Reprezentacja Polski siatkarzy pewnie pokonała Finlandię w trzech setach w 1/8 finału mistrzostw Europy. W ćwierćfinale na Polaków czeka kadra Rosji. – Teraz rola naszego sztabu, by przeanalizował poprzednie mecze naszych rywali i znalazł słabe punkty drużyny rosyjskiej – przyznał Fabian Drzyzga, rozgrywający polskiego zespołu.
Polscy siatkarze od początku meczu narzucili rywalom swoje warunki gry i kontrolowali wydarzenia na boisku od początku do końca, ostatecznie wygrywając 3:0. – Bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie. W zasadzie nieistotne kto grał, wynik utrzymywał się cały czas na podobnym poziomie, punkty zdobywaliśmy seriami – analizował spotkanie Fabian Drzyzga.
Zespół trenera Vitala Heynena po fazie grupowej, którą rozgrywał w Krakowie, przeniósł się do Gdańska, gdzie wystąpi jeszcze w spotkaniu ćwierćfinałowym. – Wielkie brawa dla całej drużyny, brawa również dla kibiców, którzy stworzyli świetną atmosferę i bardzo nam pomogli. Zrobiliśmy swoje, teraz koncentracja na odpoczynku, a potem na kolejnym spotkaniu – powiedział rozgrywający. Podobnie jak w stolicy Małopolski, również w nadmorskim mieście kibice dopisali i mocno wspierali Polaków. – Na igrzyskach w Tokio trybuny świeciły pustkami, słyszeliśmy każdy pisk buta, każde słowo na boisku. Przychodzenie na salę, gdzie są tylko zawodnicy i dziennikarze, było smutne. Trenujemy także po to, by dawać radość kibicom. Jesteśmy przyzwyczajeni do pełnych trybun w Polsce, czy to na meczach klubowych czy reprezentacji. Dziś atmosfera była fantastyczna – dodał Drzyzga.
Biało-czerwoni w ćwierćfinale zmierzą się z Rosjanami, którzy w grupie C zajęli drugie miejsce tuż za Holandią. W 1/8 finału pokonali Ukrainę 3:1. – Teraz rola naszego sztabu, by przeanalizował poprzednie mecze naszych rywali i znalazł słabe punkty drużyny rosyjskiej. Jeszcze trochę do tego meczu zostało czasu, musimy odpocząć i spokojnie potrenować – podkreślił rozgrywający. Przyznał on również stanowczo, że polski zespół łatwo się nie podda i da z siebie wszystko, by zameldować się w strefie medalowej. – Będziemy walczyć do ostatniej piłki, będzie ogień. Zobaczymy z jakim rezultatem, my na pewno zrobimy wszystko, by wygrać – zapowiedział Fabian Drzyzga.
źródło: eurosport.interia.pl, opr. własne