Siatkarze Trefla Gdańsk wywalczyli komplet punktów w starciu z PGE Skrą. Ekipa z Trójmiasta otworzyła starcie z wysokiego „c” i pewnie wygrała dwie pierwsze odsłony. W trzeciej boisko należało do bełchatowian, którzy jednak w kolejnym secie musieli uznać wyższość rywali i do siebie wrócą bez dorobku punktowego. Do zwycięstwa Trefla poprowadził Bartłomiej Bołądź.
Trefl odskoczył już na początku meczu, kiedy to po autowym ataku Lanzy było 4:2. Doświadczony Włoch miał spore kłopoty w ataku (4:8). Sytuację starał się ratować Mateusz Bieniek (6:8). Od początku „swoje” grał jednak Bartłomiej Bołądź, co pozwoliło gdańszczanom utrzymywać przewagę. Zagrywką pracował także Mikołaj Sawicki, a w ataku Patryk Niemiec (11:7). Bełchatowianie poderwali się do walki, po bloku i ataku Karola Kłosa był już remis 11:11. Zagrywką doskonale pracował Bieniek. Trefl ponownie odskoczył na dwa oczka, a po ataku Sawickiego i bloku Niemca już na trzy (17:14). Gdańszczanie wydawali się kontrolować wydarzenia na boisku, skuteczny w ataku był Sawicki, a w polu zagrywki brylował Bołądź (22:16). Zagrywka w ekipie gospodarzy funkcjonowała bardzo dobrze. asa dołożył Sawicki, dając swojej ekipie piłki setowe (24:17). Przyjmujący Trefla zakończył seta udanym atakiem.
W drugim secie podopieczni trenera Juricica po błędach rywali i asach serwisowych oraz ataku Bołądzia prowadzili 11:4. Działał blok, dodatkowo w ataku pomylił się Kłos (14:5). Trefl dominował praktycznie w każdym elemencie. Skra wprawdzie znów za sprawą środkowych, zagrywce Kłosa i grze przy siatce Bieńka zdobyła się na chwilowy zryw (11:15). Nie do zatrzymania był jednak Bartłomiej Bołądź, dzielnie wspierał go Mikołaj Sawicki (20:13). Gdańszczanie dzielili i rządzili w każdym elemencie (23:15). Seta ponownie atakiem zakończył Sawicki, tym razem asem serwisowym.
Skra lepiej rozpoczęła seta trzeciego, po ataku Bieńka przeważała 5:2. Kiedy jednak po błędzie własnym, dotknięciu siatki przez Patryka Niemca było 4:8, przerwę zarządził trener Juricic. PGE Skra utrzymywała jednak swoje prowadzenie, w ataku brylował Aleksandar Atanasijević, Trefl popełniał coraz więcej błędów, zatrzymany został też Sawicki (15:7). Gdańszczanie nie mogli skończyć kolejnych ataków, a tempa nie zwalniał Atansijević, a po ataku Lanzy było już 19:10. Po ataku Bieńka Skra miała już piłki setowe (24:15). Na siatce powalczył jeszcze Sawicki, a w ataku pomylił się Wasina (19:24), ale ostatnie słowo należało do Lukasa Vasiny, który w kolejnej akcji już nie zawiódł.
Po atakach Bołądzia i Sawickiego gospodarze w czwartym secie prowadzili 4:1 i utrzymywali prowadzenie, po ataku Jakuba Urbanowicza było 8:5. Dodatkowo asa serwisowego dołożył Jan Martinez Franchi. Na swój poziom po drobnym kryzysie wrócił także Bołądź (12:7). Trefl utrzymywał pięciopunktowy zapas, a powiększył go, gdy Patryk Niemiec pocelował zagrywką Gruszczyńskiego, a na blok nadział się Vasina (17:10. Trefl pewnie kroczył po wygraną 3:1, kiedy zablokowany przez Bołądzia został Dick Kooy było już 21:12. Bołądź i Sawicki byli liderami swojego zespołu (23:13). Atak Mikołaja Sawickiego dał Treflowi szereg meczboli (24:14). Szansę debiutu w barwach Trefla w Pluslidze na koniec dostał Michał Grzyb, a po akcji Sawickiego gdańszczanie zainkasowali trzy punkty.
MVP: Bartłomiej Bołądź
Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 3:1
(25:18, 25:16, 19:25, 25:15)
Składy zespołów:
Trefl: Martinez (6), Niemiec (7), Bołądź (23), Kampa, Urbanowicz (6), Sawicki (19), Perry (libero) oraz Nasevich (4), Grzyb, Droszyński i Zaleszczyk
PGE Skra: Kłos (7), Kooy (2), Atanasijević (16), Łomacz (1), Bieniek (14), Lanza (10), Gruszczyński (libero) oraz Musiał (1), Vasina (5) i Mitić
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
