Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME M: O krok od sensacji, Serbowie awansowali dopiero po tie-breaku

ME M: O krok od sensacji, Serbowie awansowali dopiero po tie-breaku

fot. Klaudia Piwowarczyk

Niewiele brakowało, a obrońcy tytułu mistrzowskiego odpadliby już w 1/8 finału. Po wygranym pierwszym secie Serbowie zupełnie oddali inicjatywę rywalom i zespół Turcji prowadził już 2:1. Wciąż aktualni mistrzowie Europy doprowadzili jednak do tie-breaka, wygrywając czwartą partię 25:23. W tie-breaku zespół Slobodana Kovaca prowadził od początku do końca i wygrali go do 12, zapewniając sobie awans. W ćwierćfinale Serbia zagra z reprezentacją Holandii.

Udanie spotkanie rozpoczęli Serbowie, po dwóch dobrych zagrywkach Marko Ivovicia było już 4:0. Przyjmujący długo nie schodził z pola zagrywki i praktycznie to ustawiło tę część seta. Turcy dwukrotnie zapunktowali blokiem, do tego Adis Lagumdzija dołożył oczko bezpośrednio zza linii 9. metra i wynik wyglądał już o wiele lepiej (6:9). Nie na długo, bowiem ekipa z Bałkanów ponownie nie zawodziła w polu serwisowym (14:7) i nie miała większych problemów z utrzymaniem swojego prowadzenia (20:13) i kiedy Ivović zablokował kiwkę tureckiego rozgrywającego, było już 23:14. Serbowie szybko doprowadzili do piłki setowej (24:16) i chociaż rywale obronili jeszcze kilka z nich, to zepsuta zagrywka postawiła kropkę nad „i”.

Od punktowego bloku kolejną część meczu rozpoczęli podopieczni Slobodana Kovaca, a niewiarygodną wręcz akcję, w której Ivović piłkę na drugą stronę przebijał niemal zza band, zakończył serbski blok. Serbowie nie pozwalali rywalom na zbyt wiele (5:0), co prawda na moment ekipa znad Bosforu zmniejszyła straty, ale nie była w stanie utrzymać dobrej dyspozycji, przede wszystkim w przyjęciu, w dłuższym wymiarze czasu. Sygnał do ataku dał Lagumdzija (9:11) i kiedy zagrywką pocelował też Emre Savas, Turcja miała kontakt punktowy (13:14). Rozpoczęła się walka punkt za punkt, Yigit Gulmezolgu kontrą doprowadził do remisu (19:19) i po bloku na Ivoviciu to Turcja była o oczko lepsza (22:21). W końcówce to podopieczni Nedima Ozbeya byli minimalnie lepsi, doprowadzając do remisu po zagraniu Merta Maticia.

Początek kolejnej partii zwiastował sporo emocji, w szeregach serbskiej kadry nieprzerwanie punktowali Ivović i Uros Kovacević, po drugiej stronie siatki nie zawodził natomiast Baturalp Gungor. Mistrzowie Europy powoli zaczęli przejmować inicjatywę dzięki solidnej grze na siatce swoich doświadczonych środkowych (11:7). Na tablicy wyników utrzymywał się rezultat korzystny dla zespołu z Bałkanów (17:12). Świetne wejście zaliczył Oguzhan Karasu (18:19) i atak po antence Kovacevicia doprowadził do remisu (19:19). Turecka kadra się nie poddawała, sytuacyjną akcję skończył Adis Lagumdzija (22:21) i to jego zespół pewniej czuł się w ataku. Ramazan Mandiraci doprowadził do piłki setowej, a tę partię blokiem zakończył Murat Yenipazar. 

Serbowie przegrali długą wymianę i szybko trener Kovac zareagował (3:4). Jego podopieczni odskoczyli na dwa oczka (7:5), ale szybko na tablicy wyników pojawił się remis. Podrażniony Kovacević kończył swoje akcje na lewej flance (11:9), ale potem wpadł w siatkę (11:11). Ponownie trwała zacięta walka, dopiero błąd Turków pozwolił rywalom na złapanie oddechu (17:15) i przed kluczowym momentem to mistrzowie Europy byli w lepszej sytuacji (22:19). W kontrze świetnie zaprezentował się Petar Krsmanović (24:20), ale Serbowie nie potrafili wykorzystać swoich kolejnych okazji i dopiero atak po skosie Drażena Luburicia doprowadził do tie-breaka.

Decydująca odsłona rozpoczęła się od wyrównanej walki, dopiero błędy techniczne tureckiej drużyny dały przewagę Serbom i po autowym zagraniu Gungora było 8:5 dla mistrzów Europy. Zespół prowadzony przez trenera Ozbeya się jednak nie poddawała, Kontra Mandiraciego pozwoliła im złapać kontakt punktowy (8:9). Na to asem serwisowym odpowiedział Luburić, ponownie jednak wolę walki pokazała turecka kadra (12:13). Uros Kovacević atakiem dał piłkę meczową swojej drużynie, całe spotkanie zakończyła długa wymiana, w której piłkę w aut uderzył Emre Savas. 

Serbia – Turcja 3:2
(25:18, 22:25, 22:25, 25:23, 15:12)

Składy zespołów:
Serbia: Kovacević (18), Ivović (15), Jovović (3), Atansijević (7), Podrascanin (11), Lisinac (5), Peković (libero) oraz okolić, Krsmanović (1), Luburić (1), Majstorović (libero) i Todorović
Turcja: Mandiraci (4), Savas (11), Yenipazar (6), Gulmezoglu (16), Lagumdzija A. (20), Matic (5), Hatipoglu (libero) oraz Gungor (10), Karasu (1), Yatgin, Lagumdzija M., Ergul (libero) i Bulbul

Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw Europy siatkarzy

Galeria zdjęć z meczu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-09-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved