Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Marcin Janusz: Poniżej pewnego poziomu nie schodzimy

Marcin Janusz: Poniżej pewnego poziomu nie schodzimy

fot. Piotr Sumara / plusliga.pl

– Na pewno będzie to trochę inny mecz. Ale poczekajmy. Oczywiście jastrzębianie są w bardzo dobrej sytuacji, ale no nie można powiedzieć, grając przeciwko takiemu zespołowi jak Lube Civitanova, że wszystko jest już rozstrzygnięte – przyznał Marcin Janusz. Rozgrywający w rozmowie ze Strefą Siatkówki podsumował dotychczasowe zmagania Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w PlusLidze, a także opowiedział o recepcie na sukces wicemistrzów Polski i ich bezpośrednim awansie do półfinału Ligi Mistrzów.

Na dwadzieścia meczów, tylko jedna przegrana. Chyba dobry bilans?

Marcin Janusz: – Bardzo dobry, szczególnie w tak wyrównanej lidze, gdzie spotkania są na naprawdę wysokim poziomie. Wiele było równych pojedynków, choć w końcówkach to my zachowywaliśmy więcej chłodnej głowy. To było kluczem do tego, by na swoim ligowym koncie mieć tyle wygranych. Jednak wszystko jest jeszcze otwarte. My się skupiamy na tym, by już więcej nam się noga nie powinęła. Wiemy, że będzie bardzo trudno.

Czyli zależy wam na pierwszym miejscu w tabeli na koniec rundy zasadniczej. To ma jakieś znaczenie?

– Tak, oczywiście. W każdym meczu staramy się wygrać czy to dla kibiców, którzy nawet na wyjazdach nas dopingują, że czujemy się, jakbyśmy grali u siebie, czy to dla samych siebie, żeby jakoś budować pozytywną atmosferę. Prócz tego pierwsze miejsce premiuje się tym, że w ćwierćfinale zagra się z tą teoretycznie słabszą ósmą po rundzie zasadniczej drużyną. Jest więc o co walczyć.

Wydaje się, że nigdy nie brakuje wam energii. Jaka jest więc wasza recepta na sukces?

– Oczywiście, jesteśmy czasem zmęczeni. Akurat przed starciem w Katowicach mieliśmy tydzień spokojnych treningów. Zazwyczaj wygląda to jednak inaczej – gramy co trzy dni. W takich momentach najważniejsza jest stabilność. Może nie gramy jakiejś niesamowitej siatkówki, ale poniżej pewnego poziomu nie schodzimy. Myślę, że to jest klucz do zwycięstw. Każdy zespół ma momenty, gdy gra niesamowicie, ale nie potrafi tego utrzymać. Naszą siłą jest to, że mimo zmęczenia trzymamy się tego samego poziomu.

Czy ty już odczuwasz trudy tego sezonu?

– Tak, ten sezon jest ciężki pod tym względem, że przytrafiła nam się przerwa na covid i teraz musimy nadrabiać spotkania, grać co trzy dni, jeżdżąc po całej Europie. Fizycznie widać czasem te spadki energii, ale pracujemy dalej. Myślę, że jesteśmy na tyle dobrze przygotowani do sezonu i to wytrzymamy. Na razie jest OK.

Awansowaliście bezpośrednio do półfinału Ligi Mistrzów. A po wyśmienitym meczu Jastrzębskiego Węgla w Civitanovie zanosi się, że to oni będą waszym rywalem. To będzie zupełnie inna rywalizacja niż w PlusLidze czy bez różnicy?

– Będzie na pewno o bardzo wysoką stawkę. Nie ma co ukrywać, że mecz półfinałowy będzie grany pod bardzo dużą presją. Znamy się z Jastrzębskim Węglem bardzo dobrze. Sporo meczów rozegraliśmy. Czy się będzie czymś różnił? Na pewno będzie to trochę inny mecz, ale poczekajmy. Oczywiście jastrzębianie są w bardzo dobrej sytuacji, ale no nie można powiedzieć, grając przeciwko takiemu zespołowi jak Lube Civitanova, że wszystko jest już rozstrzygnięte. Myślę, że podopieczni Andrei Gardiniego świetnie sobie z tego zdają sprawę. Ja wierzę w to, że awansują. Zawsze kibicuję polskim zespołom grającym na arenie międzynarodowej.

Ten bezpośredni awans był spowodowany wykluczeniem rosyjskich zespołów, a także reprezentacji Rosji z imprez międzynarodowych. Była to słuszna decyzja?

– Myślę, że od rozpoczęcia wojny przez Rosjan na Ukrainie jednogłośnie my – zawodnicy – nie wyobrażamy sobie rywalizacji z rosyjskimi drużynami, słuchania ich hymnu i udawania, że nic się nie dzieje. Zdajemy sobie sprawę, że decyzje są podejmowane gdzieś ponad nami, ale my swój głos jasno wyraziliśmy i cieszymy się, że taka decyzja padła.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved