Zaskakujący finał będzie miała rywalizacja o ostatnie miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Allianz MTV Stuttgart i Dinamo Moskwa doszły do porozumienia w sprawie rozegrania meczu na neutralnym terenie w Szwajcarii. Do meczu jednak nie dojdzie, a… oba zespoły zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Stało się to możliwe dzięki rezygnacji fińskiego zespołu LP Salo.
Kwalifikacje do Ligi Mistrzyń w dobie pandemii koronawirusa napotykają na mnóstwo przeszkód. Udało się jednak przez nie przebrnąć dwóm zespołom – awans do fazy grupowej wywalczyły włoskie Savino Del Bene Scandicci z Magdaleną Stysiak w składzie oraz brązowe medalistki mistrzostw Polski – ŁKS Commercecon Łódź.
W ostatniej parze o ostatnie miejsce w grupie D rywalizować miały niemiecki Allianz MTV Stuttgart oraz Dinamo Moskwa. Wobec niemożności rozegrania meczu i rewanżu zgodnie z obowiązującym regulaminem, strony doszły do porozumienia w sprawie rozegrania tylko jednego meczu na neutralnym terenie. Spotkanie miało odbyć się 6 listopada w Szwajcarii.
Zwiększenie obostrzeń pandemicznych w Szwajcarii w ostatnich dniach wykluczyło jednak możliwość rozegrania tego meczu. W związku z tym CEV podjęło decyzję, że zgodnie z regulaminem awans otrzyma zespół, który w ostatnich latach zajmował najwyższe miejsce w rankingu Ligi Mistrzyń CEV, wzięto pod uwagę również pozycje klubu w ostatnich rozgrywkach LM oraz wyniki osiągnięte w II rundzie kwalifikacji.
W tej teoretycznej rywalizacji oprócz Dinama i niemieckiej drużyny miały wziąć udział również zespoły, które odpadły w tej rundzie – Calcit Kamnik i Chimik Jużny. W międzyczasie do CEV dotarło pismo o rezygnacji z gry w Lidze Mistrzyń fińskiego zespołu LP Salo. Spowodowało to, że w grupie D zostały dwa wolne miejsca.
Zgodnie z rankingiem stworzonym przez CEV zajmą je właśnie Dinamo Moskwa i Allianz MTV Stuttgart i to te zespół rywalizować będą z Eczacibasi Stambuł i Lokomotiwem Kalingrad w grupie D Ligi Mistrzyń. Co ciekawe drużyna niemiecka nie rozegrała w kwalifikacjach żadnego meczu (spotkania z Minczanką Mińsk zostały odwołane z powodu zakażeń koronawirusem w białoruskiej drużynie). Coraz bardziej prawdopodobne jest, że faza grupowa tych rozgrywek zostanie rozegrana systemem turniejowym.
źródło: CEV, inf. własna
