Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Andrea Anastasi: PlusLiga musi wykonać krok do przodu

Andrea Anastasi: PlusLiga musi wykonać krok do przodu

fot. Klaudia Piwowarczyk

– To drużyna, która tworzy historię. Poziom, na którym gra Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, nie tylko w ciągu ostatnich dwóch lat, ale sześciu, siedmiu, kiedy ekipa rozpoczęła proces budowy pod okiem Sebastiana Świderskiego, jest niesamowity – powiedział były trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała po raz drugi z rzędu Ligę Mistrzów, w finale ponownie wykazując wyższość nad Itasem Trentino. – To drużyna, która tworzy historię. Poziom, na którym gra Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, nie tylko w ciągu ostatnich dwóch lat, ale sześciu, siedmiu, kiedy ekipa rozpoczęła proces budowy pod okiem Sebastiana Świderskiego, jest niesamowity. Ten klub jest wyjątkowy. Powiedziałem Sebastianowi kilka dni temu, że to jego projekt, z którego powinien być dumny – powiedział Andrea Anastasi.

Jednak po sezonie znowu w ZAKSIE zajdą zmiany. Przede wszystkim odejdzie z niej Kamil Semeniuk, który był jej liderem przez ostatnie dwa lata. Ma przenieść się do Sir Safety Perugia i grać razem z Wilfredo Leonem. – To odpowiedni moment. Jest we właściwym wieku, chce poznać inną siatkówkę. To może być dla niego bardzo rozwijające doświadczenie. Perugia to wyjątkowo trudne miejsce. Stanie przed szansą przetestowania umiejętności poza środowiskiem, które zna jak własną kieszeń. Kiedy widzę ZAKSĘ, widzę klub, który bardzo ochrania zawodnika. To cecha również takich zespołów, jak Jastrzębski Węgiel. Perugia taka nie jest – ocenił włoski trener.

Odniósł się także do Gheorghe Cretu, który po roku pracy w Kędzierzynie-Koźlu opuści ZAKSĘ. – To dla niego wielka szkoda. Wykonywał niesamowitą pracę. Ja jestem innego rodzaju trenerem. Kiedy jest mi dobrze z konkretną drużyną, nie rozglądam się na boki i nie szukam innej. Rozstałem się z Projektem Warszawa, ponieważ klub mnie nie chciał. Nie rozumiem więc, dlaczego się odchodzi, kiedy czuje się dobrze w takim teamie, jak ZAKSA – zaznaczył szkoleniowiec.

Mimo że polski klub po raz drugi z rzędu jest najlepszy w Europie, to jednak z PlusLigi odchodzi część gwiazd. Mecze nie przyciągają na trybuny tylu kibiców, aby mogliby oni zapełnić hale. – PlusLiga musi wykonać krok do przodu. Te rozgrywki potrzebują gwiazd, a to z kolei pociąga za sobą konieczność finansowych inwestycji. Problemem z jednej strony jest to, że najlepsi grze odchodzą. Z drugiej jednak główną bolączką tych rozgrywek było to, że w halach nie było tłumów. Rozumiem, że był problem z covidem, ale nie był to jedyny czynnik, który wpływał na frekwencję. Nie tak często widziałem tłumy w halach na wzór finałów ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Jastrzębskim Węglem. To wielki kłopot – zakończył Andrea Anastasi.

źródło: inf. własna, TVP Sport

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-05-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved