Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Arkadiusz Żakieta: Awans konsekwencją ciężkiej pracy na treningach

Arkadiusz Żakieta: Awans konsekwencją ciężkiej pracy na treningach

fot. Sekcja Siatkówki Legii Warszawa

– Podczas każdego meczu mieliśmy trudne momenty, ale prawie zawsze wychodziliśmy z nich zwycięsko, dzięki czemu na koniec sezonu byliśmy bardzo pewni swojej gry i umiejętności siatkarskich – powiedział Arkadiusz Żakieta, atakujący Legii Warszawa, która wywalczyła awans do TAURON 1. Ligi.

Po latach posuchy Legia zaczyna powoli wracać na siatkarskie salony. Pierwszym krokiem jest awans do TAURON 1. Ligi, który wywalczyliście kilka dni temu. Emocje już opadły czy jeszcze odczuwacie radość i zadowolenie z tego sukcesu?

Arkadiusz Żakieta: – Radość z tego sukcesu będzie na pewno jeszcze długo trwała. To był wspaniały moment zarówno dla klubu, jak i dla zawodników. Do tej pory spływają do nas pochwały i gratulacje, które są zdecydowanie zasłuż one.

Przez turniej finałowy przeszliście jak burza, nie ponosząc w nim żadnej porażki, a to chyba świadczy o tym, że ten awans nie jest przypadkowy? W ogóle równo graliście przez cały sezon.

Przez cały sezon ponieśliśmy tylko cztery porażki, więc to świadczy o tym, że to nie był przypadek, tylko konsekwencja ciężkiej pracy na treningach. Od pierwszych sparingów trzymaliśmy równy poziom gry, a potem z miesiąca na miesiąc doskonaliliśmy systemy gry nakreślone przez trenera Mielnika, co zaowocowało wygraniem w bardzo dobrym stylu turnieju finałowego.

Kluczowy był wygrany pojedynek z AZS-em w tie-breaku, który dał wam dobrą pozycję wyjściową przed decydującymi meczami?

Tak naprawdę każdy mecz w takim turnieju był kluczowy. Nie mogliśmy sobie pozwolić na chwilę dekoncentracji i słabszy mecz. Wiedzieliśmy, że AZS z Wojtkiem Ferensem będzie dużo mocniejszy, a jeżeli uda nam się pokonać częstochowian, to będziemy mieli wszystko w swoich rękach, żeby awansować. Weszliśmy do grupy finałowej z wygraną na koncie, a to był duży handicap. To był pięciosetowy mecz walki. Były w nim mocne zagrywki i ataki, widowiskowe bloki z obu stron, czyli typowo męska siatkówka.

W czym według ciebie tkwił klucz do tego awansu? Bardziej liczyły się możliwości siatkarskie czy umiejętność radzenia sobie z presją w spotkaniach o stawkę?

Klucz to wytrenowane umiejętności siatkarskie i wykorzystanie ich podczas stresu meczowego. Trener Mielnik od pierwszego treningu uczulał nas, że będzie ciążyła na nas duża presja związana z byciem faworytem do awansu. Towarzyszyła nam ona od początku sezonu. Podczas każdego meczu mieliśmy trudne momenty, ale prawie zawsze wychodziliśmy z nich zwycięsko, dzięki czemu na koniec sezonu byliśmy bardzo pewni swojej gry i umiejętności siatkarskich. Wyglądaliśmy świetnie pod każdym względem.

Myślisz, że już w następnym sezonie Legia zamiesza w TAURON 1. Lidze czy priorytetem będzie utrzymanie?

– Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na ocenianie możliwości Legii w następnym sezonie TAURON 1. Ligi. Poczekajmy na to jaki uda nam się skompletować skład oraz jakie będą możliwości organizacyjne klubu. Pewne jest, że tak samo trudno będzie się utrzymać jak trudno było zrobić awans, ale zrobimy wszystko, żeby TAURON 1. Liga została w Warszawie.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-05-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved