Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Krzysztof Ignaczak: Bardziej mnie przekonuje postawa jastrzębian

Krzysztof Ignaczak: Bardziej mnie przekonuje postawa jastrzębian

fot. Katarzyna Antczak

Święto polskiej siatkówki będzie świętem Jastrzębskiego Węgla? Świeżo upieczeni mistrzowie Polski po finale PlusLigi mają ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle w szachu. Trudno znaleźć jednak inny zespół, który jak ZAKSA potrafiłby wychodzić z najbardziej beznadziejnych sytuacji. – Dopóki ich nie ubijesz, to będą żyli i mogli cię ugryźć. ZAKSĘ trzeba zamordować, bo dopóki nie usłyszy się końcowego gwizdka, to nie można być pewnym, że się ją pokonało – mówi dla TVPSPORT.PL przed finałem Ligi Mistrzów Krzysztof Ignaczak.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle staje przed niepowtarzalną okazją. Trzeci rok z rzędu może triumfować w najważniejszych rozgrywkach w europejskiej klubowej siatkówce. Jednak przeciwnik, choć znany kędzierzynianom doskonale, jest wyjątkowo niewygodny.

To właśnie Jastrzębski Węgiel – świeżo upieczony mistrz Polski – jest zdaniem byłego siatkarza, Krzysztofa Ignaczaka, bliższy końcowego triumfu w Lidze Mistrzów. – Bardziej mnie przekonuje postawa jastrzębian. Wydaje mi się, że doświadczenie nie będzie miało tak wielkiego znaczenia. Oba zespoły znają się jak łyse konie. Patrząc od strony przygotowania fizycznego i mentalnego, to na pewno przewagę zbudował sobie Jastrzębski Węgiel, bo wygrał w bardzo przekonujący sposób trzy mecze z ZAKSA w finale mistrzostw Polski – mówi dla TVPSPORT.PL.

Jastrzębianie nie pozostawili kędzierzynianom złudzeń w finale PlusLigi. Do rozwiązania losów rywalizacji wystarczyły trzy starcia finałowe. W ich trakcie ZAKSA była w stanie wygrać tylko jednego seta. Resztę na swoją korzyść zgarnęli siatkarze Marcelo Mendeza.

I choć to oni mają przewagę mentalną, to w meczu takiego kalibru nie musi ona mieć żadnego znaczenia. – ZAKSA jak najbardziej może odciąć się od tego przegranego finału PlusLigi. To jest klasowy zespół, który ma w swoich szeregach bardzo doświadczonych zawodników. A właściwie graczy, nie zawodników, bo, jak to mawiał Stanisław Gościniak, zawodnicy zawodzą, a gracze grają. W ostatnich meczach, w mojej ocenie, zabrakło w ZAKSIE trochę Olka Śliwki na poziomie, do którego zdążył nas przyzwyczaić, jeśli chodzi o element ataku. Nie wiem, czy słabość ZAKSY nie wynikała z tego, że ich ścieżka do finału była jednak trudniejsza, niż Jastrzębskiego Węgla. Może krótka ławka, którą mają kędzierzynianie, była decydująca. Siatkarze mogli odczuwać trudy całego sezonu – ocenia Ignaczak.

Cały artykuł Jana Pęczaka w serwisie TVP Sport.

źródło: sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-05-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved