Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Stany Zjednoczone pierwszym półfinalistą, Brazylia odpadła

LN M: Stany Zjednoczone pierwszym półfinalistą, Brazylia odpadła

fot. FIVB

W  pierwszym ćwierćfinałowym meczu Siatkarskiej Ligi Narodów Stany Zjednoczone wygrały z Brazylia 3:1. Mecz lepiej rozpoczęli siatkarze z Ameryki Południowej, którzy wygrali pierwsza partię spotkania. Kolejne trzy na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze z Ameryki Północnej. Tym samym jako pierwsza reprezentacja zameldowała się w półfinale. Ich rywalem będzie zwycięzcą meczu Polska – Iran.

Świetnie to spotkanie rozpoczął Ricardo Lucarelli, który po trafieniach z lewego i prawego skrzydła oraz dołożeniu asa serwisowego wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 5:2. Amerykanie mieli problem z kończącym atakiem i dopiero z biegiem trwania seta ich skuteczność wzrastała.

Po kiwce Lucarelliego na przerwie technicznej utrzymywała się trzypunktowa przewaga, ale po powrocie na boisko podopieczni Johna Sperawa nawiązali kontakt punktowy. Obie drużyny ryzykowały zagrywką, ale przydarzały im się błędy w tym elemencie. Brazylijczycy w drugiej części tej partii wyraźnie przyspieszyli. Po dobrym bloku Darlana Souzy mieli cztery ,,oczka” więcej. Kiedy Kyle Ensing nie zdołał umieścić piłki w boisku było 18:23. Do końca nic się już nie zmieniło. Amerykanie próbowali się zbliżyć do swoich rywali, ale ostatecznie pięciopunktowa strata utrzymała się.

Drugiego seta Amerykanie rozpoczęli z wielkim animuszem. Po trafieniach Davida Smitha było 4:1. To właśnie on wraz z drugim środkowym Jeffreyem Jendrykiem wzięli ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Dodatkowo asa serwisowego dołożył Kyle Ensing i było 8:5. Brazylijczycy utknęli w jednym ustawieniu przy zagrywce Micaha Christensona, kiedy to stracili cztery punkty z rzędu. Ich ataki nie były już takie skuteczne, gdyż byli często bronieni i przegrywali grę w kontrze. Obraz seta był zbliżony do poprzedniego tylko przy założeniu, że drużyny zamieniły się koszulkami. Wprawdzie przewaga graczy Sperawa nie była tak wysoka, ale ich prowadzenie nie było zagrożone. Do remisu w całym spotkaniu doprowadziło zagranie blok-aut Aarona Russella (25:22).

W trzeciej odsłonie tego spotkania po raz kolejny sytuacja na boisku odwróciła się. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 4:4, a następnie Brazylijczycy przyspieszyli. Po krótkiej w wykonaniu Lucasa Saatkampa oraz trafieniu Yoandry Leala wypracowali sobie trzypunktowe prowadzenie. Dużo dobrego wniósł do gry Lucas, a jego zagrania z Bruno Rezende wyglądały bardzo okazale. Po zagrywce Toreya DeFalco dystans zmalał do dwóch ,,oczek”, a po dobrym bloku na Ricardo Lucarellim – do jednego. To właśnie te dwa elementy robiły różnicę, dzięki którym Amerykanie dogonili swoich przeciwników. W samej końcówce to oni pokazali bardziej skuteczną siatkówkę, dzięki czemu po uderzeniu Jeffreya Jendryka wyszli na jednopunktową prowadzenie. W decydującej akcji wielkim sprytem na siatce wykazał się DeFalco, co zakończyło tego seta (25:23).

Przegrany poprzedni set w samej końcówce rozregulował Brazylijczyków, którzy na początku czwartej partii zaczęli fatalnie pudłować. Błędy przydarzyły się kolejno Yoandy Lealowi, Darlanowi Souzie oraz Flavio Gualberto i na tablicy wyników było 1:7. Amerykanie cały czas kontrolowali swoją grę, grali skutecznie w pierwszym uderzeniu i czekali na pomyłki swoich rywali, które się przydarzały. Na przerwie technicznej mieli aż siedem punktów więcej. Podopieczni Renana Dal Zotto nie zamierzali się poddawać i walczyli do końca. Ataki zaczął kończyć Leal i dystans nieco zmalał. Dodatkowo dwukrotnie pomylił się Aaron Russell i było już 16:15. Po czasie wziętym przez Sperawa nie trafił także Kyle Russell i ich rywale uwierzyli, że są w stanie jeszcze doprowadzić do wyrównania. Mieli na to szansę, ale w samej końcówce powróciły w ich szeregi błędy z początku tej partii, gdy pudłowali raz za razem (17:21). Amerykanie potrafili to wykorzystać. W samej końcówce punktowali już tylko oni i po asie serwisowym Micaha Christensona wygrali do 17. W półfinale zmierzą się ze zwycięzcą meczu Iran-Polska.

USA – Brazylia 3:1
(20:25, 25:22, 25:23, 25:17)

Składy zespołów:
USA: Russell (14), Jendryk (8), Ensing (6), Defalco (17), Chrinstenson (3), Smith (11), Shoji (libero) oraz K. Russell (8), Muagututia
Brazylia: Bruno, Leal (18), Isac (1), Lucarelli (16), Flavio (9), Darlan (13), Thales (libero) oraz Fernando, Lucas (8), Adriano (1), Rodriguinho, Lukas (8), Lenardo i Maique (libero)

Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved