Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Jelena Blagojević: Jak się uczyć, to od najlepszych

Jelena Blagojević: Jak się uczyć, to od najlepszych

fot. Michał Szymański

– To była dla nas dobra okazja do zmierzenia się z najlepszą drużyną. Było to też fajne wyzwanie, żeby zobaczyć, ile możemy na ten moment z siebie wycisnąć. Pewnie mogłyśmy trochę więcej, ale mimo wszystko była to cenna lekcja – mówiła po meczu Jelena Blagojević, kapitan Developresu Bella Dolina Rzeszów, który w trzecim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzyń przegrał u siebie 1:3 z klubowym mistrzem świata – Imoco Volley Conegliano.

Gdyby cały mecz wyglądał jak ten pierwszy set…

Jelena Blagojević: Cieszylibyśmy się pewnie ze zwycięstwa. No, ten pierwszy set to właściwie jedyny pozytyw, z którego się cieszę. Ostatnio bardzo słabo wchodziłyśmy w mecze – przegrywałyśmy pierwsze sety, przez co później musiałyśmy gonić wynik. Przed spotkaniem wiedziałyśmy, że nie jesteśmy faworytkami. To była pierwsza taka sytuacja w tym sezonie. Właściwie wszystko nam wychodziło na początku – zagrywka, potem blok-obrona. Emocje z nas zeszły, a dziewczyny z Conegliano były pewnie trochę zaskoczone. I to było pozytywne.

Co więc zmieniło się w drugiej partii?

– Nie kontynuowałyśmy tej agresji w grze. Nie spróbowałyśmy trochę więcej powalczyć z nimi. Drugi set przegrałyśmy do 18, a myślę, że mogłyśmy trochę więcej tych punktów zdobyć. Na pewno było dużo dobrych momentów, które można przełożyć na kolejne spotkania. Ale były też te słabsze. Nie zapominajmy jednak, że grałyśmy dziś z tym najlepszym zespołem, klubowym mistrzem świata. Wiemy po takim spotkaniu, że możemy zrobić postęp w grze. Jest jednak wiele elementów do poprawy. Pierwszy set cieszy, a reszta… też cieszy, bo wiemy, jak dużo rzeczy mamy do nauczenia. To znaczy: jak grać i jak walczyć w takich meczach. Jak się uczyć, to od najlepszych. Tak, to była dla nas dobra okazja do zmierzenia się z najlepszą drużyną. Było to też fajne wyzwanie, żeby zobaczyć, ile możemy na ten moment z siebie wycisnąć. Pewnie mogłyśmy trochę więcej, ale mimo wszystko była to cenna lekcja.

Przed wami kolejny ważny mecz – tym razem ligowy – już w tę sobotę. Ponownie na Podpromiu. I znów zmierzycie się z zespołem ze światowej czołówki – Chemikiem Police. Terminarz was nie rozpieszcza.

– Styczeń jest ciężki. Jakoś przeżyłyśmy te pierwsze tygodnie z dwoma wygranymi, w tym jedną bardzo ważną w Mielcu. Teraz wiemy, że wcale nie będzie łatwiej. Musimy zapomnieć o tej przegranej z Conegliano, wyciągnąć wnioski i skupić się już na tym najbliższym meczu z Chemikiem. Z nimi to zawsze mamy ciężkie boje. Zwykle dochodzi do piątego seta. Cóż, mamy jeszcze trochę czasu żeby odpocząć, zregenerować się i odpowiednio przygotować. Spróbujemy zawalczyć o swoje punkty, bo są one nam niezwykle potrzebne.

Zdobycie upragnionego mistrzostwa Polski to wasz główny cel na ten sezon?

– Jako zespół patrzymy na to inaczej. Każdy mecz jest dla nas ważny. Teraz był ważny z Conegliano, bo chcieliśmy zrobić coś więcej, ale się nie udało. Teraz priorytetem jest Chemik, a w najbliższy wtorek znów będzie to Liga Mistrzów i pojedynek z Vasasem Budapeszt. To spotkanie będzie ogromnie ważne, żeby zdobyć punkty, które potem pomogą nam wyjść z grupy. Skupianie się na kolejnym rywalu, walka o trzy punkty – o to nam chodzi. Grając tak co trzy dni na pewno zbieramy doświadczenie. To są fajne okazje do zobaczenia, w jakim miejscu się jest.

Rozmawiał Konrad Karaś – więcej w serwisie nowiny24.pl

źródło: nowiny24.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-01-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved