Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > I liga K: Najciekawiej w Opolu i Jarosławiu

I liga K: Najciekawiej w Opolu i Jarosławiu

fot. Uni Opole

Rozpędzony Uni Opole zagra w meczu na szczycie z uczennicami ze Szczyrku. SAN-Pajda podejmie Płomień Sosnowiec, będą to najciekawsze mecze 15. kolejki. W pozostałych starciach Energetyk zagra z Olimpią Jawor. Gliwiczanki zagrają z Częstochowianką, Solna zmierzy się z NOSiR-em, a w derbach Podkarpacia będą rywalizowały Stal Mielec z Karpatami Krosno.

Lider tabeli zagra z uczennicami ze Szczyrku. W pierwszej rundzie po zaciętym meczu triumfował SMS 3:2. Obie drużyny grają bardzo dobrze w bloku, opolanki wygrały 10 meczów z rzędu i na dobre usadowiły się na fotelu lidera. Uczennice w obecnym sezonie spisują się również bardzo dobrze, potrafią przeciwstawić się czołowym drużynom. Ich mocnym atutem jest szeroki skład oraz ambicja i dobra gra w obronie. Podopieczne Nicoli Vettoriego przegrały do tej pory dwa mecze, a SMS trzy. Zawodniczki uczące się w Szczyrku na pewno wysoko zawieszą poprzeczkę swoim rywalkom, opolanki wyprzedzają swoje przeciwniczki o osiem punktów. Kto zwycięsko wyjdzie z tego pojedynku, okaże się w sobotę.

Wicelider tabeli Energetyk Poznań zmierzy się czerwoną latarnią – Olimpią Jawor. W meczu tym trudno się spodziewać jakichś większych emocji. Poznanianki wygrały w 2021 roku trzy spotkania z rzędu i zdobyły w nich komplet punktów, tracą do Uni pięć. Mecz ten będzie dla trenera Marcina Patyka dobrym poligonem doświadczalnym, będzie on miał możliwość roszad w składzie. – Mamy spory potencjał, ale osiąganie dobrych wyników wymaga czasu. Należy spokojnie trenować i robić kroki do przodu. My te kroki cały czas stawiamy, czego dowodem jest nasza lepsza gra teraz aniżeli na początku sezonu – powiedział trener Energetyka Marcin Patyk. Trudno przypuszczać, aby beniaminek z Jawora zdobył jakiekolwiek punkty w stolicy Wielkopolski. Zajmuje on ostatnie miejsce w ligowej tabeli, nie wygrał – jako jedyna drużyna w I lidze kobiet – żadnego spotkania i ma zaledwie jeden punkt. W pierwszej rundzie pewną 3:0 wygraną zanotował Energetyk.

Mająca wysokie aspiracje Stal Mielec w derbach Podkarpacia będzie rywalizowała z Karpatami Krosno. Mielczanki przegrały w ostatniej kolejce z rywalem zza miedzy – Grupą Azoty Roleski 0:3. – W naszym zespole doszło do wielu zmian, czeka nas wiele pracy przed najbliższymi meczami – powiedziała Aleksandra Stachowicz, siatkarka Stali Mielec. Mielczanki gładko przegrały w minioną środę w Pucharze Polski z E.LECLERC MOYA Radomka Radom 0:3. Na pewno będą chciały zrehabilitować się za niepowodzenia w dwóch ostatnich spotkaniach, przeplatają one dobre występy słabszymi. Chcąc myśleć o grze w pierwszej czwórce muszą one wygrać z krośniankami. Z kolei podopieczne trenera Dominika Stanisławczyka przegrały we własnej hali dwa mecze i znalazły się na przedostatnim miejscu w tabeli. Stal zajmuje czwarte miejsce, traci do Płomienia jeden punkt i ma jeden punkt więcej od SAN-Pajdy. Patrząc na dotychczasowe poczynania oraz wyniki obu drużyn faworytem tego meczu jest Stal, która w pierwszej rundzie wygrała w Krośnie 3:0.

Ważny mecz zostanie rozegrany w Jarosławiu, gdzie SAN-Pajda podejmie beniaminka z Sosnowca. Obie drużyny rywalizowały w Pucharze Polski, obie też odpadły z dalszych rozgrywek. Większy opór swoim rywalkom postawiły jarosławianki, które przegrały po zaciętym meczu #VolleyWrocław 2:3. Zespół Płomienia uległ 0:3 liderowi tabeli Developresowi Rzeszów. – Taki mecz z zespołem z ekstraklasy jest cennym doświadczeniem, można dużo z niego wynieść, grają tutaj bardziej doświadczone zawodniczki. Na pewno trzeba w swojej grze zadbać o szczegóły. To taki mecz, który jest w stanie wiele nauczyć, fajnie, że zagrałyśmy go przed ważnym meczem z Płomieniem Sosnowiec – powiedziała Aleksandra Dudek.

W lepszej dyspozycji są podopieczne Piotra Pajdy, które w ostatniej kolejce pokonały beniaminka z Nowego Dworu Mazowieckiego 3:0 i złapały kontakt z czołówką tabeli. Płomień Sosnowiec zmaga się z problemami w ostatnich dwóch spotkaniach nie zagrały środkowe: Maja Grodzka oraz Nikola Abramajtys, ich brak był bardzo widoczny. Ponadto siatkarki z Sosnowca są w odwrocie, przegrały trzy ligowe mecze, w których nie zdobyły ani jednego punktu. Duży wpływ na taką postawę miało częste granie, w styczniu łącznie z meczem w Pucharze Polski sosnowiczanki rozegrają siedem meczów. – Zauważamy nasze braki i to, że jesteśmy delikatnie pod formą, dlatego postanowiliśmy, że mimo gry w środę czy sobotę przystępujemy do treningu. Natomiast w czwartki i piątki przeprowadzamy pełne i mocne ćwiczenia po to, by być może za około trzy tygodnie wróciła forma sprzed półtora miesiąca. Mamy pełną świadomość tego, że nie gramy tak, jak przed przerwą, ale podkreślam, że ciągle pracujemy i wierzymy w dobry powrót – powiedział Krzysztof Zabielny.

W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami lepszy był Płomień, który wygrał 3:1. Obie ekipy dzieli różnica zaledwie dwóch punktów Płomień ma ich 23 i jest czwarty, a zespół z Jarosławia ma 21 i zajmuje szóstą lokatę. Patrząc na formę i dyspozycję obu ekip w ostatnich starciach faworytem tego meczu wydają się być jarosławianki.

7R Solna Wieliczka podejmie siatkarki z Mazowsza – NOSiR Nowy Dwór Mazowiecki. Chcąc myśleć o zachowaniu szans na grę w pierwszej czwórce podopieczne trenera Ryszarda Litwina będą musiały wygrać ten mecz. Po zwycięstwie w Krośnie, ekipa z solnego miasta przegrała z Częstochowianką 1:3. – Chciałybyśmy wygrać, najlepiej za trzy punkty, aby nie tracić kontaktu z górną częścią tabeli. Każdy punkt jest ważny w kontekście walki o jak najwyższe miejsce w tabeli i ewentualne znalezienie się w czwórce najlepszych drużyn – powiedziała Julia Wieczorek, środkowa Solnej.

Ekipa z Wieliczki ma 20 punktów i jest siódma. Podopieczne Bartosza Kujawskiego są w odwrocie, w trzech ostatnich meczach musiały uznać wyższość swoich rywalek, odpadły także z Pucharu Polski, przegrały one z Enea PTPS Piła 0:3. W meczu w Nowym Dworze lepsze były siatkarki z południa Polski, pokonały one NOSiR 3:2. Nowodworzanki zajmują niskie 11. miejsce w tabeli i trudno przypuszczać, aby w Wieliczce przełamały one swoją złą passę.

W Gliwicach dojdzie do pojedynku dwóch drużyn, które wygrały dwa spotkania w 2021 roku. AZS Politechniki Śląskiej Gliwice podejmie Częstochowiankę Częstochowa. W pierwszej rundzie lepsze okazały się gliwiczanki, które po zaciętym pojedynku wygrały 3:2. Przyjezdne spod jasnej Góry wygrały dotychczas tylko jeden mecz wyjazdowy, drużyna z Górnego Śląska podbudowana ostatnimi sukcesami będzie chciała przedłużyć passę zwycięstw. Ich liderkami są Agata Skiba oraz Joanna Ciesielczyk, które w ostatnich meczach były skuteczne i decydowały o obliczu gry AZS-u. Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha w dobrych nastrojach udadzą się na mecz do Gliwic, pokonały kolejne SAN-Pajdę oraz Solna w stosunku 3:1. Czy tym razem uda im się wygrać mecz? O tym przekonamy się w sobotę o godzinie 17:00.

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2021-01-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved