Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN K: Serbki lepsze od Niemek, Kanada sprawiła sporą niespodziankę

LN K: Serbki lepsze od Niemek, Kanada sprawiła sporą niespodziankę

fot. FIVB

Kolejną porażkę w Lidze Narodów na koncie zanotowały podopieczne Vitala Heynena, które w czterech setach musiały uznać wyższość Serbek. Do niespodzianki doszło za to w innym meczu, w którym Kanadyjki rozprawiły się z Turczynkami, pokazując w ten sposób, że w kolejnym roku nadal chcą grać w elicie.

W mecz lepiej weszły Niemki, które już na początku narzuciły rywalkom swój rytm gry. W ataku punktowała Camilla Weitzel, a Serbki miały problem z wyprowadzaniem skutecznych akcji. Jedynie Ana Bjelica próbowała przeciwstawić się przeciwniczkom, ale to było zbyt mało. Po dwóch asach serwisowych Liny Alsmaier nasze zachodnie sąsiadki kontrolowały grę. Dokładały szczelny blok, a Weitzel na spółkę z Leną Stigrot prowadziły je do sukcesu w premierowej odsłonie. Ostatecznie padła ona ich łupem 25:17.

W drugim secie przebudziły się wicemistrzynie Europy, które do walki poderwała Maja Aleksić. Wciąż w ataku punktowała Bjelica, a Niemki nie robiły rywalkom już krzywdy zagrywką. Same za to nie przyjmowały serwisów Aleksić i Sladjany Mirković, przez co ich strata rosła w szybkim tempie. Od czasu do czasu zatrzymywane były przez serbski blok, a Serbki kontrolowały grę. Pojedyncze udane odpowiedzi Hanny Orthmann na niewiele zdały się naszym zachodnim sąsiadkom. W końcówce w ataku pokazała się jeszcze Katarina Lazović, a tego seta pewnie wygrały Serbki 25:16.

Trzecia odsłona zaczęła się od walki cios za cios. Na liderkę Niemek wyrastała Orthmann, ale udanymi zagraniami odpowiadały jej Bjelica i Aleksić. Niemki wróciły do dobrej gry zagrywką, zwłaszcza w wykonaniu Alsmeier, ale popełniały więcej błędów, przez co nie mogły przejąć inicjatywy na boisku. W ważnych momentach wicemistrzynie Europy skutecznie grały blokiem, co pozwoliło im wyjść na prowadzenie. W końcówce miały niewielką przewagę, a Bianka Busa na spółkę z Bjelicą poprowadziły je do zwycięstwa w tej części spotkania (25:21).

W czwartym secie poszły za ciosem. Na ich liderkę wyrosła Busa, która uaktywniła się w ataku i popisała się asem serwisowym. Wspierały ją na siatce Bjelica i Lazović, a po stronie niemieckiej jedynie Jennifer Janiska próbowała poderwać koleżanki do walki, ale to było zbyt mało. Podobnie jak pojedyncze udane bloki czy as serwisowy Weitzel. Niemki nie miały argumentów, aby odrobić kilkupunktowej straty. W końcówce na środku przypomniała jeszcze o sobie Aleksić, a Serbki pewnie triumfowały 25:18.

Serbia – Niemcy 3:1
(17:25, 25:16, 25:21, 25:18)


Starcie Kanadyjek z Turczynkami zaczęło się od walki cios za cios. Na udane akcje Ebrar Karakurt odpowiadała Hilary Howe. Mimo że to te drugie były faworytkami, to nie potrafiły wypracować sobie przewagi. W ataku dwoiły się i troiły Karakurt i Hande Baladin, ale po drugiej stronie była Kiera Van Ryk. Na dodatek asa serwisowego dołożyła Brie King, a kluczowe akcje na siatce kończyła Howe. W efekcie dość niespodziewanie premierowa odsłona padła łupem siatkarek spod znaku klonowego liścia 25:22.

W drugim secie przebudziły się Turczynki, których liderką była Karakurt. Na środku uaktywniła się Zehra Gunes, a Kanadyjki popełniały coraz więcej prostych błędów. Mimo że w ich szeregach raz po raz punktowała Alexa Gray, to brakowało jej wsparcia ze strony pozostałych skrzydłowych. Na dodatek Kanadyjki miały problemy z przyjęciem zagrywek Karakurt i Melihy Ismailoglu, co przekładało się na ich stratę punktową. W końcówce osamotniona Gray nie potrafiła już zniwelować przewagi rywalek, a tą część meczu podopieczne trenera Guidettiego wygrały 25:21.

W trzeciej odsłonie do lepszej gry wróciły siatkarki z Ameryki Północnej, a duża w tym zasługa Kiery Van Ryk. Wprawdzie odpowiadała jej w ataku Karakurt, ale Turczynki miały coraz większe problemy. Na ich liderkę zaczęła wyrastać Gunes, ale Kanadyjki coraz częściej czytały ich grę. Wystarczy wspomnieć, że aż 6 razy w tym secie zatrzymały je blokiem. To był decydujący element, który pozwolił im wypracować sobie niewielką przewagę. Mimo że popełniały więcej błędów, to w końcówce w ataku nie zawodziła Van Ryk, a tą część meczu Kanadyjki wygrały 25:22.

W czwartej partii chciały pójść za ciosem. Do ich gry włączyła się Emily Maglio, ale rywalki odpowiadały atakami Karakurt i Hande Baladin. Po stronie Kanadyjek ciężar gry wzięła na siebie Gray, a ważne oczka w bloku zdobywała King. Mimo że siatkarki z Ameryki Północnej popełniały więcej błędów, to one decydowały o obrazie gry. Akcje w wykonaniu Van Ryk i Gray dawały im nadzieję na odniesienie zwycięstwa, tym bardziej, że dwa asy serwisowe dołożyła jeszcze Howe. Faworytki do walki próbowała poderwać jeszcze Gunes, ale w zaciętej końcówce lepsze okazały się ich przeciwniczki, które odniosły zwycięstwo 25:23.

Kanada – Turcja 3:1
(25:22, 21:25, 25:22, 25:23)

Składy zespołów:
Kanada: Van Ryk (21), Gray (23), Cross (5), King (5), Howe (14), Maglio (7), Murmann (libero) oraz Livingston (1)
Turcja: Ozbay (1), Baladin (9), Ismailoglu (4), Erdem (2), Gunes (17), Karakurt (23), Akoz (libero) oraz Senoglu (3), Sahin (2), Boz, Caliskan i Acar

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved