Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jakub Jarosz: Mamy spory potencjał w zagrywce

Jakub Jarosz: Mamy spory potencjał w zagrywce

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarska GieKSa wygrała swój pierwszy sparing w okresie przygotowawczym do sezonu 2020/2021 PlusLigi. Drużyna Grzegorza Słabego pokonała Cuprum Lubin 3:2. – Wierzę w to, że im bliżej będzie startu ligi, tym szybciej znajdziemy naszą właściwą boiskową tożsamość i nasza postawa będzie stabilniejsza – mówił po meczu atakujący Jakub Jarosz.

Długo czekaliśmy na pierwszy wygrany sparing, ale w końcu się doczekaliśmy. W starciu z Cuprum Lubin pokazaliście ducha dobrej, walecznej GieKSy?

Jakub Jarosz: Przede wszystkim cieszymy się, że w końcu wygraliśmy mecz w okresie przygotowań, ale należy pamiętać, że wcześniej mieliśmy za sparingpartnerów naprawdę mocne, klasowe zespoły. Do tej pory nie prezentowaliśmy siatkówki, do jakiej dążymy i jakiej byśmy chcieli, jej fragmenty – dłuższe i krótsze – widzieliśmy w sparingu z Cuprum, przynajmniej taką mam nadzieję. W tym czasie każdy członek zespołu dostaje szansę gry, zaczyna się szukanie pierwszego składu i stąd takie, a nie inne wyniki. Wierzę w to, że im bliżej będzie startu ligi, tym szybciej znajdziemy naszą właściwą boiskową tożsamość i nasza postawa będzie stabilniejsza. Taka jest specyfika tego okresu, że drużyny grają niestabilnie i trudno im zagrać dobry mecz od początku do końca. Ale najważniejsze jest to, by tych dobrych momentów było jak najwięcej.

Sobotni mecz pokazał, że stać was na dobrą postawę w polu serwisowym, a to jest całkiem dobry prognostyk na ligę.

– Mamy spory potencjał w zagrywce, jako że nie tylko mamy bardzo dobrych floatowców, ale i kilku zawodników od mocnej i skutecznej zagrywki z wyskoku. Kamil Kwasowski pokazał, że w tym elemencie jest naprawdę mocny, ja też staram się dokładać kilka punktów od siebie w tym elemencie. Wiadomo, że serwis to jeden z najważniejszych elementów gry i jeżeli jest on na dobrym poziomie, to gra się wyraźnie łatwiej. Co nie zmienia faktu, że wciąż musimy pracować nad pozostałymi kwestami i szukać rozwiązań na wypadek, gdyby zagrywka nam nie „siedziała”.

Kolejny turniej czeka was dopiero na początku września. Jak wykorzystacie nadchodzące tygodnie?

– Będziemy mieli odrobinę luźniejszy tydzień, będzie to takie wyciszenie po tygodniach ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy. Organizmy muszą złapać nieco świeżości na ostatnie dni i tygodnie przed startem ligi. Jeśli chodzi o turniej w Częstochowie, to zakładam, że będzie on wykorzystany pod kątem samego startu rozgrywek, czyli przetestujemy w nim warianty szykowane już na kolejny sezon PlusLigi. Będzie to próba generalna przed samą ligą – szybka, bo tegoroczny okres przygotowań jest bardzo szybki i wszyscy czujemy, jak błyskawicznie on mija.

Wracasz do gry po urazie pleców, przez który ominęły cię ostatnie sparingi w Zawierciu i Katowicach. Alarm zażegnany?

– Na razie zażegnany i pozostaje trzymać kciuki za to, by wytrzymać w zdrowiu jak najdłużej. Jest to specyficzny uraz, który nie wynika z jednego złego ruchu, tylko jest efektem kolejnych lat grania. Ciężko pracuję nad tym, by w sezonie nie zdarzały mi się przerwy wynikające z tego powodu. 

źródło: gkskatowice.eu

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-08-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved