Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Tomasz Kowalski: Trudno było nam nadążyć

Tomasz Kowalski: Trudno było nam nadążyć

fot. Piotr Sumara - PLS

– Celem jest utrzymanie się w lidze. Oczywiście po dwóch zwycięstwach te nadzieje trochę rosły, ale musimy twardo stąpać po ziemi – mówi trener pierwszoligowej Olimpii Sulęcin Tomasz Kowalski. Jego zespół przegrał ostatnie cztery spotkania, w tym w Lublinie w sobotę dość gładko z LUK Politechniką. – Co mieliśmy przegrać z powodu przerwy, to przegraliśmy, w następnym meczu musimy już powalczyć o zwycięstwo – dodał szkoleniowiec.

Olimpia Sulęcin w trzech setach przegrała wyjazdowe spotkanie z LUK Politechniką Lublin. – Założeniem na pewno była zagrywka w Wachnika – to był nasz cel numer jeden. Floatowcy na pewno zdali egzamin, ale zagrywka z wyskoku mogłaby być lepiej kierowana – przyznał Tomasz Kowalski.

Szukaliśmy swoich szans, by pograć na wysokiej piłce i tu szukać punktów. Jeśli chodzi o czytanie akcji przeciwnika, to w pierwszej akcji było całkiem nieźle, gorzej już w kontrze. Rywale mieli bardzo dużo obron, nawet do trzeciego metra, grali z nich szybko, kombinacyjnie, trudno było nam nadążyć – dodał trener Olimpii.

Po czterech porażkach z rzędu zespół z Sulęcina znalazł się na 10. miejscu w tabeli I ligi mężczyzn i musi się już oglądać za siebie. – Celem jest utrzymanie się w lidze. Oczywiście po dwóch zwycięstwach te nadzieje trochę rosły, ale musimy twardo stąpać po ziemi. Jeśli znów coś wygramy, nie możemy się tym zachłysnąć, tylko do każdego meczu podchodzić tak samo, trenować i pracować nad swoimi słabymi stronami. Nie możemy patrzeć na to, z kim gramy, z kim wygraliśmy, a z kim przegraliśmy. Teraz mamy cztery porażki, wiadomo, że ta przerwa nam zaszkodziła, ale dotyczy to wszystkich drużyn, jak nie teraz to później. Ten czas już minął, co mieliśmy przegrać z powodu przerwy, to przegraliśmy, w następnym meczu musimy już powalczyć o zwycięstwo – twierdzi Tomasz Kowalski.

W meczu w Lublinie sędziowie cofnęli zmianę trenerowi Olimpii, przez co powstało małe zamieszanie. – To był mój błąd – zrobiłem zmianę zadaniową za Grzegorza Turka – niestety był to środek seta, w kolejnych akcjach chciałem zrobić zmianę podwójną i znów zmienić atakującego… To nauczka dla mnie, by nie robić zmian zadaniowych w połowie seta, tylko zostawiać to na końcówki. Być może gdybym mógł zastosować tę podwójną zmianę, mógłbym zatrzymać tę serię mocnych zagrywek rywali – tłumaczy szkoleniowiec.

źródło: LUK Politechnika Lublin - Facebook, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-11-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved