– Musimy od początku naciskać, mimo że Zenit przyjedzie wygrać, to musimy się mu przeciwstawić. Możemy przejść do kolejnej rundy, na pewno mocno w to wierzę – powiedział po losowaniu par play-off w Lidze Mistrzów przyjmujący PGE Skry Milad Ebadipour.
W piątek odbyło się losowanie par play-off Ligi Mistrzów. PGE Skra Bełchatów trafiła na Zenit Kazań, z którym w poprzednim roku rywalizował Jastrzębski Węgiel. – Przy czterech włoskich drużynach wzrastała szansa na to, że trafimy na Zenit Kazań. Tego klubu nie trzeba nikomu przedstawiać. To dobrze znana marka w Europie i na świecie, jedna z najbardziej utytułowanych drużyn globu. Uważam, że dla nas w tak trudnym sezonie, w jakim jesteśmy, to nie ma znaczenia, na kogo byśmy trafili w drugiej rundzie, bo zawsze to będzie klasowa drużyna. Fajnie, że wylosowaliśmy taką markę – przyznał Michał Mieszko Gogol, szkoleniowiec zespołu z Bełchatowa.
W obecnym sezonie PGE Skra w wielu meczach nie zaprezentowała swojej optymalnej dyspozycji, w wielu jednak grała pod presją, a w potyczkach z Zenitem będzie mogła zaprezentować się na większym luzie, bo to rywale będą stawiani w roli faworyta. – Będzie to dla nas możliwość rozegrania spotkania bez myślenia o konsekwencjach. W tym sezonie sporo graliśmy z nożem na gardle, bo zawsze liczyły się punkty, awanse, tabele… Teraz będzie to tylko i wyłącznie czysto siatkarski mecz – podkreślił trener bełchatowskiej ekipy, która zapowiada walkę o sprawienie niespodzianki. – Wiemy, że rywal dysponuje ogromnym potencjałem i pewnie jest faworytem, ale chcemy postawić twarde warunki i myślę, że będą to dobre spotkania – dodał Gogol.
W starciu Zenita z PGE Skrą dodatkowych smaczków nie zabraknie, a pojedynki polsko-rosyjskie zawsze wywołują dodatkowe emocje. Bełchatowianie wierzą, że z dobrej strony pokażą się na tle tak silnego przeciwnika. – Jesteśmy teraz w wyjątkowym momencie sezonu. Do samego jego końca musimy dawać z siebie sto procent. Teraz system gry już się zmienia, w Lidze Mistrzów mamy tylko dwa mecze. Musimy od początku naciskać, mimo że Zenit przyjedzie wygrać, to musimy się mu przeciwstawić – stwierdził Milad Ebadipour, który liczy, że PGE Skra znajdzie się w kolejnej rundzie. – To dla nas wyjątkowe chwile, zagramy z jedną z największych drużyn na świecie, ze wspaniałą historią. Ale możemy przejść do kolejnej rundy, na pewno mocno w to wierzę – zakończył doświadczony przyjmujący zespołu z Bełchatowa.
źródło: opr. własne, PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa
