Sensacji nie było. Piąty i ostatni mecz finałów Bundesligi kobiet zakończył się zwycięstwem faworytek ze Stuttgartu i to one, z Julią Nowicką w składzie stanęły na najwyższym stopniu podium, zgarniając złote medale i wracając na tron po trzech latach.
Początkowo finał ligi niemieckiej nie zapowiadał wielkich emocji. Do walki o złoto planowo awansował Allianz MTV Stuttgart, który rządził niepodzielnie na krajowym podwórku, przegrywając w sezonie zasadniczym tylko raz. Naprzeciwko stanęły siatkarki SC Poczdam, które do play-off przystępowały z trzeciej lokaty. Już pierwszy mecz wstrząsnął kibicami, bo poczdamianki na wyjeździe pokonały bez straty seta rywalki.
Później okazało się, że w mniej lub bardziej zaciętych meczach zawsze górą byli goście. Aż do decydującego spotkania… Tym razem gospodynie ze Stuttgartu nie pozwoliły rozwinąć skrzydeł rywalkom. Już w pierwszym secie zasygnalizowały, że interesuje je tylko złoto, wygrywając do 14. W drugiej partii nieco lepiej zagrały rywalki, ale tylko na tyle, żeby zdobyć 20 punktów. W trzeciej i jak się okazało ostatniej odsłonie, walki było najwięcej, ale ostatecznie minimalnie również zwyciężyły siatkarki Tore Aleksandersena.
Julia Nowicka, która dała świetną zmianę i od połowy czwartego meczu prowadziła grę Allianz, tym razem wchodziła tylko na zmiany zadaniowe. Powodem tego była kapitalna gra Ilki van de Vyver, która została wybrana MVP ostatniego finałowego meczu.
Zarówno mistrz, jak i wicemistrz Niemiec zagwarantowały sobie udział w fazie grupowej Ligi Mistrzyń w sezonie 2022/23. Niemcy podobnie jak Polska liczą, że przypadnie im w udziale również trzecie miejsce w tych rozgrywkach, jeżeli podtrzymane zostanie wykluczenie z pucharów drużyn rosyjskich, które dysponują obecnie trzema miejscami w fazie grupowej.
Zobacz również:
Wyniki play-off ligi niemieckiej kobiet
źródło: inf. własna
