Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Adrian Chyliński: Chiappini urodził się z umiejętnością analizowania

Adrian Chyliński: Chiappini urodził się z umiejętnością analizowania

fot. legionovia.pl

Wiadomo już, że stanowisko pierwszego trenera ŁKS Commercecon Łódź objął Alessandro Chippini. Nowy szkoleniowiec ŁKS-u Commercecon Łódź wybrał do swojego sztabu trenerów, z którymi współpracuje od dłuższego czasu. Sztab trenerski Łódzkich Wiewiór uzupełnią Adrian Chyliński i Maciej Juszt.

Adrian Chyliński szlifuje warsztat trenerski od lat. W roli asystenta pierwszego trenera pracował w PGE Skrze Bełchatów, Metrze Warszawa, IŁ Capital Legionovii Legionowo, a obecnie pełni tę rolę również w reprezentacji Szwajcarii. W jego trenerskim CV nie brakuje staży w czołowych ekipach, takich jak AZS Politechnika Warszawska czy Lpr Volley Piacenza. W Legionovii w latach 2016-2019 pełnił rolę statystyka zespołu. Nic dziwnego, że trener Alessandro Chiappini widział go w roli swojego asystenta również w ŁKS-ie Commercecon Łódź.

– Z Legionovią współpracowaliśmy dokładnie przez 6 lat. To jest ogromny przeskok. Przechodzę do klubu z wielkimi tradycjami i aspiracjami, który będzie grał o najwyższe cele, więc będzie to gra pod presją – mówi o pracy w ŁKS-ie Commercecon Łódź. – Chociaż może słowo „presja” nie jest najlepsze, bo nie jestem osobą, która czuje presję ze względu na pracę czy mecze i wyniki, bo jest to moja pasja i miłość. Trzeba robić swoją robotę i bawić się tym, bo jak się stresujesz tym, co robisz, to nic z tego nie wyjdzie dobrego. Przychodzę do zespołu, który będzie grał o najwyższe cele, o mistrzostwo i puchar. Do tego gra w Lidze Mistrzyń, z najlepszymi zespołami w Europie. Dlatego jest to na pewno gigantyczna zmiana, możliwość rozwoju, złapania doświadczenia międzynarodowego. To dla mnie też stanie się częścią wielkiego klubu, bo trzeba sobie powiedzieć, że ŁKS jest dużym klubem, wielosekcyjnym, pod względem kibiców na kształt Panathinakosu czy Fenerbahce. W Legionowie też mieliśmy oddanych kibiców, ale jednak mniej. Tutaj mecze derbowe to są jednak tysiące gardeł, które zdzierają się, aby zespół grał jak najlepiej. 

Asystent Chiappiniego przyznaje, że praca w Łódzkim Klubie Sportowym będzie dla niego ciekawa również pod względem okołosportowych zainteresowań. Trener pasjonuje się bowiem całą otoczką kibicowską, którą można oglądać w wielu klubach wielosekcyjnych, takich jak Fenerbahce Stambuł czy Crvena Zvezda czy Partizan Belgrad. – Jestem fanem piłki nożnej. Interesuję się nie tylko tym, co dzieje się na boisku, ale również tym, co dzieje się na trybunach. Oglądam dużo rzeczy kibicowskich, np. pod kątem opraw, czy to w piłce nożnej, czy w klubach wielosekcyjnych. Trochę na piłce nożnej się wychowywałem, więc dla mnie to jest mega sztos. Mam takie marzenie w głowie, żeby pracować w klubach wielosekcyjnych połączonych z piłką nożną, że w hali mamy do czynienia z piłkarskim dopingiem. Dlatego ŁKS jest jednym z takich wymarzonych klubów, w którym sobie zaplanowałem, że będę pracował. Kiedyś może chciałbym pracować w takich klubach jak Panathinaikos czy Fenerbahce, wielosekcyjnych. Na pewno ŁKS jest takim miejscem, jednym z nielicznych w Europie, gdzie jest to połączenie z takim fanatycznym dopingiem. Widziałem też, że kibice jeżdżą na wyjazdy i to są setki osób. Teraz będzie Liga Mistrzyń. Marzy mi się, żeby wylosować np. Fenerbahce i żeby kibice zorganizowali taki wyjazd do Turcji, żeby wspierało nas z tysiąc osób i żeby zrobili tam niesamowity doping. To by było super przeżycie. 

Jakim trenerem jest Alessandro Chiappini według Adriana Chylińskiego? – Przede wszystkim jest przyjacielem, super osobą. Współpracowałem z różnymi trenerami w swojej karierze, Ale jest najlepszym z nich. Jest niesamowitym człowiekiem, mega pomocnym. Co jest najważniejsze, chce ci się dla niego pracować jako sztab. Zawsze docenia twoją pracę, potrafi motywować i nigdy nie wprowadza negatywnych emocji do środka. Mamy bardzo dobre, przyjacielskie relacje w sztabie. Każdy nawzajem motywuje się do pracy i pomocy. Jak pojawia się problem, to nie ma paniki, tylko każdą sytuację potrafimy rozwiązać. Uważam, że Alessandro jest też jednym z najlepszych trenerów na świecie pod kątem techniki. To jak potrafi technicznie poukładać zawodniczki, zauważa pewne rzeczy, których inni nie widzą. Potrafi rozwinąć zawodniczki. Jego techniczne treningi są długie i wymagające. To jest taki plus, który go wyróżnia. A trzecia rzecz, która go cechuje to jest prowadzenie zespołu podczas meczu. Urodził się z umiejętnością do analizowania pewnych rzeczy. Jego czasy zawsze zawierają podpowiedź taktyczną czy ustawienie akcji. Super prowadzi zespoły podczas meczów – opowiada asystent Włocha.

Czego trener oczekuje po drużynie, która w tym sezonie będzie walczyć w lidze i europejskich pucharach? – Od początku musimy wiedzieć, w jakim jesteśmy miejscu i o co gramy, jakie będą temu towarzyszyły emocje i wszystko dookoła. Musimy dawać z siebie więcej niż maksa, bo czasami maks będzie niewystarczający, aby osiągnąć swoje cele, czyli walka o medal mistrzostw Polski i jak najlepsze zaprezentowanie się w europejskich pucharach. Ale najważniejszą rzeczą jest, aby to był mega waleczny zespół, z charakterem, który będzie w najważniejszych momentach wychodzić z opresji, który nigdy nie zwątpi i zawsze będzie w siebie wierzył. Ale żeby zespół wierzył i walczył, to są godziny spędzone na sali i pracy mentalnej, aby to wszystko przekuć w to, co dzieje się na boisku. Nie może nam zabraknąć wiary i serducha. Jeśli tego nam nie zabraknie, to uważam, że będzie dobrze. Będą momenty lepsze i gorsze, ale nigdy nikt nam nie może odmówić walki i zaangażowania. Jeśli kibice będą widzieli, że gramy od pierwszego do ostatniego punktu na maksa, to nikt nie będzie miał pretensji, kiedy zespół będzie grał słabiej. Sezon jest długi i zawsze są górki i są momenty ciężkie – podkreśla Adrian.

Maciej Juszt w legionowskim klubie spędził cztery lata, w czasie których nabywał doświadczenia w sztabie szkoleniowym. W nadchodzącym sezonie czekają go nowe wyzwania, jak chociażby debiut w Lidze Mistrzyń.

– Dla mnie osobiście to zmiana z miejsca, w którym się trenersko wychowałem, w którym stawiałem pierwsze kroki w tym zawodzie do utytułowanego, dużego, wielosekcyjnego klubu, który będzie walczył w Lidze Mistrzyń – przyznaje Maciej Juszt. – ŁKS to krok w przód, który nastał w odpowiednim momencie, po czterech latach w Legionovii, w tym trzech z Alessandro Chiappinim i Adrianem Chylińskim, z którymi tworzymy zgrany kolektyw, raz za razem się w czymś uzupełniając i cieszę się, że będziemy mogli razem go kontynuować. Chciałbym dołożyć swoją cegiełkę do jak najlepszego funkcjonowania naszej drużyny, w jej codziennym funkcjonowaniu oraz w sportowych zmaganiach, reprezentując klub w Polsce i w Europie. 

Jak Maciej Juszt ocenia współpracę z Alessandro Chiappinim? – Ale to przede wszystkim świetny siatkarski nauczyciel i to jest chyba cecha, którą najbardziej w nim cenię – mówi Maciej o nowym szkoleniowcu ŁKS-u Commercecon. – Jestem przekonany, że swoją szczerością, pracowitością, budową drużyną z własnym stylem gry zaskarbi sobie zaufanie całego klubu. Cieszę się, że zaufał mi, biorąc mnie ponownie na swój pokład.

źródło: lkscommerceconlodz.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-19

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved