Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Artur Szalpuk: Kto normalny teraz myśli o graniu w siatkówkę

Artur Szalpuk: Kto normalny teraz myśli o graniu w siatkówkę

fot. Epicentr Podoljany

– Ostatnie trzy lata nas nie rozpieszczają. Najpierw covid, później Putin. Mam nadzieję, że więcej niespodzianek nie będzie. Moja głowa nie pojmuje tego, co się wydarzyło. W takich czasach, tak blisko nas dzieją się takie straszne rzeczy – powiedział polski przyjmujący Artur Szalpuk.

Artur Szalpuk w sezonie 2021/2022 był zawodnikiem ukraińskiego Epicentr-Podolany Horodok, ale agresja rosyjska na Ukrainę spowodowała, że tamtejsze rozgrywki zostały zawieszone, a polski przyjmujący wraz z polskim sztabem szkoleniowym wrócili do Polski. – Obudziłem się w czwartek o 7:30 i zobaczyłem w wiadomościach informacje o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To był dla mnie jasny sygnał – tego dnia opuszczę ten kraj. Bez zbędnej paniki i pośpiechu poszedłem na spotkanie klubowe, spakowałem się i około 15:00 opuściłem Gródek. Wsiadłem w samochód i kierowałem się w stronę granicy. Na granicy byliśmy długo. Ludzie starali się opuścić Ukrainę. Wydaje mi się, że był to korek na dzień stania. Gdyby nie pewien rodzaj pomocy, mobilizacji i dialogów z ludźmi, którzy blokowali drugi pas, moglibyśmy stać tam do teraz. Obrazując, z możliwych dwudziestu godzin stania skróciliśmy czas oczekiwania do dwóch. Dojechałem do domu w Polsce o 4:30 – wyjaśnił Artur Szalpuk.

Oprócz niego do Polski wrócili także Mariusz Sordyl, Kamil Sołoducha i Andrzej Zahorski. – Jechaliśmy samochodami. Kamil jechał z rodziną, byłem też ja, Mariusz i Andrzej. Do tego dołączył się mój kolega Bośniak, Alen Didivić. Zabraliśmy się na trzy auta. Wyjechałem razem z Kamilem troszkę wcześniej, nieco za nami byli Mariusz z Andrzejem – wspomniał mistrz świata z 2018 roku.

Nie ukrywa on, że w Ukrainie zostali rodzimi siatkarze, których przyszłość nie rysuje się w kolorowych barwach. – Zostawiłem tam swoich kolegów, którzy nie są w na tyle dobrej sytuacji, że mogą się spakować w samochód i wyjechać do Polski. Nie panują tam dobre nastroje. Nie wiadomo, co będzie, niepewność jest ogromna. Mogę się tylko domyślać, jak się czują, i jak trudne jest to dla nich. Cały czas jesteśmy w kontakcie. Zadeklarowałem swoją pomoc, choć z Polski niewiele można zrobić – przyznał Szalpuk.

Nie widzi on możliwości zakończenia rozgrywek ligi ukraińskiej w tym sezonie. – Nie rozmawialiśmy o przyszłości. Powiedziano nam na spotkaniu, że każdy, kto chce wyjechać, ma do tego prawo. Rozgrywki zostały zawieszone, a dla mnie nie ma szans, by po czymś takim można było je wznowić. Kto normalny teraz myśli o graniu w siatkówkę? – skomentował polski siatkarz.

Nie ma on jeszcze pomysłu na to, co będzie robił w najbliższym okresie. – Ostatnie trzy lata nas nie rozpieszczają. Najpierw covid, później Putin. Mam nadzieję, że więcej niespodzianek nie będzie. Moja głowa nie pojmuje tego, co się wydarzyło. W takich czasach, tak blisko nas dzieją się takie straszne rzeczy – zakończył Artur Szalpuk.

źródło: inf. własna, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved