Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM M, gr. C: Dreszczowiec w Gliwicach, Grupa Azoty minimalnie słabsza od Lube

LM M, gr. C: Dreszczowiec w Gliwicach, Grupa Azoty minimalnie słabsza od Lube

fot. cev.eu

Pojedynek Grupy Azoty z Cucine Lube Civitanova nie rozpoczął się po myśli kędzierzynian, którzy mieli spore problemy ze skutecznością w ataku. Dodatkowo nie pomagały im błędy własne, dlatego to Włosi mogli się cieszyć ze zwycięstwa 25:17. Po zmianie stron gospodarze wyeliminowali mankamenty, wzmocnili zagrywkę i doprowadzili do wyrównania. Nie udało im się utrzymać właściwego rytmu w trzecim secie, ponownie słabiej radzili sobie na siatce, a dodatkowo przyjezdni dorzucali kolejne oczka blokiem. Grupa Azoty nie zamierzała odpuszczać, wytrzymała zaciętą końcówkę i o wszystkim musiał zadecydować tie-break. Decydującą partię kędzierzynianie jednak źle rozpoczęli, choć gonili, to zabrakło im czasu i cenny triumf zanotowało Lube.

Po krótkiej walce punkt za punkt jako pierwsi odskoczyli kędzierzynianie, zawdzięczając to asowi serwisowemu Norberta Hubera (7:5). Szybko na tablicy wyników pojawił się remis i znów trwała walka punkt za punkt (10:10). Dobrze na siatce spisał się Robertlandy Simon, swoje w kontrze dołożył także Ricardo Lucarelli (13:11). Skuteczności nie mógł za to odnaleźć Łukasz Kaczmarek, a na siatce całkowicie dominowali gracze włoskiego klubu (17:14). ZAKSA nie mogła zrobić przejścia (14:19), atak gospodarzy powstrzymał Simone Anzani (21:15). Lube szybko miało piłkę setową po akcji Gabriele Fernandeza (24:16), a premierową odsłonę skończył Lucarelli.

Zagrywki Luciano de Cecco pozwoliły jego drużynie zdobyć dwa pierwsze oczka w kolejnej odsłonie. Co prawda tym samym elementem zapunktował David Smith, ale blok Lube stanowił wyraźną przeszkodę dla ZAKSY (2:5). Kędzierzynianie szybko wzięli się do odrabiania strat, co udało im się po akcji Hubera (6:6). Potem podopieczni Gheorghe Cretu złapali wiatr w żagle, a Lube zaczęło się mylić. W ofensywie nie zawodził Aleksander Śliwka (16:14), a do tego na siatce tym razem dominowali kędzierzynianie (20:15), skuteczność odnalazł Łukasz Kaczmarek (23:15).  ZAKSA szybko doprowadziła do piłki setowej i po bloku na Lucarellim wyrównała w całym spotkaniu.

Początek trzeciej części meczu stał pod znakiem zaciętej walki, ale potem kontrę wykorzystał Fernandez (6:3), to on był na tym etapie seta liderem Lube (8:4). Ekipa prowadzona przez Gianlorenzo Blenginiego dominowała, po bloku na Kaczmarku miała już pięć oczek więcej na swoim koncie (13:8). Kędzierzynianie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia (10:17), ale przy serwisach Kamila Semeniuka dystans zmalał (13:17). Obie strony dość często psuły zagrywki (16:21), ale ZAKSA nie była już w stanie odrobić strat, kończąc tę partię błędem w ofensywie.

Śliwka udanym serwisem otworzył kolejną część meczu, a potem sprytnie za linią 9. metra zachował się Semeniuk (6:3) i dobry początek gospodarzy dał im swobodę grania. W aut uderzył Lucarelli i przewaga ZAKSY wzrosła (11:6), do tego doszły skuteczne zagrania Semeniuka z lewego skrzydła (13:8). Huber pomylił się w ataku, chwilę potem zrehabilitował się, wykorzystując piłkę przechodzącą (14:10), cały czas na tablicy wyników widniał rezultat korzystny dla ZAKSY (16:12). Ponownie w polu serwisowym pomógł swojej ekipie Semeniuk (18:13) i chociaż Lube się starało, to wszystko zmierzało w kierunku tie-breaka (22:19). Blok na Kaczmarku pozwolił jeszcze mistrzom Włoch zmniejszyć dystans (21:23), jednak pewnie dwie akcje ze skrzydeł skończyli Semeniuk i Śliwka, co zakończyło tę część pojedynku.

Od mocnego uderzenia włoski team rozpoczął decydującą odsłonę (3:0), ręki w ataku na środku nie zwalniał Simon (5:2), blok dołożył Simone Anzani (7:3). ZAKSA popełniała momentami zbyt proste błędy (4:9) i chociaż rywale też się mylili, to mieli na to wystarczającą przewagę (10:7).  Dwa razy z rzędu wielkiego Simona powstrzymał Norbert Huber (10:12), a asa dołożył David Smith i ich zespół tracił już tylko oczko (11:12). Piłkę meczową goście mieli po błędzie w polu serwisowym Kaczmarka, blok Lube dał im ważny triumf w Lidze Mistrzów.

MVP: Luciano De Cecco

Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle – Cucine Lube Civitanova 2:3
(17:25, 25:16, 18:25, 25:22, 12:15)

Składy zespołów:
Grupa Azoty: Semeniuk (21), Śliwka (16), Huber (16), Kaczmarek (9), Smith (8), Janusz (1), Shoji (libero) oraz Rejno, Kluth
Cucine Lube: Simon (19), Lucarelli (14), Yant (12), Anzani (10), Fernandez (9), De Cecco (4), Balaso (libero) oraz Zajcew (3), Machisio, Diamantini

Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. C Ligi Mistrzów

Galeria zdjęć z meczu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved