Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Bogdanka Volley Cup: LUK lepszy od Niemców, Włosi od Barkomu

Bogdanka Volley Cup: LUK lepszy od Niemców, Włosi od Barkomu

fot. Klaudia Piwowarczyk

W Lublinie rozgrywany jest Bogdanka Volley Cup, w którym biorą udział LUK Lublin, Berlin Recycling Volleys, Barkom Każany Lwów i WithU Werona. W pierwszym sobotnim meczu lublinianie gładko pokonali ekipę z Niemiec, natomiast Włosi w czterech setach okazali się lepsi od ekipy z Ukrainy. W niedzielę o trzecie miejsce w turnieju zagrają BR Volleys i Barkom, natomiast w finale LUK i WithU.

W pierwszych akcjach skuteczniejsi byli goście, ale tylko przez moment. Niemcy kilkakrotnie nadziali się na blok lublinian i ich przewaga punktowa nie tylko uciekła, ale pozwoliła miejscowym prowadzić 6:4. W kolejnych akcjach Niemcy robili, co mogli, wykorzystali niedokładności rywali i po kontrze Rubena Schotta, a także bloku na Mateuszu Malinowskim, objęli prowadzenie 11:10. Dwoma uderzeniami atakujący LUK-u przywrócił przewagę na stronę gospodarzy, a ta szybko urosła. Wszystko za sprawą skutecznego bloku lublinian oraz błędu rywali (15:12). Taka różnica utrzymywała się jakiś czas i mimo bloku na Włodarczyku, ekipa z Berlina nie była w stanie mocniej zagrozić miejscowym. Tym bardziej, że po kontrze Włodarczyka było 21:17, a po sprytnym zagraniu Szerszenia LUK miał piłkę setową przy stanie 24:19. Seta lublinianie zamknęli po ataku ze środka Hudzika.

Siatkarze BR Volleys po udanym serwisie prowadzili 2:0 w drugim secie, ale gospodarze od razu wyrównali. W kolejnych akcjach toczył się bardzo ciekawy pojedynek, drużyny grały punkt za punkt, a akcje kończyły się głównie po kilku wymianach. Natomiast, gdy Carle przekroczył linię przy ataku LUK objął prowadzenie 7:6, ale tylko na chwilę. Nieudane zagranie Nowakowskiego i blok Carle dały niemieckiej ekipie prowadzenie 10:8. Ponownie sytuacja szybko się zmieniła, a po zagrywce Włodarczyka i jego kontrze z VI strefy to gospodarze prowadzili 12:10. As serwisowy Sotoli od razu wyrównał jednak po 12. Po kolejnych wyrównanych akcjach seria bloków pozwoliła miejscowym uzyskać bezpieczny dystans (18:15, 20:16). Ten pozwolił im spokojnie dograć seta.

W pierwszych akcjach trzeciej odsłony obie ekipy toczyły wyrównany i zacięty pojedynek, wymieniając akcję za akcję. Po kilku minutach wyraźniej do głosu doszli lublinianie. Punkt z zagrywki Włodarczyka oraz kontra Szerszenia zmusiły trenera berlińczyków do poproszenia o przerwę. LUK prowadził wtedy 11:8. Po niej Malinowski dołożył skuteczne uderzenie w kontrze. Lublinianie w kolejnych akcjach tylko zwiększali przewagę (14:9). Mimo że rywale cały czas próbowali skutecznie atakować, nie byli w stanie zdobyć punktów w serii. Dodatkowo blokiem zagrał Jan Nowakowski i LUK był bliski wygranej  w całym meczu (18:12).  W samej końcówce lublinianie dołożyli do prowadzenia dwa punkty, a trzeciego dał im skuteczny blok 24:16. Niemcy nie mieli z LUK-iem żadnych szans w tym starciu.

LUK Lublin – Berlin Recycling Volleys 3:0
(25:20, 25:19, 25:17)


Starcie dwóch zagranicznych teamów rozpoczęła gra zrywami. Pierwsi na prowadzenie wyszli Ukraińcy, ale Włosi po bloku i kontrze odebrali je bardzo szybko (4:3). W kolejnych akcjach Barkom nadal pracował na prowadzenie i odskoczył na 10:7, ale akcja Mozicia i as serwisowy Corteze zbliżyły ekipę z Werony na 10:11. Cały czas plus ligowiec grał jednak solidnie w ataku, co pozwalało mu prowadzić. Dodatkowo Włosi uderzyli w aut i było już 15:12. Włosi po kilku wymianach znowu wzięli się za odrabianie strat, minimalizując je przy zagrywce Mozicia (16:17). Kolejne akcje w ich wykonaniu nie były już udane. W końcówce pojedynczy udany blok na niewiele się zdał, a ukraińska drużyna utrzymała przewagę i wygrała seta premierowego.

Ukraińcy byli też skuteczniejsi w pierwszych akcjach kolejnej partii, a przewagę dał im m.in. skuteczny blok. Włosi jednak szybko asem serwisowym wyrównali po 4. Barkom cały czas jednak był stroną przeważającą, wypracował dwa punkty przewagi i utrzymywał je przez dłuższy czas. Włosi cały czas trzymali się jednak blisko, a pomógł im w tym m.in. skuteczny blok. Po walce punkt za punkt ekipa z Werony wysunęła się na prowadzenie, dzięki kontrze ze środka oraz punktującej zagrywce (15:13). Ułatwiło im to grę i gdy Włosi zagrali też blokiem było już 18:14. Długo taki dystans się nie utrzymał, a blok Barkomu zminimalizował różnicę do 19:20. Ukraińcy grali do końca i doprowadzili do remisu 24:24, blokiem uratowali też piłkę setową dla ekipy z Werony. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni, gdy Mozić uderzył w siatkę i oddał Barkomowi piłkę setową. Walka trwała jeszcze długo, finalnie sukcesem zakończyli ją Włosi.

Kontynuowali dobrą postawę, zwłaszcza w ataku ze środka i w polu zagrywki, dzięki czemu prowadzili w kolejnej partii 5:2 i podwyższając przewagę kolejną udaną kontrą i blokiem (8:3). Ewidentnie włoski blok znalazł sposób na rywali, Ukraińcom było bardzo ciężko skończyć akcję, a gdy zostali znowu zatrzymani, przegrywali już 5:11. Drużyna z Werony punktowała dalej – udanymi kontrami, a także po błędach rywali i udanej zagrywce (18:7). Barkom nie złożył jednak broni i odrobił dużą część strat. Gdy Ukraińcy zablokowali Perrina było 17:21. Nie zdołali mimo to bardziej zagrozić rywalom i zespół z Werony prowadził w meczu 2:1.

Żadna z drużyn nie wyróżniała się w pierwszych akcjach kolejnej odsłony, a drużyny wymieniały się co jakiś czas na prowadzeniu. Gdy Barkom wyszedł na czoło 7:6, grę przerwał trener Stojczew. To przyniosło efekt, bowiem zespół WithU Werona zaczął odskakiwać z wynikiem i po udanym bloku prowadził już 11:8. W kolejnych akcjach Włosi zaliczyli kolejną serię trzech punktów, dobrze czytali grę rywali, którzy nie mogli skończyć ataków (14:9). Nawet jeśli włoscy siatkarze nie kończyli ataku, korygowali to blokiem. Gracze Barkomu próbowali jeszcze nawiązać walkę, m.in. zdobyli punkt zagrywką, ale nie zdeprymowało to rywali. Włosi cały czas byli nie do przejścia w bloku i pewnie zmierzali po wygraną w meczu, kończąc ostatniego seta wynikiem 25:20.

Barkom Każany Lwów – WithU Werona 1:3
(25:23, 31:33, 21:25, 20:25)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved