Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Mateusz Masłowski: Nie mogliśmy przegrać tego meczu

Mateusz Masłowski: Nie mogliśmy przegrać tego meczu

fot. plusliga.pl

– Zespół z Nysy nie miał nic do stracenia. Ryzykował w zagrywce. Raz mu to wychodziło, a raz nie. My jednak pomimo gorącej atmosfery potrafiliśmy utrzymać poziom i dobrze grać – powiedział po zwycięstwie ze Stalą libero Czarnych Mateusz Masłowski.

Siatkarze Cerrad Enei Czarnych Radom odnieśli ważne zwycięstwo we własnej hali, w której pokonali Stal Nysa w czterech setach, rehabilitując się tym samym za wcześniejsze niepowodzenie w Lublinie. – Po meczu w Lublinie mieliśmy bardzo trudny tydzień. Ciężko było naprawić nasze głowy. Bardzo liczyło się wsparcie kibiców, którzy stwierdzili, że bez względu na to, co by się nie działo, jesteśmy z wami. Robimy jednak to, co do nas należy. Na razie z zespołami z dolnej części tabeli przegraliśmy tylko z GKS-em. Nie wymagajmy niemożliwego, a jedynie walki od tej drużyny w każdym meczu – powiedział Jakub Bednaruk, szkoleniowiec Czarnych.

Zadowolony był on z postawy swojej drużyny w meczu ze Stalą, chociaż nie wszyscy zawodnicy zagrali na swoim optymalnym poziomie. – To był najlepszy mecz Kędzierskiego i Ademara w tym sezonie. Świetny mecz w ataku zagrał Berger. Bardzo muszę popracować z Rafałem Faryną, który miał wyśmienite ostatnie dwa tygodnie. Na treningach był niesamowity. Tak bardzo chciał pokazać, że jest dobrym zawodnikiem, a sam się rozniósł. Potrzebuje spokoju oraz wsparcia. Muszę z nim popracować – zaznaczył trener Czarnych.

Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Mateusz Masłowski. Nie ukrywał on radości z takiego wyróżnienia, chociaż ważniejsza dla niego była wygrana. – Statuetka MVP jest fajnym dodatkiem. Na pewno ona cieszy. Po sześciu latach udało się nią zdobyć, ale oddałbym ją, bo w tym meczu liczyła się dla mnie tylko wygrana. Był to bardzo ciężki mentalnie mecz zarówno dla nas, jak i dla drużyny z Nysy, nawet nie za 6, a za 60 punktów. Zespół z Nysy nie miał nic do stracenia. Ryzykował w zagrywce. Raz mu to wychodziło, a raz nie. My jednak pomimo gorącej atmosfery potrafiliśmy utrzymać poziom i dobrze grać – stwierdził defensywny zawodnik zespołu z Radomia.

Według niego ważne było odpowiednie przygotowanie mentalne do tego pojedynku. – Wiedzieliśmy, że będzie to dla nas bardzo ważny mecz, którego nie mogliśmy przegrać. Byłby to dla nas gwóźdź do trumny. Było czuć tę atmosferę. Trenowaliśmy ciężko, trener nas podbudowywał, dobrze nastawił nas na to spotkanie. W życiu nie grałem przy takim dopingu. Kibice zawsze są z nami, mimo tylu porażek. Tak naprawdę wychodzimy na boisko, żeby grać dla nich – zakończył libero radomskiej drużyny.

źródło: Czarni TV, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-12-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved