Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Francuzi wciąż niepokonani, pierwsza wygrana Słowenii

LN M: Francuzi wciąż niepokonani, pierwsza wygrana Słowenii

fot. FIVB

Reprezentacja Francji w swoim trzecim meczu w Lidze Narodów siatkarzy pokonała 3:0 Kanadę i pozostaje niezwyciężona w turnieju w Ottawie. Trójkolorowi z kompletem punktów i zaledwie jednym straconym setem zajmują pierwsze miejsce w ogólnej klasyfikacji. Pierwszą wygraną w tegorocznej edycji zapisali na swoim koncie Słoweńcy, którzy pokonali bez straty seta Australię. Zespół z Antypodów i Kanada po dwóch meczach mają zerowy dorobek punktowy.

Spotkanie lepiej rozpoczęli Francuzi, którzy po swoim skutecznym bloku wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Kontynuowali swoją dobrą grę w tym elemencie także w dalszej części seta, co zaowocowało powiększeniem przewagi o kolejne oczko (18:15). Kiedy więc skutecznym atakiem popisał się Jean Patry, Francja zdawała się zmierzać po wygraną w premierowej odsłonie. Szczególnie, że dwa asy serwisowe zanotował jeszcze na swoim koncie Earvin Ngapeth (21:15). Za to Kanadyjczycy nie pomagali sobie popełniając coraz więcej błędów własnych. To zatem trójkolorowi cieszyli się ze zwycięstwa, a przesądził o tym atak po ciasnym skosie Yacine Louatiego (25:16).

W kolejnej partii było już więcej walki. Po raz kolejny Francuzi musieli uruchomić swój blok, aby wypracować sobie przewagę nad przeciwnikiem (14:12). Siatkarze z Kanady odpowiedzieli im jednak tym samym, przez co wynik wskazał na remis. Przez pewien czas gra była więc bardzo wyrównana. Dopiero gdy z przechodzącej piłki skorzystał Pierre Derouillon, to znowu Francja zdawała się być bliżej triumfu (21:18). Co prawda poziom emocji wzrósł jeszcze, gdy trójkolorowi posłali w końcówce atak w aut, ale ostatecznie to oni postawili „kropkę nad i” udaną akcją ze środka w wykonaniu Barthélémy’ego Chinenyeze (25:23).

Kanadyjczycy nie zamierzali się jednak poddawać i w trzecim secie to oni mieli przez pewien czas jedno oczko przewagi. Sytuacji nie zmienił nawet as Louatiego. Kiedy z przechodzącej piłki skorzystał Stephen Maar, to więc reprezentacja Kanady zdawała się mieć większe szanse na wygraną (18:16). Reprezentant Kanady nie uniknął jednak pomyłki w dalszej części seta, w związku z czym wynik wskazał na remis. Francuzi poszli więc za ciosem i po asie serwisowym Patry’ego mieli już o trzy oczka więcej (21:18). Nie oddali prowadzenia do samego końca i to właśnie oni cieszyli się z wygranej w całym meczu po swoim ataku z przechodzącej piłki (25:21).

Francja – Kanada 3:0
(25:16, 25:23, 25:21)

Składy zespołów:
Francja: Chinenyeze (15), Corre, Patry (8), Henry (5), Louati (10), Derouillon (9), Mouiel (libero) oraz Ngapeth (2) i Jouffroy
Kanada: Maar (12), Walsh (4), Sclater (6), Eshenko (8), van Berkel (2), Barncat (3), Elser J. (libero) oraz Hoag, Wilson (3), Hofer i Elser M. (1)


Mecz Australii z reprezentacją Słowenii rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt i wielu ciekawych kombinowanych akcji po obu stronach siatki. Słoweńcy jako pierwsi odskoczyli rywalom na dwa punkty po udanym bloku (8:6), a potem powiększyli swoją przewagę. Po asie serwisowym Jana Kozamernika prowadzili już18:14, a po chwili mieli już sześć punktów przewagi (20:14). W tym momencie całkowicie stanęli i zespół z Antypodów zdobywając pięć punktów z rzędu odrobił straty. W końcówce, przy stanie 23:22 dla podopiecznych trenera Marka Lebedewa, Rok Możić najpierw popisał się mocnym atakiem, a po chwili skuteczną kiwką skończył pierwszego seta wynikiem 25:22 dla Słowenii.

W drugim secie znów długo trwała wyrównana walka. W ekipie Australii najskuteczniejszy był Lorenzo Pope, z kolei w drużynie Słowenii nie do zatrzymania były ataki Roka Możicia. Zespół z Europy cały czas był o krok przed rywalami, jednak Australijczycy nie dali odskoczyć przeciwnikom, a nawet w pewnym momencie wyszli na prowadzenie 17:16. Od stanu 19:19 Słoweńcy zdobyli pięć punktów z rzędu, co przesądziło o losach tego seta. Ostatecznie wygrali do 20 po autowym ataku Pope.

Trzeci set miał podobny przebieg do poprzednich partii. Słoweńcy mieli niewielką przewagę, ale Australijczycy cały czas deptali im po piętach, nie pozwalając odskoczyć na więcej niż dwa punkty (11:9, 17:16). I znów w końcówce podopieczni Marka Lebedewa powiększyli swoją przewagę (21:18), nie oddając prowadzenia już do końca spotkania. Po zbiciu Roka Możicia mieli piłkę meczową przy stanie 24:20, potem skutecznie jeszcze zaatakował Pope, ale po chwili Australijczycy popsuli zagrywkę i pierwsza wygrana Słowenii w tej edycji Ligi Narodów stała się faktem.

Australia – Słowenia 0:3
(22:25, 20:25, 21:25)

Składy zespołów:
Australia: Graham (4), Dosanjh (3), Pope (13), Weir (7), Heptinstall (4), Senica (1), Perry (libero) oraz O’Dea (1), Hazelden (3), Butler, Flowerday i Garrett (5)
Słowenia: Śtern T. (10), Kozamernik (6), Bośnjak (9), Koncija (8), Ropret, Mozić (17), Kośenina (libero) oraz Klobucar i Videćnik (3)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał: ,

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved