Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Adriana Adamek: Nasza gra za mocno falowała

Adriana Adamek: Nasza gra za mocno falowała

fot. Michał Szymański

– W pierwszym secie zagrałyśmy obiecującą siatkówkę, ale w drugim i trzecim popełniałyśmy masę błędów. Nic nam nie wychodziło. Dopiero w czwartym secie goniłyśmy rywalki i niuanse zadecydowały o naszej porażce w tej odsłonie – powiedziała po porażce z wrocławiankami libero Uni Opole, Adriana Adamek.    

#Volley Wrocław wywiózł cenny komplet punktów z Opola, gdzie w czterech setach pokonał miejscowe Uni. Mimo że źle wszedł w mecz, to potrafił się odbudować. – W pierwszym secie opolankom wychodziło wszystko. Dobrze przyjmowały, atakowały, miały skuteczną zagrywkę, a my powoli wchodziliśmy w ten mecz. Końcówka pierwszego seta była już lepsza w naszym wykonaniu. Przegraliśmy tego seta, ale powtarzałem dziewczynom, że musimy być cierpliwi i grać konsekwentnie – powiedział trener wrocławianek, Michal Masek.

Siatkarki #Volley’a podniosły się w kolejnych setach, w których zdominowały boiskowe wydarzenia. W czwartym secie jednak roztrwoniły kilkupunktowe prowadzenie i doprowadziły do nerwowej końcówki. – Bardzo często zdarza nam się, że przy wysokim prowadzeniu zatrzymujemy się w jednym ustawieniu. Nie możemy zrobić przejścia, a przeciwnik podbija nasze akcje i kończy piłki w ataku. Bardzo nas to boli. Nie wiem czy to jest kwestia odpowiedniej koncentracji, czy uspokojenia, że ten set jakoś się dogra. Na szczęście wygraliśmy tego seta – dodał trener zespołu z Dolnego Śląska.

Pierwsza partia dała nadzieję opolankom na odniesienie zwycięstwa, ale po końcowym gwizdku sędziego okazało się, że po raz kolejny musiały obejść się smakiem zdobyczy do tabeli. – Na początku drugiego seta znaleźliśmy się w trudnej sytuacji i nie potrafiliśmy z niej wyjść. Dziewczyny walczyły, aby się podnieść, ale reakcja pojawiła się dopiero w czwartej partii. Mieliśmy szansę, ale popełnialiśmy błędy, które nas zatrzymywały. Walka nie wystarczyła nam do wygrania – stwierdził szkoleniowiec gospodyń, Nicola Vettori.

Siatkarki Uni żałowały zwłaszcza czwartej odsłony, w której mogły doprowadzić do tie-breaka. – W pierwszym secie zagrałyśmy obiecującą siatkówkę, ale w drugim i trzecim popełniałyśmy masę błędów. Nic nam nie wychodziło. Zakopałyśmy się dosyć mocno. Dopiero w czwartym secie goniłyśmy rywalki i niuanse zadecydowały o naszej porażce w tej odsłonie – oceniła kapitan opolanek, Adriana Adamek.

W tym sezonie ich gra jest dosyć nierówna, a dobre sety przeplatają ze słabymi, co utrudnia im odnoszenie zwycięstw. – Dobrze byłoby, aby nasza gra tak bardzo nie falowała. Musimy utrzymywać pewien poziom, aby doprowadzić kolejne sety do zwycięstwa. A nasza gra za mocno falowała i dlatego przegrałyśmy. Niepokoi ta słabsza dyspozycja, bo to nie są sety przegrane do 22, tylko do 14 i 16, więc musimy odnaleźć równiejszą grę – zakończyła libero zespołu z Opola.

źródło: inf. własna, Uni Opole - Facebook

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved