Bardzo pewne zwycięstwo nad #VolleyWrocław odniosły siatkarki BKS-u Stali Bielsko-Biała. Podopieczne trenera Kurczyńskiego tylko w pierwszym secie potrafiły nawiązać walkę z bielszczankami. Gospodynie były lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Najlepszą zawodniczką meczu wybrana została Aleksandra Kazała. Był to zaległy mecz 5. kolejki.
Świetnie rozpoczęły to spotkanie wrocławianki, które po trafieniu z prawego skrzydła przez Małgorzatę Jasek prowadziły 3:0. Gospodynie jednak powoli odrabiały straty i nie tylko udało im się doprowadzić do remisu, ale po zablokowaniu Natalii Murek oraz skończonych kontrach przez Aleksandrę Kazałę wygrywały już 8:5. Gorsze przyjęcie po stronie przyjezdnych od razu przekładało się na ich grę w ataku, w efekcie czego bielszczanki miały sporo obron oraz wybloków. Po nich Martyna Świrad dwukrotnie zaatakowała z obejścia i różnica wzrosła do pięciu ,,oczek”. Nie zniechęciło to siatkarek #Volleya, które wzięły się do roboty i praktycznie w jednym ustawieniu doprowadziły do remisu. Duża w tym zasługa zagrywki Murek. Ponadto podopieczne Wojciecha Kurczyńskiego świetnie grały blokiem i to za sprawą tego elementu uzyskały dwupunktową przewagę (17:15). Po stronie BKS-u Stali gra w ataku w dużej mierze opierała się na Kazałę, która nie zawodziła i to jej atak dał wyrównanie (20:20), a następnie powiększenie prowadzenia (22:20). Różnica ta utrzymała się do końca pierwszego seta, którego zakończyła Gabriela Orvošová.
Trzy pierwsze punkty w drugiej partii zapisały na swoim koncie zawodniczki spod Dębowca. Przewagę tą utrzymywały, gdyż ich rywalki nawet jak miały w górze piłkę na zmniejszenie dystansu, to nie potrafiły tego wykorzystać popełniając zazwyczaj proste błędy. Trener Kurczyński próbował rotować składem wprowadzając na boisko Izabellę Rapacz oraz Annę Bączyńską, gdyż sytuacja jego drużyny była coraz trudniejsza. Po ustawieniu skutecznego bloku przez Aleksandrę Kazałę na tablicy wyników było 14:10. Zaproponowane zmiany nie wniosły wiele ożywienia do gry przyjezdnych, które w swoich szeregach nie miały wyraźnej liderki, jaką była Kazała w ekipie z Bielska-Białej. As serwisowy Natalii Gajewskiej zwiększył dystans do sześciu ,,oczek” i przez cały czas prowadzenie to nie było zagrożone, gdyż gospodynie czuły się pewnie w każdym elemencie. Ich rywalki wyraźnie nie miały mocy w ataku, przez co ciężko im było punktować. Ostatecznie zdołały uzbierać tylko 18 ,,oczek” i po trafieniu Kazały przegrywały 0:2.
Trzeci set to kontynuacja dobrej gry siatkarek Bartłomieja Piekarczyka. Początkowo dostawały one punkty za darmo od swoich rywalek, ale kiedy dodały do tego dobrą grę blokiem oraz kończenie kontrataków to szybko objęły prowadzenie 8:2. Ponadto po zatrzymaniu podwójnym blokiem Natalii Murek sytuacja wrocławianek była nie do pozazdroszczenia. Dodatkowo z zagrywką Magdaleny Janiuk nie poradziła sobie Anna Bączyńska, a wprowadzona na boisko Izabella Rapacz pomyliła się już w pierwszej akcji (13:4). Siatkarki #Volleya były wyraźnie rozbite i miały duże problemy w każdym elemencie. Wprawdzie trzy punkty zdobyte pod rząd zmniejszyły nieco stratę, ale ich sytuacja była bardzo trudna przed końcówką seta. W niej miejscowe kontynuowały swoją dobrą grę, a po zagraniu do skosu Andrei Kossanyiovej wygrywały jedenastoma punktami. Różnica ta utrzymała się do samego końca tej partii. Zakończyło ją zbicie z prawej flanki Gabrieli Orvošovej, po której miejscowe mogły się cieszyć ze zgarnięcia kompletu punktów i dopisania kolejnego zwycięstwa do ligowej tabeli.
MVP: Aleksandra Kazała
BKS Stal Bielsko-Biała – #VolleyWrocław 3:0
(25:23, 25:18, 25:14)
Składy zespołów:
BKS: Kazała (20), Janiuk (8), Kossanyova (9), Świrad (8), Orvosova (13), Gajewska (4), Drabek (libero) oraz Drużkowska i Wawrzyniak
#Volley: Witkowska (10), Murek (9), Szady (1), Jasek (7), Fedorek (6), Słonecka (4), Adamek (libero) oraz Wołodko (2), Rapacz (2), Bączyńska (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Tauron Ligi
źródło: inf. własna
