakową ilością punktów. 

WALKA O PIERWSZĄ ÓSEMKĘ TRWA

Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej trzy drużyny nie do końca pewne są występu w fazie play-off. MKST Astra Nowa Sól, która zajmuje 7. miejsce, przegrała w starciu z rozpędzonym MKS-em Będzin 0:3. Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego rozegrała dobre zawody, chociaż nowosolanie postawili się jej w drugiej partii, przegrywając do 23. Niemniej jednak będzinianie przeważali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła z wyjątkiem zagrywki. Popełnili 18 błędów, notując przy tym 6 asów serwisowych, podczas gdy Astra zepsuła w sumie 11 serwisów, punktując nimi 4 razy, co przełożyło się na nieco wyższą efektywność. Najlepiej punktującym MKS-u okazał się Brandon Koppers, który zdobył 14 punktów (11 atak, 3 blok) i atakował ze skutecznością 65%. MVP meczu wybrano Grzegorza Pająka.

Podobnie jak Astra, 44 punkty posiada również Lechia Tomaszów Mazowiecki, która jednak z SMS-em Spała zmierzy się 17 marca.

Z kolei na 9. pozycji z tym samym dorobkiem punktowym plasuje się REA BAS Białystok, który uległ we własnej hali wyżej notowanej Viśle Proline Bydgoszcz 1:3. Na nic zdała się świetna dyspozycja gospodarzy w bloku (12 punktowych bloków i 14 wybloków przy 8 blokach i 6 wyblokach bydgoszczan). Również to białostoczanie byli minimalnie skuteczniejsi w ofensywie, ale popełnili zbyt wiele błędów w polu serwisowym. Zdobywcą największej ilości punktów, bo 17 był Tomasz Polczyk (14 atak, 2 blok, 1 zagrywka). Uderzał on ze skutecznością 52%, otrzymał statuetkę MVP.

HITY BYŁY HITAMI

Starcie Bogdanki Arki Chełm z KKS-em Mickiewiczem Kluczbork ocenianie było mianem hitu i w praktyce tak też było. W Chełmie doszło do pełnego dystansu, po którym cieszyli się gospodarze. Finalnie jednak mogą mieć niemały niedosyt, a to za sprawą faktu, że prowadzili 2:0 w meczu, by ulec w dwóch kolejnych odsłonach. W tie-breaku nie obyło się bez nerwowego momentu, bowiem ekipa z Lubelszczyzny prowadziła 14:11, by kropkę nad “i” postawić w ostatniej akcji regulaminowego czasu gry. Obie ekipy zagrały równo w polu serwisowym i bloku, ale nieco lepiej w przyjęciu i ofensywie prezentowali się podopieczni Bartłomieja Rebzdy. Mianem najbardziej wartościowego zawodnika meczu wybrano Patryka Szwaradzkiego, który był również najlepiej punktującym nie tylko Arki, ale i całego meczu. Zainkasował on 21 oczek (16 atak, 1 blok, 4 zagrywka) i atakował ze skutecznością 59%.

Do równie pasjonującego grania doszło w Sulęcinie, gdzie miejscowa Olimpia uległa BBTS-owi Bielsko-Biała po tie-breaku. Niemniej jednak drużyna z województwa lubuskiego wzbogaciła się o cenny punkty, który daje jej jeszcze zielone światło do gry o pierwszą dziesiątkę. Co więcej, Olimpia wróciła z dalekiej podróży, bowiem przegrywała w meczu 0:2, by włączyć się do niego na nowo. Sulęcinianie sprawiali kłopoty bielszczanom swoim blokiem, notując tym elementem aż 16 punktów. Odstawali oni jednak w ataku, przyjęciu i nieco w zagrywce, popełniając dwa błędy więcej przy tej samej liczbie asów serwisowych. Najwięcej oczek nie tylko dla BBTS-u, ale i w całym starciu zainkasował Adrian Kopij (19 – 16 atak, 2 blok, 1 zagrywka). Również to on cieszył się ze statuetki MVP.

Gwardia Wrocław przełamała się po serii sześciu porażek z rzędu. Wrocławianie wygrali w derbach Dolnego Śląska z KGHM SPS Chrobrym Głogów 3:1. Udało im się uniknąć starego porzekadła siatkarskiego, wszak musieli uznać wyższość swojego rywala w partii numer trzy. Co więcej – Gwardia awansowała i wyprzedziła zarazem w tabeli lokalnego przeciwnika. Niemniej jednak wrocławianie do bezpiecznego miejsca tracą aktualnie 6 punktów, ale posiadają jeszcze zaległy mecz do rozegrania. Jeśli natomiast chodzi o same zawody, to Gwardia legitymowała się wyższą skutecznością w ataku mimo słabszego od głogowian przyjęcia. MVP zainkasował najlepiej punktujący Gwardii, Piotr Śliwka, który zapisał na swoje konto 17 punktów (15 atak, 1 blok, 1 zagrywka). Skończył on 15 z 33 piłek, co przełożyło się na skuteczność 45%.

PSG KPS Siedlce należycie wywiązał się z roli faworyta w pojedynku z MCKiS-em Jaworzno. Niemniej jednak ekipie z Mazowsza końcowe zwycięstwo nie przyszło łatwo, wszak zostało ono okraszone tie-breakiem. Sam smak wygranej jednak dla siedlczan jest podwójny, bowiem przegrywali oni 0:2, by cieszyć się z wiktorii 3:2. Obie ekipy stoczyły stosunkowo równe spotkanie, największa różnica widoczna była w ataku na korzyść KPS-u oraz zagrywce na korzyść MCKiS-u. Najwięcej oczek zainkasował Dawid Sokołowski (22 – 15 atak, 2 blok, 5 zagrywka), atakował ze skutecznością 54%. Niemniej jednak po tytuł MVP sięgnął Bartosz Tomczak, który przyjmował pozytywnie na poziomie 48%.

AVIA SWOJE

PZL Leonardo Avia Świdnik sięgnęła po trzecią wygraną z rzędu. Świdniczanie pokonali we własnej hali AZS AGH Kraków 3:0. Ich wygrana była pewna, choć Akademicy nie próżnowali, ulegając w setach kolejno do: 22, 21 i 22. Mieli oni problemy w ataku, 10-krotnie nadziewając się na blok Avii. Jedynie w przyjęciu nieco lepiej prezentowali się krakowianie, jednak w obliczu rozpędzonego Damiana Wierzbickiego, który zdobył 15 punktów (13 atak, 2 blok) i atakował ze skutecznością 54%, trudno było im o coś więcej. Za swoją postawę został nagrodzony statuetką MVP.

Zobacz również:
Wyniki, tabela i terminarz I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-10

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved