Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Długi, ale zwycięski mecz Polaków z Ukrainą

Długi, ale zwycięski mecz Polaków z Ukrainą

fot. Klaudia Piwowarczyk

Za reprezentacją Polski siatkarzy spotkanie sparingowe z Ukrainą. Obie drużyny stworzyły ciekawe i długie widowisko, zakończone tie-breakiem. W nim lepsi okazali się biało-czerwoni.

Pierwsze punkty padły po błędach. Ukraińcy byli skuteczniejsi w ataku, po kontrze Ilji Kowalowa przyjezdni prowadzili 7:4. Polacy stopniowo niwelowali straty, gdy asa posłał Jakub Kochanowski na tablicy wyników pojawił się remis (10:10). W polskich szeregach nie brakowało błędów, ze zmiennym szczęściem atakował Bartosz Kurek. Gdy Maksym Drozd ustrzelił zagrywką Pawła Zatorskiego, o czas poprosił trener Grbić (12:14). Ciekawie grą Ukraińców kierował Witalij Szczytkow. Z czasem dystans powiększał się, po bloku na Kamilu Semeniuku ponownie interweniował polski szkoleniowiec (16:20). W końcówce w polskim zespole nastąpiła podwójna zmiana, ale nie odmieniła gry. Wysoką skuteczność utrzymywał Wasyl Tupczi, jego atak dał serię piłek setowych Ukraińcom – 24:19. Gdy po ataku Aleksandra Śliwki Polacy obronili kolejną piłkę setową, o czas poprosił trener Krastins. Zagrywka w siatkę Łukasza Kaczmarka zamknęła seta.

Początek drugiej odsłony grany był punkt za punkt (5:5). Ręki w ataku nie wstrzymywał Oleg Płotnicki (9:8). Z czasem Polacy poprawili skuteczność w ataku, wciąż jednak nie potrafili wyeliminować ze swojej gry błędów w polu zagrywki (13:11). Biało-czerwoni nie utrzymali prowadzenia, gdy celną zagrywkę posłał Tupczi wynik wyrównał się (14:14). Reprezentanci Polski zaliczyli serię przy zagrywkach Śliwki, szybko interweniował ukraiński szkoleniowiec (17:14). Nie brakowało przedłużonych wymian, coraz lepiej funkcjonował polski blok. W dalszej fazie seta podopieczni trenera Grbicia kontrolowali grę. Dwa asy Kamila Semeniuka dały ostatnie punkty Polakom.

W trzeciej partii trener Grbić zmienił skład, z podstawowego został tylko Janusz. Ponownie początkowo wynik oscylował wokół remisu (9:9). Z czasem obie drużyny zaczęły grać falami. Dobrze w obronie prezentował się Tomasz Fornal. Chociaż Polacy wychodzili na prowadzenie, rywale je niwelowali. Gdy po asie Tomasza Fornala biało-czerwoni ponownie odskoczyli na trzy punkty, o przerwę poprosił ukraiński szkoleniowiec (18:15). Z czasem dystans utrzymywał się, kontratak Bartosza Kwolka dał Polakom 21. punkt i ponownie interweniował Ugis Krastins (21:17). Po czasie mocno zaatakował Tupczi. Po asie Łukasza Kaczmarka Polacy mieli kolejne piłki setowe. Pierwszą z nich obronił zagraniem przez środek Drozd, następnie Ukraińcy zapunktowali blokiem. Decydujący punkt atakiem po bloku w aut zdobył Kwolek.

Z wysokiego c w czwartą partię weszli Polacy, po błędzie rywali interweniował trener Krastins (4:0). Biało-czerwoni wciąż wywierali na rywalach presję zagrywką, Ukraińcy nie ustrzegli się prostych błędów. Po dwóch blokach na Kaczmarku rywale zniwelowali dystans, a kontratak Kowalowa wyrównał wynik i o czas poprosił trener Grbić (8:8). Kontratak Płotnickiego i blok na Kaczmarku wyprowadziły Ukraińców na trzypunktowe prowadzenie, ponownie interweniował szkoleniowiec biało-czerwonych (10:13). Polacy starali się zmniejszać dystans. Dobra zagrywka Kwolka i skuteczne kontrataki Fornala pozwoliły doprowadzić do wyrównania, o czas poprosił trener Ukraińców (17:17). W dalszej fazie seta trwała walka na styku. Dopiero po kontrataku Polujana przyjezdni ponownie wyszli na prowadzenie – 22:20. Atak Mateusza Poręby przedłużył walkę w tej odsłonie (23:24), ale szybko sytuację rozstrzygnęli rywale, doprowadzając do tie-breaka.

W piątej odsłonie zdarzały się chaotyczne zagrania (4:3). Po obu stronach nie brakowało błędów. Gdy Semeniuk zablokował Kłosa, na tablicy wyników pojawił się remis (6:6). W kolejnej akcji asa dołożył Płotnicki, o czas poprosił Nikola Grbić. Po przerwie biało-czerwoni zaliczyli serię, po potrójnym bloku Polacy odskoczyli na 9:7 i tym razem interweniował szkoleniowiec Ukraińców. W kolejnych akcjach przyjezdni starali się walczyć, ale na prowadzeniu pozostawali Polacy. Punkt na wagę zwycięstwa biało-czerwonych padł po dotknięciu siatki przez rywali.

Polska – Ukraina 3:2
(21:25, 25:17, 25:20, 23:25, 15:11)

Składy zespołów:
Polska: Marcin Janusz, Bartosz Kurek, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Łukasz Kaczmarek, Karol Kłos, Bartosz Kwolek, Jakub Popiwczak (libero), Mateusz Poręba, Tomasz Fornal
Ukraina: Vitaliy Shchytkov, Oleh Plotnytskyi, Maksym Drozd, Vasyl Tupchi, Ilia Kovalov,  Yurii Semeniuk, Dmytro Kanaiev (libero) oraz Tymofii Poluian, Yurii Sinitsa

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-08-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved