Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Aleksander Śliwka: Zabrakło nam instynktu kilera w końcówkach

Aleksander Śliwka: Zabrakło nam instynktu kilera w końcówkach

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Zabrakło nam konsekwencji w grze, instynktu kilera w końcówkach. Niestety, PGE Skra jest na tyle dobrym zespołem, że jeśli nie wykorzysta się jednej czy dwóch szans w końcówce, to ona przejmuje inicjatywę – powiedział po przegranej z drużyną z Bełchatowa przyjmujący ZAKSY Aleksander Śliwka.

W krótkim odstępie czasu siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle doznali drugiej porażki w PlusLidze. Tym razem nie sprostali PGE Skrze Bełchatów, z którą we własnej hali przegrali 1:3.

Chcieliśmy wygrać. W pierwszych setach mieliśmy na to szansę, ale zabrakło nam konsekwencji w grze, instynktu kilera w końcówkach. Niestety, PGE Skra jest na tyle dobrym zespołem, że jeśli nie wykorzysta się jednej czy dwóch szans w końcówce, to ona przejmuje inicjatywę. Tak też było w tym meczu. Ryzykowała na zagrywce, a asy pozwoliły jej wyjść na prowadzenie 2:0. W trzecim secie udało nam się grać trochę lepiej, a w czwartym znowu była wyrównana końcówka – powiedział przyjmujący wicemistrza Polski Aleksander Śliwka.

Gospodarze mają czego żałować, bo mieli inicjatywę w tym meczu. Chociażby w końcówce drugiego seta mieli 3 oczka przewagi nad bełchatowianami, ale nie potrafili jej wykorzystać. W kluczowych momentach popełniali sporo błędów, zwłaszcza w ataku i polu serwisowym. – Jesteśmy w stanie zagrywać lepiej. W końcówkach zabrakło nam wykończenia. Przez większość seta potrafiliśmy prowadzić. Na przykład w drugim wygrywaliśmy 23:20, ale bełchatowianie ryzykowali na zagrywce i przyniosło im to dobre rezultaty. Taka jest siatkówka – ocenił jeden z liderów ZAKSY.

Na rozpamiętywanie porażki podopieczni Gheorghe Cretu nie mają zbyt dużo czasu, bowiem wciąż walczą o fotel lidera na koniec fazy zasadniczej. – Mamy wnioski do wyciągnięcia z tego meczu. Nie zagraliśmy źle w nim, ale bełchatowianie również zagrali dobrze. O wyniku zadecydowały detale. Musimy dalej  ciężko pracować, aby zagrać lepiej w kolejnych spotkaniach i spróbować utrzymać się na pierwszym miejscu przed fazą play-off – skomentował Śliwka.

Odniósł się także do półfinałowej potyczki w Lidze Mistrzów. Na razie ZAKSA czeka na rywala, a będzie nim Jastrzębski Węgiel lub Cucine Lube Civitanova. Rywala dla kędzierzynian wyłoni środowe spotkanie, które zostanie rozegrane w Jastrzębiu-Zdroju. – Z jednym i drugim zespołem potrafiliśmy wygrywać, ale też przegrywać w tym sezonie. Z pewnością będzie to ciężki pojedynek, ale to będzie półfinał Ligi Mistrzów, w którym będą już same topowe drużyny – zakończył Aleksander Śliwka.

źródło: opr. własne, Polsat Sport

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-03-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved