Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Vital Heynen ocenia rywali reprezentacji Polski podczas igrzysk w Tokio

Vital Heynen ocenia rywali reprezentacji Polski podczas igrzysk w Tokio

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Do Tokio lecimy zaraz po Memoriale Wagnera. Na jeden dzień pojedziemy do wioski olimpijskiej, później będziemy trenować – zdradza plany kadry Vital Heynen, trener reprezentacji Polski siatkarzy, na sto dni przed starem igrzysk. Igrzyska XXXII Letniej Olimpiady Tokio 2020 rozpoczną się 23 lipca i potrwają do 8 sierpnia 2021 r.

Olimpijski turniej siatkarze reprezentacji Polski rozpoczną od starcia z Iranem. –  Program grupy nie jest dla nas idealny, ale zmienić go nie można. W podobnej sytuacji jest jednak Iran. Pierwszy mecz na igrzyskach to zawsze bardzo emocjonalna sprawa. Jeśli do tego doda się fakt, że gramy z Iranem, który prowadzony jest przez zwycięzcę złotego medalu, trenera Władimira Alekno, można powiedzieć, że jest to bardzo mocny start. W jednym meczu trzeba będzie poradzić sobie z wieloma czynnikami. Co więcej, kolejne spotkanie również będzie ciekawe. Jeżeli zespół da sobie radę z tymi wyzwaniami, następne dni będę już trochę lżejsze, bowiem uzyskamy pewną przewagę – mówi Vital Heynen i dodaje: – Musimy zacząć dobrze (śmiech). Pierwszy mecz będzie pełen emocji, ale wygranie go zagwarantuje świetny start na igrzyskach.

Potem biało-czerwonych czeka starcie z Włochami. – Włochy to bardzo dobra drużyna i trudny przeciwnik. Będziemy już po pierwszym spotkaniu, presja trochę zejdzie. To będzie dobry czas na trudny mecz i najlepsze starcie grupy. Co do samych Włochów, to mają świetną drużynę i zawsze dobrze sobie radzą na igrzyskach. Warto zaznaczyć, że w Italii pojawili się utalentowani młodsi gracze. Wśród nich można wyróżnić Daniele Lavię czy Alessandro Michieletto. Dodatkowy rok do igrzysk na pewno im pomógł. Wydaje mi się, że zarówno w krótkiej, jak i dłuższej perspektywie czasowej dzięki temu reprezentacja Włoch będzie mocniejsza. Mówi się, że po Tokio możliwe, że Osmany Juantorena zrezygnuje z gry, więc zaplecze na kolejną najważniejszą imprezę czterolecia będą mieli zabezpieczone – analizuje opiekun reprezentacji Polski.

Potem Polaków czekają starcia z Wenezuelą, Japonią i Kanadą. –  Kiedyś prowadziłem Ernando Gomeza w Ziraacie Ankara, ale on już chyba nie gra. To wszystko, co wiem (śmiech). Znamy naszych rywali, ale na ich rozpracowywanie przyjdzie jeszcze czas. Nie zmienia to faktu, że Wenezuela jest szczególnym przypadkiem, ponieważ nie zagra w Lidze Narodów. Nie mamy o tej kadrze wielu informacji, ale wiemy też, że tymi rywalami zagramy dopiero trzeci mecz – opowiada Vital Heynen.  Selekcjoner nie lekceważy gospodarza turnieju -Japonii. – Japonia wykonała olbrzymi krok do przodu. Przygotowywali się do tych igrzysk długo i wydaje mi się, że mogą sprawić sporą niespodziankę. Już na Pucharze Świata 2019 było widać ewolucję graczy. Stają się lepsi i lepsi. Wydaje mi się, że awansują do kolejnej rundy. Zobaczymy, jaką pozycję zajmą. Z drugiej strony mają jednak przewagę tego, że już są razem. Treningi rozpoczną wcześniej, a poza tym już od kilku lat grają ze sobą w podobnym składzie w imię jednego celu. Mają do dyspozycji między innymi świetnego Yuji Nishidę na ataku. Walka z nimi to będzie prawdziwy mecz. Wydaje mi się, że sprawią niespodziankę mimo tego, że niektórzy z nich nie dysponują rewelacyjnymi warunkami fizycznymi – mówi.

Na zakończenie mistrzowie świata zagrają z Kanadą. – To dobry zespół, który potrafi zagrać znakomicie. Przykładem tego jest Sharone Vernon-Evans, który gra u mnie w Perugii. Ma olbrzymi potencjał. Jeśli zacznie grać dobrze, mecz będzie trudny. Niekiedy pokazuje swoje umiejętności. Dlatego jest taki niebezpieczny. Jeśli miałbym ocenić jego potencjał, to na pewno znalazłby się w światowej czołówce. Kiedy ma swój dzień, jest nie do zatrzymania. Nie zdarza się to jednak codziennie. Kanada ma dobrych graczy. Może nie jest to absolutny top, ale na pewno siatkarze, który potrafią bardzo dużo. Właśnie dlatego nie jestem pewien, które drużyny wyjdą z grupy.

Szkoleniowiec podkreślił, że najważniejsze jest dla niego dobro zespołu i nie ma zamiaru kalkulować, tylko wygrywać wszystko, co się da. –  Zawsze będę robił to, co najlepsze dla drużyny. Jeśli jedni gracze będą potrzebowali odpoczynku, zastąpią ich kolejni. W szkole byłem dobry z matematyki. Dzięki temu wiem, że najlepszą kalkulacją w sporcie jest wygrywanie wszystkich meczów. Kalkulujemy, by być najlepsi w grupie i na dalszych etapach igrzysk.

źródło: inf. własna, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved