Alexandre Ferreira kolejny sezon spędzi w lidze koreańskiej, gdzie dostał się w drafcie. Wraz z nim w tamtejszych rozgrywkach zagrają Michał Filip oraz Bartosz Krzysiek. – Liga koreańska to zupełnie inne rozgrywki, zupełnie inna siatkówka. Ludzie, którzy śledzą tamtejsza ligę, zdają sobie sprawę, że styl gry jest odmienny. Jedną z największych różnic jest piłka, bo nie gra się tam Mikasą, a piłką marki Star – mówił były już przyjmujący Aluron Virtu CMC Zawiercie.
Chociaż oficjalnie rozgrywki PlusLigi zakończono już chwilę temu, to portugalski przyjmujący nadal jest w Zawierciu. – Zostałem w Zawierciu ze względu na moją dziewczyną, ale również dlatego, że sytuacja w Portugalii była gorsza niż w Polsce. Po Włoszech i Hiszpanii również mój kraj został mocno dotknięty koronawirusem. Dlatego postanowiłem tu zostać trochę dłużej, tutaj czułem się bezpieczniej – tłumaczył swoją decyzję o pozostaniu w Polsce Alexandre Ferreira. – Na początku nie wiedzieliśmy też jak rozwinie się sytuacja. W Portugalii sytuacja polepsza się z dnia na dzień, spada liczba zgonów, rząd podjął odpowiednie środki ochronne i jest już bezpieczniej – dodał Portugalczyk, który na razie czeka, aby wrócić do ojczyzny. – Czekam na odpowiedni moment, bo trudno jest znaleźć loty. Później będę musiał przejść dwutygodniową kwarantannę, więc czekam – skwitował Ferreira.
To między innymi on znalazł się w gronie siedmiu zagranicznych zawodników, którzy w kolejnym sezonie zagrają w lidze koreańskiej. Dla Alexnadre Ferreiry nie będzie to jednak pierwszy raz w tych azjatyckich rozgrywkach. – Liga koreańska to zupełnie inne rozgrywki, zupełnie inna siatkówka. Ludzie, którzy śledzą tamtejsza ligę, zdają sobie sprawę, że styl gry jest odmienny. Jedną z największych różnic jest piłka, bo nie gra się tam Mikasą, a piłką marki Star – tłumaczył przyjmujący. Wraz z nim do Korei Południowej wybiorą się dwaj Polacy: Michał Filip oraz Bartosz Krzysiek. – Myślę, że dla Michała Filipa i Bartosza Krzyśka to będzie dobra liga i się tam odnajdą i życzę im tam szczęścia. Dla mnie to nie będzie pierwszy raz w Korei, więc zawsze mogę im coś podpowiedzieć – zapowiedział Alexandre Ferreira.
źródło: Aluron CMC Warta Zawiercie, opr. własne