Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > siatkówka plażowa > David Ahman: To niewiarygodne! Jestem dumny

David Ahman: To niewiarygodne! Jestem dumny

fot. FIVB

– To jest niewiarygodne. Wiedzieliśmy, że zagramy z bardzo trudnym rywalem. Jednak zaprezentowaliśmy się niesamowicie dobrze. Jestem bardzo dumny z tego, co zrobiliśmy – mówił po finałowym meczu mistrzostw Europy w siatkówce plażowej Szwed, David Åhman. Razem z Jonatanem Hellvigiem zdobył złoty medal po fantastycznym turnieju.

20-letni Skandynawowie byli w znakomitej formie i zaprezentowali się w finale jak doświadczeni rutyniarze. Nie odczuwali presji rozgrywania najważniejszego meczu w ich jeszcze bardzo krótkiej karierze. A wypełniony  do ostatniego miejsca monachijski Königsplatz nie robił na nich absolutnego wrażenia. W stylu wielkich mistrzów wypunktowali czeskich olimpijczyków Ondreja Perusica i Davida Schweinera w dwóch prostych setach 2:0 (21:16, 21:15).

– Medal na dużej imprezie umykał nam od dawna, więc na pewno cieszymy się ze srebra. Przykro nam, że nie wygraliśmy finału, ale trzeba przyznać, że Szwedzi zagrali naprawdę rewelacyjnie i choć nie zagraliśmy zupełnie złego meczu, to zdecydowanie zasłużyli na zwycięstwo – przyznał Ondrej Perušič.

W półfinale Szwedzi dokonali jeszcze większego wyczynu, wygrywając z najlepszym duetem świata ostatnich lat Andersem Berntsenem Molem/Christianem Sandlie Sørumem (Norwegia) 2:1. – Czapki z głów przed Szwedami – mówił po finale trener polskich siatkarzy Grzegorz Klimek. – Wygrali gładko z zawsze groźnymi Czechami. Wygląda na to, że do i tak szerokiej czołówki światowej dołączył kolejny mocny duet. Szwedzi doskonale radzili w trudnych sytuacjach, mieli świetnie dopracowany system blok-obrona. Ich mocną stroną były szybkie przerzuty do antenki. To mogło imponować.

W bardzo dobrym stylu do strefy medalowej awansowali Bartosz Łosiak i Michał Bryl. W półfinale Polacy przegrali właśnie z Czechami 0:2 (15:21,11:21), a następnie w walce o brąz musieli uznać wyższość Norwegów. 0:2  (16:21, 17:21).

– W niedzielnych meczach naszym zawodnikom jakby odcięło tlen. Nie ma logicznego wytłumaczenia takiego stanu rzeczy. Może dało o sobie znać zmęczenie grą przez dwa tygodnie, może emocje okazały się zbyt mocne? Na pewno z Niemiec (przed startem w ME Polacy wygrali Elite w Hamburgu – red.) wracamy z podniesionym czołem i ze świadomością, że nasza para może wygrywać z najlepszymi na świecie. W tym sezonie Łosiak z Brylem zdobyli cztery złote medale. Myślę, że możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość – zakończył Grzegorz Klimek.

źródło: pzps.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, siatkówka plażowa

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-08-21

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved