Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Grozera od gry w Treflu dzieliło bardzo niewiele. Tylko podpis

Grozera od gry w Treflu dzieliło bardzo niewiele. Tylko podpis

fot. PressFocus

Dużo mówiło się, że Georg Grozer od nowego sezonu trafi do Trefla Gdańsk. Jak zdradził prezes klubu Dariusz Gadomski w programie Polsatu Sport reprezentanta Niemiec od powrotu do polskiej ligi dzieliło niewiele. – Tylko podpis – zdradził. Sternik gdańskiego klubu opowiedział o tym, jak przebiegały rozmowy.

 

Miał być Come back Grozera

To miał być jeden z ciekawszych powrotów do PlusLigi. Reprezentant Niemiec  w latach 2010-2012 bronił barw Asseco Resovii Rzeszów, a następnie wybył w świat. Atakujący obecnie gra w tureckim Arkasie Izmir, ale miał chrapkę na grę nad Wisłą. Jak się okazało, rozmowy były już zakończone, a kontrakt gotowy do podpisu. W ostatniej chwili wszystko się zmieniło.

Sytuacja była taka, że jeszcze we wtorek rano dzwonił, że Turcy naciskają i czy jest szansa byśmy zamknęli ten kontrakt. Rozmawialiśmy z managerem, wszystko było ustalone na piśmie. Z mojej strony podpis. Jeszcze prosił: pamiętajcie, że są dwie godziny różnicy, by się zmieścić z tym. Mijają dwie godziny. Manager dzwoni, mówi, że nie wie, co powiedzieć. Wynikła sytuacja rodzinna, że jednak Georg nie podpisze – zdradził w 7. Strefie Dariusz Gadomski.

Jest inna opcja

W Treflu nikt nie załamywał rąk po nieudanych rozmowach z Grozerem i wiadomo, kto zagra za niego. – Mamy Aleksa Nasevicha i to jest przyszłość naszej siatkówki – podkreślił przede wszystkim prezes klubu. Obok niego  za atak Trefla odpowiadać będzie też Jakub Jarosz. – Kuba Jarosz i jest jeszcze kilku zawodników, że w ogóle się nie starzeją. Poziom jest utrzymywany – stwierdził w Polsacie Sport prezes Gadomski.

Stawiają na młodych

Trefl prowadzi jednak swój program wsparcia młodych zawodników i wprowadzania ich na najwyższy poziom. Wyszukuje perełki i takich ma już w swoich szeregach kilka. Jedną z nich jest właśnie wspomniany  Aliaksei Nasevich.

Szukamy zawodników takich, którzy będą też wsparciem dla młodych, których chcemy promować. Takim zawodnikiem jest Aliaksei Nasevich, który teraz ma kontuzję, ale wróci na przyszły sezon. Każdy z trenerów, który gdzieś go widzi mówi, że to niemożliwe, bo regularnie zagrywa 130 km/h – przyznał.

Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi

źródło: inf. własna, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved