Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Wojciech Winnik: Nie wywieramy presji na zespole

Wojciech Winnik: Nie wywieramy presji na zespole

fot. Miłosz Kozakiewicz - Ślepsk Suwałki

– Trenujemy raz w tygodniu na piasku, żeby zawodnicy mieli kontakt z piłką, z inną nawierzchnią, z innym otoczeniem niż w hali. Ale nie jest to nasze celowe przygotowanie, żeby zwyciężać w tym turnieju – powiedział przed Pre Zero Grand Prix prezes Ślepska Malow Suwałki, Wojciech Winnik.

Po okresie niepewności związanej z pandemią koronawirusa drużyny PlusLigi powoli wracają do swojego rytmu. Trenują już przed kolejnymi rozgrywkami. – Był czas, żeby zaadaptować się do nowej sytuacji. Cieszymy się ogromnie, że udało nam się przejść przez ten trudny czas rozmów z partnerami i sponsorami, bo nie wiedzieliśmy jak one się potoczą. Wszyscy wykazywali duży lęk, ale hasło możemy więcej naprawdę stało się już naszą ideologią, wyznacznikiem i drogowskazem – skomentował Wojciech Winnik, prezes suwalskiej drużyny, która przygotowuje się do drugiego w historii startu w PlusLidze. – Potrzebowaliśmy już tego zamieszania, tych emocji, pisku butów na parkiecie. Naprawdę nie mogliśmy się tego doczekać. Cieszymy się, że już wystartowaliśmy – dodał.

W międzysezonowej przerwie w szeregach Ślepska nie doszło do rewolucji kadrowej. Trzon zespołu został zachowany, a pojawiło się w nim tylko czterech nowych zawodników. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, gdyż czterech nowych zawodników to jest tak naprawdę znikoma zmiana w zespole. Oczywiście, jakościowo liczymy, że ci zawodnicy dużo wniosą do zespołu, ale dziesięciu siatkarzy zostało w szatni, która nadal ma swoją tożsamość, ducha walki, ducha biało-niebieskiego naszego klubu – podkreślił Winnik.
W najbliższy weekend Ślepsk Malow Suwałki przystąpi do rywalizacji w PreZero Grand Prix. Podopieczni Andrzeja Kowala mają już za sobą treningi na piasku, ale bardziej skupiają się na przygotowaniach do gry w hali niż na piasku. – Tak naprawdę trenujemy raz w tygodniu na piasku, żeby zawodnicy mieli kontakt z piłką, z inną nawierzchnią, z innym otoczeniem niż w hali. Ale nie jest to nasze celowe przygotowanie, żeby zwyciężać w tym turnieju. Tak naprawdę będzie to coś nowego – podkreślił prezes klubu, który nie ukrywa, że spokojnie podchodzi do rozgrywek Grand Prix. – Zobaczymy jaką taktykę kluby ułożą, bo gra 4 na 4 to jest coś nowego. Każdy będzie miał na pewno inną filozofię, inny pomysł na blokowanie, atakowanie i ustawienie zespołów. Nie wywieramy presji na zespole. Chcemy, żeby zaprezentował dobrą siatkówkę, pobawił się. Weźmiemy to, co przyniesie los – zakończył Wojciech Winnik.

źródło: opr. własne, Polskie Radio Białystok

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved