Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Czas na najważniejszą część sezonu. Orvosova: Presja to normalna rzecz w sporcie

Czas na najważniejszą część sezonu. Orvosova: Presja to normalna rzecz w sporcie

fot. Michał Szymański

Sezon 2023/2024 w TAURON Lidze wchodzi w decydującą fazę – w dniach 16-17 marca odbędzie się turniej finałowy Pucharu Polski, a już 23 marca rozpocznie się faza play-off. PGE Rysice Rzeszów z niecierpliwością wypatrują już najważniejszych meczów i walki o medale. – Każdy marzy o złotym medalu w Rzeszowie. Niektórzy już nie chcą tego srebra i absolutnie się tym nie zadowolimy. Na razie nie odczuwamy wielkiej presji na wynik, ale kiedy dojdzie do najważniejszych meczów, to z pewnością będzie to czuć – mówiła w rozmowie z Bartłomiejem Płonką z Przeglądu Sportowego Gabriela Orvosova. 

najpierw puchar polski

Gabriela Orvosova to jedna z liderek PGE Rysic Rzeszów. Atakująca do tej pory zdobyła w tym sezonie, tylko w rozgrywkach TAURON Ligi, trzysta trzydzieści osiem punktów i plasuje się na trzecim miejscu w klasyfikacji najlepiej punktujących zawodniczek. Pochodząca z Czech siatkarka ma na swoim koncie pięć statuetek MVP. Jednak jak sama mówi najważniejsza jest postawa całej drużyny. -To zawsze miłe uczucie, kiedy zostajesz MVP meczu. Ale najważniejsze jest dla mnie dobro zespołu. Oddałabym te pięć statuetek za zdobycie Pucharu Polski w najbliższy weekend – powiedziała na łamach Przeglądu Sportowego Gabiriela Orvosova.

W walce o miejsce w finale Pucharu Polski PGE Rysice Rzeszów zmierzą się z ŁKS-em Commercenon Łódź. W fazie zasadniczej TAURON Ligi raz wygrywały rzeszowianki i raz łodzianki, a oba mecze kończyły się dopiero po tie-breaku. –Czekamy na ten mecz już miesiąc i cieszymy się, że wreszcie nadchodzi. Spotkania z ŁKS zawsze są wyrównane i nacechowane emocjami. Robimy wszystko, aby przygotować się do niego jak najlepiej – dodała atakująca.

eMOCJE NAPĘDZAJĄ

W Rzeszowie wszyscy liczą na bardzo dobre wyniki, tym samym siatkarki Rysic muszą mierzyć się z narastającą presją. -Presja to normalna rzecz w sporcie. Powiedziałabym, że czuję się dość dziwnie, gdy przystępuję do jakiegoś meczu i nie ma tego lekkiego stresiku. A czasem tak się zdarza. Sporo zależy od przygotowań oraz od przeciwnika. Był taki okres, kiedy czas niezwykle pędził, grałyśmy co trzy dni. Wtedy siłą rzeczy do wszystkich meczów nie da się podejść w taki sam sposób – powiedziała Orvosova. Jednak mecze o wysoką stawkę mają swoją wyjątkową atmosferę, co według Czeszki jest motywujące: -Niedawno oglądałam Final Four Pucharu Polski siatkarzy w Krakowie. Teraz to nas czeka turniej finałowy tych rozgrywek. I to mnie nakręca, daje się odczuć ekscytację, że nadchodzi gra o wysoką stawkę.

liga czeska idzie do przodu

Gabriela Orvosova do Polski przeniosła się w 2020 roku. Najpierw stanowiła o sile BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, a od sezonu 2022/2023 reprezentuje barwy klubu z Podkarpacia. –Przede wszystkim chciałam się rozwijać, a Bielsko-Białą od Ołomuńca dzielą niespełna dwie godziny jazdy samochodem. Dzięki temu nie miałam większych obaw przed wyjazdem. Teraz trochę powiększyłam ten odstęp od domu, bo jestem w Rzeszowie! A wracając do samego transferu, Jana Napolitano-Šenkova poleciła mi włoskiego menedżera, który pomógł mi w tych przenosinach. Przedstawił mi konkretny plan na mnie i znalazł klub, w którym otrzymam szansę gry, a nie będę rezerwową. Współpracujemy do dzisiaj i jestem bardzo zadowolona- wspominała przenosiny do Polski Czeszka.

Siatkarka w przeszłości grała w rodzimej lidze, w klubie z Ołomuńca, gdzie na początku sztab szkoleniowy stanowił tylko duet trenerski. Według atakującej, choć liga czeska, wciąż się rozwija to chcąc grać na najwyższym poziomie należy wyjechać za granicę. –Między ligą polską a czeską jest ogromna różnica. Nie mówię tylko o poziomie sportowym, ale też organizacji klubu. Kiedy dołączyłam do pierwszej drużyny w Ołomuńcu, mieliśmy tylko pierwszego i drugiego trenera. Myślę, że dzisiaj czeskie zespoły są lepiej przygotowane niż kiedyś. Sztaby też są rozbudowane, poziom ligi rośnie. Ale jeżeli ktoś chce iść naprzód, to musi wyjechać. To nadal nie są tak dobre rozgrywki jak np. w Polsce – mówiła Bartłomiejowi Płonce Gabriela Orvosova. 

Zobacz również 
Przed Final Four PP siatkarek: Liczy się tylko zwycięzca

źródło: przegladsportowy.onet.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved