Lada moment rozpoczną się wyczekiwane przez całą siatkarską społeczność igrzyska olimpijskie. Niezmiennie jednak olbrzymie dyskusje wywołują reguły samej imprezy, które pozwalają trenerom powołać jedynie dwunastu zawodników oraz trzynastego, rezerwowego. Swojego niezrozumienia nie krył w rozmowie z Maciejem Gawłem ze sport.fakt.pl Wojciech Drzyzga, komentator i ekspert Polsatu Sport.
SIATKÓWKA MA SŁABE LOBBY W MKOI
Na każdym turnieju światowego formatu siatkarskie reprezentacje liczą po czternastu zawodników. Wyjątek jednak stanowią igrzyska olimpijskie, na które trenerzy desygnować mogą nominalnie jedynie dwunastu zawodników oraz trzynastego, rezerwowego, który zwany jest także mianem „dżokera medycznego”.
– To dramatyczne rozwiązanie, które pokazuje, że siatkówka ma bardzo słabe lobby w MKOl. Odbieram to jako nie do końca respektowanie zasad, które obowiązują na co dzień – powiedział Maciejowi Gawłowi ze sport.fakt.pl Wojciech Drzyzga, komentator i ekspert Polsatu Sport.
SIATKÓWKA NA KOŃCU ZAINTERESOWANIA DZIAŁACZY
Na tym wszystkim jednak nie koniec. Tuż przed rozpoczęciem się pierwszego meczu w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera MKOI wraz z FIVB złagodziły swoje stanowisko co do roli trzynastego zawodnika. Finalnie siatkarz, który doznałby kontuzji i zdążył ją wyleczyć – będzie mógł wrócić do gry. W skrócie – transferu medycznego będzie można użyć więcej niż jeden raz. Szczegółowo kwestię tę opisaliśmy tutaj.
W wyniku „cięcia” na składzie trenerzy posiadają olbrzymie bóle głowy w procesie selekcji definitywnych zestawień. Doskonale zresztą zdajemy sobie sprawę, ile emocji z perspektywy samego kibica wzbudziło samo oczekiwanie, a następnie dyskusja nad ostatecznym kształtem. W polskiej siatkówce, gdzie chętnych na wyjazd na najważniejszą imprezę czterolecia jest znacznie więcej, aniżeli dwunastu – każde z dwóch miejsc do obsadzenia odgrywa niebagatelną rolę. Pojawia się zatem tylko pytanie, kiedy i czy w ogóle MKOl ugnie się i zezwoli w przyszłości na zabranie klasycznej czternastki.
— To nas ustawia w pozycji petenta, czyli siatkówka jest na samym końcu zainteresowania działaczy. Wiele w tym wszystkim bólu, niezrozumiała decyzja. Przecież tu chodzi dosłownie o 48 dodatkowych łóżek – po dwa dla każdego zespołu żeńskiego i męskiego. Może w nas wywołuje to śmiech, ale u zawodników i trenerów przez łzy – dodał Drzyzga.
Zobacz również:
Trener Egiptu chwali Polaków: Reprezentacja Polski nas przewyższa [wywiad]
źródło: sport.fakt.pl