Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME K, gr. A: Bośnia i Hercegowina nie dała szans Azerkom, spacerek Serbek

ME K, gr. A: Bośnia i Hercegowina nie dała szans Azerkom, spacerek Serbek

fot. CEV

W grupie A Bośnia i Hercegowina pewnie wygrała swoje spotkanie z Azerbejdżanem. Azerki były jedynie tłem dla wyraźnie lepiej dysponowanych Bośniaczek i nie ugrały ani jednego seta. W drugim spotkaniu tej grupy faworytki  – Serbki zmierzyły się z niżej notowaną Francją i nie dały swoim przeciwniczkom najmniejszych szans. 

Mecz rozpoczął się od w miarę wyrównanej gry, ale szybko odskoczyły siatkarki z Bośni i Hercegowiny (8:5). Skutecznie atakowała Edina Begić (10:8), natomiast rywalki nie były w stanie dobić się do boiska (8:12). Nie pomogła przerwa w grze, cały czas bezlitośnie punktowała Dajana Bosković (15:8). Azerki nie miały zbyt wiele do powiedzenia, bowiem do różnicy w ofensywie doszły asy serwisowe Andelki Radisković  (23:11) i choć w końcówce udało im się jeszcze obronić dwie piłki setowe, to Edina Begić zakończyła premierową odsłonę.

Na początku kolejnej odsłony Bośnia i Hercegowina dominowała w ofensywie (4:1), a pojedyncze udane zagrania Kristiny Besman to było za mało. W końcu dwukrotnie bezpośrednio z pola zagrywki zapunktowała Anastazja Baidiuk, a potem także Marharyta Stepanenko. Do swojego repertuaru Azerki dodały blok i kolejne kontry i walka się wyrównała. Na to trzema udanymi akcjami odpowiedziała ekipa Bośni i Hercegowiny i była na prowadzeniu. W końcówce nie zawiodła Begić, a seta skończyło uderzenie Bosković.

Od prowadzenia 2:0 kolejną partię rozpoczęły podopieczne Stevana Ljubicicia, potem asem serwisowym wynik poprawiła Andelka Radisković. Azerbejdżan ponownie miał spore problemy ze skończeniem swoich akcji, co skrzętnie wykorzystywały rywalki, Milana Bozić dołożyła jeszcze asa. Bośniaczki nie zawodziły w ofensywie, a także w polu zagrywki (18:12), notując imponującą serię (20:12). W końcówce obu ekipom zdarzały się błędy, ale Bośnia i Hercegowina nie spuściła z tonu, kończąc to szybkie spotkanie zagraniem Dajany Bosković.

Azerbejdżan – Bośnia i Hercegowina 0:3
(14:25, 23:25, 17:25)

Składy zespołów:
Azerbejdżan: Abdulazimowa (6), Karczenko (2), Baidiuk (6), Besman (1), Stepanenko (14), Pawlenko (8), Karimowa (libero) oraz Doroszenko, Mersalowa, Sliszanowa i Kiriljuk (2)
Bośnia i Hercegowina: Paradzik (9), Bozić (7), Radisković (5), Begić (8), Selimović (13), Bosković (16), Ivković (libero) oraz Babić (1)


Mecz od udanej akcji rozpoczęła Bianka Busa, a wynik początkowo oscylował wokół remisu. Dopiero atak Mileny Rasic pozwolił faworytkom odskoczyć na 6:4. W ustawieniu z zagrywającą Bojaną Milenković brązowe medalistki olimpijskie prowadziły już 10:5 po ataku Tijany Boskovic. Kolejny atak tej siatkarki dał podopiecznym Zorana Terzica już sześciopunktową przewagę. Serbki kontrolowały boiskowe wydarzenia, kolejne ataki Bosković  i zagrywki Miny Popović dały im już wynik 18:10. Do końca seta obraz gry nie uległ zmianie i po ataku Boskovic w meczu było już 1:0.

Od znakomitej gry w bloku rozpoczęły kolejną odsłonę Serbki (2:0), a trzeci punkt zdobyła atakiem Bojana Milenkovic. Francuzki były bezradne wobec zdecydowanie lepszych w każdym elemencie rywalek (6:1). Podopieczne Zorana Terzica kończyły większość ataków, skuteczna była chociażby Bojana Milenkovic, po której akcji o czas poprosił szkoleniowiec reprezentacji Francji (2:8). Nic to jednak nie dało, po ataku Boskovic było już 11:4. Można śmiało powiedzieć, że zespoły dzieliła różnica klas. Po udanym bloku było już 15:5, a atakach Milenkovic i Boskovic 19:7.  Autowe zagranie Emilie Respaut Serbia miała już piłki setowe (24:13), a w kolejnej akcji atakiem zapunktowała Bojana Milenkovic i w meczu było już 2:0.

W trzeciej partii po asie serwisowym Rotar Francuzki prowadziły 4:2. Serbki jednak szybko wyrównały po ataku Tijany Boskovic i bloku Mileny Rasic. Kiedy w ofensywie po raz kolejny pokazała się Milenković, to faworytki miały punkt zapasu. Powoli rozpoczęły budowanie przewagi, świetnie grały w ataku i bloku (9:6). Atak Bianki Busy oraz as serwisowy Ognjenovic pozwolił Serbkom prowadzić już 12:8.  W ofensywie z roli liderki wywiązywała się Boskovic, asa serwisowego dołożyła Busa, zapunktowała też Mina Popovic i zrobiło się 17:10. Serbki ani na moment nie pozwoliły rywalkom nawiązać walki, po ataku Lazovic  prowadziły już 20:12. Francja popisywała się co prawda pojedynczymi udanymi akcjami, jak np. blok na 15:21, ale nic jej to nie dawało. Błędy rywalek i as serwisowy Lazovic dały medalistkom z Tokio piłki meczowe (24:15). Francuzki obroniły jedną z nich, ale po chwili atak Katariny Lazovic zakończył spotkanie.

Francja – Serbia 0:3
(14:25, 13:25, 16:25)

Składy zespołów:
Francja: Cazaute (4), Stojiljković (1), Gicquel (3), Sager (1), Sylves (3), Torat (3), Giardino (libero) oraz Gelin, Ratahiry, Respaut, Elouga (2), Arbos (2) i Bah (4)
Serbia: Busa (5), Popović M. (6), Ognjenović (1), Rasić (6), Bosković (20), Milenkoić (12), Popović S. (libero) oraz Carić (1), Lazović (3), Veljković (1) i Bjelica (2)

Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A mistrzostw Europy kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-08-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved