Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Łukasz Kalinowski: Wszystko zmierza w dobrą stronę

Łukasz Kalinowski: Wszystko zmierza w dobrą stronę

fot. Piotr Sumara - PLS

– Staraliśmy się od początku narzucić rywalom swój rytm gry, co się udało zrobić. Miałem wrażenie, że cały czas mieliśmy mecz pod swoją kontrolą – powiedział po wygranej z Olimpią Łukasz Kalinowski, przyjmujący Krispolu Września.

W miniony weekend siatkarze Krispolu Września gładko rozprawili się z Olimpią Sulęcin. Podopieczni Mariana Kardasa nie oddali rywalom nawet seta, zasłużenie inkasując komplet punktów. Nie ma się więc co dziwić, że nie ukrywali radości po końcowym gwizdku sędziego. – Cieszę się, że udało nam się w końcu wygrać bez straty seta. To na pewno napawa optymizmem. Uważam, że stać nas na więcej, bo i w tym meczu nie ustrzegliśmy się błędów. Drzemie w nas spory potencjał. Mam nadzieję, że z meczu na mecz nasza dyspozycja będzie coraz lepsza – powiedział Łukasz Kalinowski, według którego wrześnianie dyktowali warunki gry w pojedynku z Olimpią. – Staraliśmy się od początku narzucić rywalom swój rytm gry, co się udało zrobić. Miałem wrażenie, że cały czas mieliśmy mecz pod swoją kontrolą – dodał przyjmujący ekipy z Wielkopolski.

Początek sezonu nie był łatwy dla Krispolu. Nie dość, że poniósł on kilka zaskakujących porażek, to jeszcze zmagał się z koronawirusem. Jednak już wygrana z Gwardią Wrocław pokazała, że powoli wraca do swojej gry. Był też blisko urwania punktów Politechnice Lublin, ale czwartego seta przegrał po walce na przewagi, prowadząc w nim 24:21. – Niektórym zawodnikom ten mecz dalej nie może wyjść z pamięci. Tie-break był bardzo blisko. Duża szkoda, że nie udało nam się do niego doprowadzić i urwać punkt dobrej drużynie. Zagraliśmy jednak dobre spotkanie i nie zwiesiliśmy głów, co przełożyło się też na mecz w Sulęcinie – podkreślił przyjmujący ekipy z Wrześni, która po kolejnych meczach chce piąć się w górę tabeli. – Pierwsze mecze nie poszły po naszej myśli. Myślę, że wszyscy czujemy, że zmierza to w dobrą stronę i postaramy się to udowodnić – wyznał Kalinowski.

Przed podopiecznymi Mariana Kardasa kolejne ważne spotkanie. W najbliższy weekend zmierzą się z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. Mogą być stawiani w roli faworyta tego spotkania, ale swoją wyższość nad rywalami będą musieli udowodnić jeszcze na boisku. – Wszyscy są zdrowi. Dalej będziemy wykonywać swoją ciężką pracę. Wszystkie mecze są trudne, ale dalej robimy swoje i liczę na bardzo dobre spotkanie – zakończył Łukasz Kalinowski.

źródło: opr. własne, tauron1liga.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-12-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved