Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jurij Gladyr: Po straceniu ważnych punktów, posypaliśmy się jak domek z kart

Jurij Gladyr: Po straceniu ważnych punktów, posypaliśmy się jak domek z kart

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w meczu 19. kolejki PlusLigi musieli uznać wyższość zawiercian, którzy we własnej hali wygrali tie-breaka. – Mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy, ale nie odnosiłbym tej porażki do kategorii tych, które za nami. To był tamten rok i w tym zaczynamy wszystko od zera – ocenił mecz środkowy jastrzębian, Jurij Gladyr.

W pierwszym meczu obu ekip to jastrzębski zespół był górą i wygrał 3:0. Zawiercianie we własnej hali dokonali rewanżu i zgarnęli dwa ważne punkty do ligowej tabeli. Dla nich najważniejsze jest to, że kończyli mecz bez swojego lidera – Urosa Kovacevicia. Serb ze względu na bóle pleców opuścił boisko już w drugim secie. – To było bardzo dobre spotkanie, pomimo kontuzji – mam nadzieję, że niepoważnej – ich lidera, Urosa Kovacevicia. Bardzo dobre było też wejście Patryka Łaby i zawiercianie pozostali w meczu. My mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy, ale nie odnosiłbym tej porażki do kategorii tych, które za nami. To był tamten rok i w tym zaczynamy wszystko od zera – stwierdził Jurij Gladyr.

Jego drużyna rzeczywiście miała swoje szanse w tym meczu. W tie-breaku przez długi czas obie ekipy szły łeb w łeb, dopóki blokować nie zaczął Dawid Konarski, a serwisy dokładać Bartosz Kwolek. Jastrzębianie nie potrafili odrobić tych strat. – Przede wszystkim musimy zrozumieć, że takie mecze wygrywa się będąc odpornym psychicznie. Ten mecz – zwłaszcza piąty set i końcówka czwartego – pokazał, że po straceniu jednego bądź dwóch ważnych punktów posypaliśmy się jak domek z kart. Nie wróciliśmy już do tej koncentracji, jaką mieliśmy od początku spotkania. Uważam, że jest to bardzo dobra dla nas nauczka, a wynik jest taki, z którego się nie cieszymy. Patrzymy optymistycznie w przyszłość i będziemy cały czas pracować nad tym, by poprawić swoją grę – przede wszystkim z mentalnej strony, bo umiejętności nam nie brakuje. Mamy zawodników na światowym poziomie, którzy umieją grać w siatkówkę bardzo dobrze – ocenił Gladyr, który zdobył w tym meczu 11 punktów.

Dla jego zespołu była to szósta porażka w sezonie. Mimo to jastrzębianie pozostają na trzecim miejscu w tabeli PlusLigi, ale goni ich Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Mimo to na najbliższe spotkania zespół ze Śląska nastawia się pozytywnie i chce walczyć o kolejne wygrane w lidze. – Przez ostatnie trzy dni bardzo mocno przycisnęliśmy na treningu. To bardzo dobrze wyglądało. Nie udało się to przełożyć na dorobek punktowy w Zawierciu, ale była walka i mieliśmy wszystko w swoich rękach. Szkoda, że po jednej, dwóch piłkach rozpraszamy się i nie potrafimy zebrać się, żeby dalej walczyć o zwycięstwo. To było widać, parę złych zagrań i głowa opada. Musimy tego unikać i patrzeć optymistycznie. Jeśli chcemy wygrywać i walczyć o ważne rzeczy, to jest to pierwszy punkt, nad którym musimy popracować – zakończył środkowy Jastrzębskiego  Węgla.

źródło: inf. prasowa, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved