Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Patryk Łaba: Na pewno nie złożymy broni

Patryk Łaba: Na pewno nie złożymy broni

fot. Klaudia Piwowarczyk

Zawiercianie przystąpili do pierwszego meczu półfinałowego osłabieni, gdyż nie mogli skorzystać z Urosa Kovacevicia. Zastępował go Marcin Waliński, ale w drugim secie został zmieniony przez Patryka Łabę, co odmieniło oblicze tego spotkania. Podopieczni Michała Winiarskiego po przegranej pierwszej partii do 13 zaczęli przeciwstawiać się swoim rywalom i wygrali drugą odsłonę meczu. Na kolejne to już nie wystarczyło, dlatego ostatecznie musieli uznać wyższość jastrzębian przegrywając 1:3. Szansę na rewanż będą mieli już w niedzielę.

Zawiercianie w swojej hali rzadko schodzą z boiska pokonani, dlatego jeszcze przed rozpoczynającymi się półfinałami powtarzali, że własne boisko powinno być ich atutem. W sobotnim meczu tak nie było, gdyż musieli uznać wyższość swoich rywali, którzy zwłaszcza w zagrywce oraz bloku okazali się znacznie lepsi. – Przez większą część sezonu nasza hala była naszą twierdzą. W pierwszym meczu półfinałowym przegrywamy, ale cały czas półfinał trwa. W niedzielę jest kolejny mecz. Musimy się zregenerować i na kolejny mecz wyjść, żeby odczarować twierdze i ze stanem 1:1 pojechać do Jastrzębia Zdroju – podsumował Patryk Łaba.

To właśnie on, wraz z Dawidem Dulskim, po wejściu na boisku w drugim secie odmienili jego przebieg. Szczególnie atakujący Jurajskich Rycerzy był nie do zatrzymania, niemniej wystarczyło to tylko do wygrania jednej partii. – Wygraliśmy drugiego seta i sami siebie utwierdziliśmy w przekonaniu, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę z Jastrzębskim Węglem. Ten mecz zaczął nieco lepiej wyglądać z naszej strony. Niestety jastrzębianie zagrali równo, my popełniliśmy trochę błędów i jeśli w niedzielę się ich wystrzeżemy to myślę, że jeszcze bardziej będzie zacięte to spotkanie – dodał. Mecz ten momentami mógł się podobać. Rozgrywane akcje były długie, obfitowały w wiele obron oraz efektownych ataków. Jednak dwa, czy trzy przestoje w ciągu seta sprawiały, że goście uciekali na kilka punktów, których miejscowi nie potrafili już odrobić. – Przestoje to jest część siatkówki i pewnie dlatego tylu kibiców przyciąga to do tego sportu. Dopóki nie ma trójki po stronie jednej z drużyn to warto walczyć i grać, bo siatkówka na najwyższym poziomie pokazuje, ze można odwracać wynik z każdego poziomu seta – stwierdził Łaba.

Szansa na rewanż już w niedzielę. Łaba nie dramatyzuje z powodu tej porażki, jednak zdaje sobie sprawę, że muszą zaprezentować się lepiej, aby myśleć o zwycięstwie. – Jak sport pokazał można przegrywać 0:2 i odwrócić jeszcze rywalizację. My na pewno nie złożymy broni i dopóki nie będzie trójki po stronie jednej drużyny to będziemy walczyć do końca – powiedział. I na koniec optymistycznie dodał. – Jesteśmy jednym z najlepszych zespołów w Polsce. W półfinale nie znaleźliśmy się przypadkiem. Już niejednokrotnie w tym sezonie wracaliśmy z bardzo dalekiej podróży i każdy z nas wierzy, że w niedzielę jesteśmy w stanie pokazać się z całkiem innej strony – zakończył.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-04-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved