W nowy rok w zwycięskiej formie weszła Sir Susa Vim Perugia, która pokonała Cisternę Volley, ale Kamil Semeniuk nie błysnął w tym spotkaniu. Rozkręca się beniaminek z Grottazzoliny, a po cenne punkty sięgnęły też zespoły Itasu Trentino, Cucine Lube Civitanova i Gas Sales Piacenza.
Ishikawa show
Tempa nie zwalnia Sir Susa Vim Perugia. Po wygranej z Valsa Group Modena w trzech setach rozprawiła się na wyjeździe z Cisterną Volley. Gospodarze powalczyli tylko trochę w trzeciej partii, w której uzbierali 23 oczka. Przyjezdni rozbili ich zwłaszcza zagrywką, którą punktowali 9 razy. Bohaterem spotkania został Yuki Ishikawa, zdobywca 19 oczek. Bardzo przeciętnie spisał się Kamil Semeniuk, który dołożył 5 oczek przy 7 błędach. Polak popisał się 2 asami, 1 blokiem, a w ataku uzyskał zaledwie 20% skuteczności.
Czołówka na plus
Trudne zadanie w Modenie miał Itas Trentino, ale ostatecznie zdołał sięgnąć po pełną pulę punktów. Valsa Group dzielnie walczyła, ale stać było ją na urwanie faworytowi tylko seta, a dwa kolejne przegrała na przewagi. Na siatce dotrzymała kroku rywalom, ale jej zmorą były błędy własne. Po nich oddała jedną partię przeciwnikom. Nie pomogła jej dobra postawa Wlada Dawyskiby, bowiem goście mieli Daniele Lavię i Alessandro Michieletto, którzy wywalczyli odpowiednio 16 oraz 15 punktów.
Gas Sales Piacenza trochę męczyła się na wyjeździe z Gioiellą Prismą Taranto. Słabszy moment przytrafił się jej zwłaszcza w drugim secie, a w całym meczu w samym ataku i na zagrywce popełniła aż 32 błędy, ale nie przeszkodziło to jej w odniesieniu końcowego zwycięstwa. Poprowadzili ją do niego Yuri Romano i Stephen Maar, którzy łącznie zgromadzili 35 punktów.
Cucine Lube Civitanova we własnej hali odprawiła z kwitkiem Ranę Verona. Przyjezdni powalczyli w premierowej odsłonie, ale po przegraniu jej po batalii na przewagi wyraźnie spuścili z tonu. Dominacja gospodarzy zaczynała się na zagrywce (11 asów), a kończyła w bloku (12 czap). Prym w ich szeregach wiódł Mattia Bottolo, który wywalczył 13 oczek. Wśród pokonanych tyle samo uzbierał Noumory Keita.
Beniaminek w gazie
Coraz lepiej radzi sobie Yuasa Battery Grottazzolina, która tym razem wykazała wyższość na wyjeździe nad Raną Verona. Mimo że źle weszła w mecz, to od drugiego seta przejęła kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Mimo że obie drużyny uzyskały ponad 50% skuteczności w ataku, to wśród przyjezdnych aż 4 zawodników uzbierało dwucyfrową zdobycz. Ich liderem był Georgi Tatarow (19 punktów), ale 16 dołożył Danny Demyanenko.
Allianz Mediolan u siebie wykazał wyższość nad Vero Volley Monza. Do wygranej potrzebował trzech setów, ale nie było to jednostronne widowisko. Wszystkie partie kończyły się bowiem dwupunktową różnicą, a w premierowej goście przegrali dopiero 40:42. Mimo że popełnili mniej błędów, to trochę zabrakło im skuteczności w ataku. Ta była po stronie faworytów, wśród których wyróżnili się Ferre Reggers oraz Matej Kazijski. Obaj łącznie osiągnęli 36 punktów.
Zobacz również:
źródło: inf. własna
