Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Mateusz Biernat: Stać nas na bardzo wiele

Mateusz Biernat: Stać nas na bardzo wiele

fot. eWinner Gwardia Wrocław

– Nikt nas nie stawia w roli faworytów, ale niech to będzie naszą bronią. Wiemy, że jedyna droga do sukcesu wiedzie poprzez wspólną, ciężką pracę i odpowiedzialność, ale także poprzez radość i zabawę z gry – powiedział Mateusz Biernat, rozgrywający wrocławskiej Gwardii.

Runda zasadnicza w TAURON 1. Lidze zbliża się ku końcowi. Za siatkarzami eWinner Gwardii Wrocław pracowity okres, bowiem na ostatnie pięć meczów rozegrali aż cztery tie-breaki, w tym także w miniony weekend w Sulęcinie, gdzie pokonali Olimpię 3:2. – To, że w ostatnim miesiącu rozegraliśmy kilka tie-breaków, o niczym nie świadczy. Ważne, że zaczęliśmy je wygrywać. To może zaowocować podczas fazy play-off, bo w niej będzie liczyło się zwycięstwo, a nie to, w ilu setach ono miało miejsce – podkreślił przyjmujący dolnośląskiej ekipy Mateusz Biernat.

Przed podopiecznymi Marka Lebedewa jeszcze spotkanie z ZAKSĄ Strzelce Opolskie, ale już wiadomo, że w najgorszym wypadku fazę zasadniczą zakończą na piątej lokacie. – Skończymy rundę zasadniczą na dobrym czwartym lub piątym miejscu i to był cel, który zakładaliśmy. Nie chcieliśmy grać ćwierćfinału z kimś, kto bardzo odskoczył punktowo, czyli z LUK Politechniką Lublin, Visłą Bydgoszcz i BBTS-em Bielsko-Biała – dodał rozgrywający Gwardii.

W rundzie zasadniczej miała ona lepsze i gorsze momenty. Nie obyło się bez zmian w składzie, a także na ławce trenerskiej, ale wrocławianie wierzą, że najgorsze już za nimi. – To był bardzo trudny sezon. Przez długi czas trapiły nas różnego rodzaju kontuzje. Cały czas kogoś brakowało na treningu. Na boisku czasami w trudnych momentach się od siebie odwracaliśmy, nie tworzyliśmy kolektywu. Potrzebne były zmiany personalne. Na szczęście końcówkę sezonu zagraliśmy razem, twardo i odważnie. Jesteśmy przekonani, że większość problemów już za nami – podkreślił Biernat.

Już teraz wiadomo, że ćwierćfinałowym przeciwnikiem wrocławskiego zespołu będzie Exact Systems Norwid Częstochowa. Gwardia tego rywala już dwa razy ma na rozkładzie w tym sezonie. – Norwid to groźny rywal, często wygrywał trudne mecze. Na pewno wyjdzie na mecz przeciwko nam bardzo bojowo nastawiony, ale nie boimy się. Dwa razy pokonaliśmy częstochowian w rundzie zasadniczej – przypomniał Biernat.

Na razie zanosi się na to, że o awans do PlusLigi będą walczyły przede wszystkim drużyny z Lublina, Bydgoszczy i Bielska-Białej, ale Gwardia także chce namieszać w play-off. – Chcemy play-off zagrać dla siebie i dla klubu odważnie i bez obciążeń psychicznych. Nikt nas nie stawia w roli faworytów, ale niech to będzie naszą bronią. Wiemy, że jedyna droga do sukcesu wiedzie poprzez wspólną, ciężką pracę i odpowiedzialność, ale także poprzez radość i zabawę z gry. Mamy dobrego trenera, który wpaja nam te wartości każdego dnia na treningach, a my chcemy z tego czerpać garściami. Wierzę, że ten zespół jest w stanie ugrać jeszcze wiele w tym sezonie. Niech najlepsze momenty przyjdą w play-off. Przyciągnijmy je wspólnie w myślach. Dopóki piłka w grze, możliwe jest wszystko, a stać nas na bardzo wiele – zakończył doświadczony rozgrywający.

źródło: eWinner Gwardia Wrocław - materiał prasowy

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-03-30

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved