Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Julia Bińczycka: Taki jeden mecz nic nie zmienia

Julia Bińczycka: Taki jeden mecz nic nie zmienia

fot. Michał Szymański

– Zespół z Opola wyszedł na ten mecz bardzo agresywnie, rywalki bardzo dobrze zagrywały. Po naszej stronie trochę zabrakło koncentracji, ale cieszmy się z tych dwóch punktów – mówiła po wygranej 3:2 z UNI Opole atakująca Developresu Rzeszów, Izabella Rapacz. – Taki jeden mecz nic nie zmienia. Gorzej, gdybyśmy już teraz cały czas grały tie-breaki, ale myślę, że to już się nie wydarzy do końca fazy zasadniczej – dodała Julia Bińczycka.

Siatkarki Developresu Rzeszów niespodziewanie straciły punkt w meczu z ostatnim w tabeli UNI Opole. Rzeszowianki przegrywały już nawet 1:2, ale doprowadziły do tie-breaka i rozstrzygnęły to spotkanie na swoją korzyść. – My na pewno nie spodziewałyśmy się takiego obrotu spraw. Myślę, że każda z nas jest zła, że ten mecz trwał pięć setów, bo jednak nie lekceważąc przeciwnika chciałyśmy zagrać dobry mecz po swojej stronie, trzymać się konsekwentnie naszej taktyki, zagrać dobrą siatkówkę i zamknąć to spotkanie w trzech setach – przyznała po spotkaniu rozgrywająca Developresu, Julia Bińczycka.



– Zespół z Opola wyszedł na ten mecz bardzo agresywnie, rywalki bardzo dobrze zagrywały. Po naszej stronie trochę zabrakło koncentracji, ale cieszmy się z tych dwóch punktów. Po stronie drużyny z Opola bardzo dobrze pracowała obrona i blok i przez to było nam bardzo ciężko skończyć atak – mówiła Izabella Rapacz.

Developres nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli ekstraklasy, mając trzy punkty straty do prowadzącego ŁKS-u. Oba zespoły do końca rundy zasadniczej rozegrają jeszcze po trzy spotkania. – ŁKS i tak już będzie przed nami, Chemik jest za nami dość daleko, więc taki jeden mecz nic nie zmienia. Gorzej, gdybyśmy już teraz cały czas grały tie-breaki, ale myślę, że to już się nie wydarzy do końca fazy zasadniczej – twierdzi Bińczycka.

Rezerwowa rozgrywająca Developresu wchodziła na boisko w pierwszym, drugim i decydującym secie, notując na swoim koncie ważną punktową zagrywkę. – Założenie było takie, żeby wchodzić na podwójne zmiany. Z przebiegu meczu wyniknęło, że trzeba było zmienić coś innego. Weszłam na zagrywkę, cieszę się z asa serwisowego, kolejnego punktu i wygranej w tym secie. Mam nadzieję, że chociaż trochę dzięki mojej pomocy – dodała Julia Bińczycka.

Teraz przed rzeszowiankami ćwierćfinałowy mecz Ligi Mistrzyń z Eczacibasi Stambuł we własnej hali. – To będzie bardzo ważny mecz. Oczywiście ten mecz był męczący, ale teraz jeden dzień wolny i musimy dalej pracować, bo Eczacibasi to bardzo dobra drużyna. Musimy się bardzo dobrze przygotować, zarówno mentalnie jak i fizycznie, żeby zagrać dobre spotkanie – zapowiada Izabella Rapacz.

źródło: Developres Rzeszów - Youtube, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2023 Strefa Siatkówki All rights reserved
Piksel Facebooka jest używany do celów remarketingowych, co oznacza, że umożliwia STS wyświetlanie reklam opartych na zainteresowaniach użytkownikom naszej witryny, gdy odwiedzają oni Facebooka lub inne strony internetowe, które również mają zintegrowany piksel Facebooka. Ma to na celu wyświetlanie odpowiednich reklam, które Cię interesują, dlatego dane osobowe są przetwarzane w celach reklamowych, analitycznych, marketingowych, profilowania i śledzenia. Podstawą prawną przetwarzania wymienionych danych jest Twoja zgoda, zgodnie z art. 6 ust. 1 s. 1 lit. RODO - akceptując wyrażasz zgodę na zainstalowanie na twoim urządzeniu piksela Facebooka.
Wyrażam zgodę