Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: Mecz cudów w Łodzi

TL: Mecz cudów w Łodzi

fot. Michał Szymański

Wokół piątkowego meczu w Łodzi działy się nietypowe rzeczy. Najpierw opóźnienie rozpoczęcia spotkania ze względu na brak możliwości przeprowadzenia transmisji przez przedłużający się mecz w Rzeszowie a następnie ponad dwadzieścia minut przerwy w czwartym secie by sprawdzić, czy nie doszło do błędu ustawienia. Inauguracyjną odsłonę wygrały siatkarki BKS-u BOSTIK Bielsko-Biała. W dwóch kolejnych bielszczanki nie zdołały już przekroczyć bariery 20 punktów. W czwartej partii oprócz nietypowej przerwy na boisku nie brakowało ciekawej walki a bielszczanki doprowadziły do tie-breaka. W nim na początku to przyjezdne zdominowały grę. ŁKS w efektowny sposób odrobił straty jednak straty i pozostał niepokonany.

Już pierwsze akcje pokazały, że to będzie ciekawe spotkanie. Drużyny nie kończyły pierwszych akcji, walcząc długo o punkty. BKS próbował wypracować przewagę, ale za każdym razem miejscowe siatkarki wyrównywały. Po pierwszych minutach przyjezdne zaczęły jednak uciekać z wynikiem. Dobrze atakowała Dominika Pierzchała, pomyliła się Valentina Diouf i BKS prowadził 12:8. Przewagę podwyższyła dobrze spisująca się też Paulina Majkowska (14:9). Ekipa gości pewnie zmierzała do wygranej, ale gdy tylko set wszedł w decydującą fazę, ŁKS zaczął odrabiać starty – a wszystko za sprawą skutecznej w polu zagrywki Leny Scuki. W jednym ustawieniu miejscowe punktowały raz za razem i odzyskały jeszcze szanse na zmianę sytuacji w secie (19:20). W ważnym momencie jeszcze bielszczanki odskoczyły na 24:20 – po ataku Majkowskiej. ŁKS walczył, Diouf skończyła ważne piłki, ale tę ostatnią w polu zagrywki zespuła i dała wygraną rywalkom.



Łodzianki złapały jednak swój rytm grania i do kolejnej odsłony przystąpiły już z wysokiego „c”. W polu zagrywki dobrze spisała się Diouf, a w szczególności też Zuzanna Górecka. Natomiast po bloku Roberty Ratzke ŁKS prowadził 6:1. Przy serwisach Majki Szczepańskiej-Pogody ŁKS zaczął się mylić w ataku, zawodniczka punktowała też tym elementem bezpośrednio i różnica stopniała do stanu 5:7. Miejscowe szybko jednak wróciły do dobrej gry, mogąc też liczyć na pomyłki rywalek. ŁKS wypracował pięć punktów przewagi, a szósty dołożyła też kontra Góreckiej (14:8). Nie brakowało długich wymian, a robiła co mogła w ataku Szczepańska-Pogoda. Ekipa gospodarzy utrzymywała jednak bezpieczny dystans. Im bliżej końca, tym łodzianki zaczęły też częściej punktować blokiem, dowożąc przewagę do końca i atakiem Diouf kończąc seta.

Łódzki zespół znalazł sposób na atakujące rywalki i po powrocie do gry szybko odskoczył na 3:0. Coraz lepiej spisywała się Aleksandra Gryka. Po drugiej stronie coraz więcej piłek dostawała Borowczak i była też skuteczna. Kontrę dołożyła też Paulina Damaske, ale łodzianki zaraz wrzuciły wyższy bieg. Dobrze zagrywała Kamila Witkowska, a akcje kończyły Diouf i Górecka. O czas wtedy poprosił trener gości, bowiem jego drużyna przegrywała już 7:13. Nic to jednak nie dało. ŁKS grał coraz skuteczniej, a gdy na siatkę wróciła Witkowska – jej blok i kontra – to były kolejne oczka do rosnącego prowadzenia. Udaną serię zamknęła blokiem Lana Scuka (21:10). Bielszczanki nie były już w stanie nic zrobić w tym secie i miejscowe objęły prowadzenie w meczu 2:1.

BKS nie składał broni i po udanej zagrywce Majkowskiej prowadził 4:2. Przyjezdne błędem w ataku same wyrównały stan seta, ale cały czas próbowały uciec. Rywalki goniły wynik, ale gdy blokiem zagrała Paulina Majkowska różnica wynosiła już trzy punkty (7:10). Choć Damaske dołożyła też kontrę (13:9), to ŁKS dość szybko zbliżył się z wynikiem. Duża w tym zasługa zagrywającej Gryki. Po kilku wymianach serwis Damaske przywrócił trzypunktową nadwyżkę ekipy gości (16:13).  Przy stanie 17:14 nastąpiło ogromne zamieszanie z ustawieniem i bardzo długo sprawdzano w protokole, czy wcześniej nie nastąpił błąd. Po wszystkim BKS dążył do wygranej w secie, po uderzeniu Damaske prowadząc 22:18. Dla miejscowych to nie był koniec, do walki zerwała się Kamila Witkowska, zagrywała Ratzke i ŁKS odrobił dużą część strat (21:22). Mimo pogoni, łodziankom nie udało się odwrócić losów seta, a atak Szczepańskiej-Pogody doprowadził do tie-breaka.

W nim łodzianki zupełnie stanęły. Bielszczanki zaczęły punktować blokiem, szybko odskoczyły na 6:1. Natomiast zmiana stron boiska nastąpiła chwilę później, gdy serwisem na 8:2 punktowała Dominika Pierzchała. ŁKS nie kończył akcji, nie radził sobie z niczym, w przeciwieństwie do przyjezdnych. Im wychodziło wszystko – miały każdy element siatkarskiego rzemiosła po swojej stronie, kończąc kontrę za kontrą (10:3).  Wtedy jednak do walki zerwały się miejscowe, podbijały ataki, kończyły kontry i zbliżyły się na 7:10. Mimo to BKS powoli zbliżał się do wygranej w całym meczu. W ważnym momencie ekipa gospodarzy zagrała jednak blokiem i zrobiło się już tylko 11:12. Dobra zagrywka i kontra Diouf chwilę później doprowadziła do remisu 13:13 i gdy wydawało się, że jej błąd zakończył mecz na korzyść gości, weryfikacja przedłużyła starcie. W najważniejszym momencie punktował blok Witkowska/Piasecka i to miejscowe miały piłkę meczową. Łodzianki od razu ją wykorzystały – gdy dłuższą akcję zakończyła Diouf.

MVP: Valentina Diouf

ŁKS Commercecon Łódź – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:2
(23:25, 25:17, 25:15, 23:25, 17:15)

Składy zespołów:
ŁKS: Gryka (14), Witkowska (11), Diouf (30), Górecka (14), Ratzke (2), Scuka (13), Maj-Erwardt (libero) oraz Dróżdż, Hryszczuk (1), Gajer i Piasecka (1)
BKS: Pierzchała (14), Nowicka (1), Borowczak (13), Majkowska (15), Damaske (21), Szczepańska-Pogoda (20), Mazur (libero) oraz Nowak (libero), Chmielewska, Abramajtys, Szymańska i Sobiczewska

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

Galeria zdjęć z meczu

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-10

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2023 Strefa Siatkówki All rights reserved
Piksel Facebooka jest używany do celów remarketingowych, co oznacza, że umożliwia STS wyświetlanie reklam opartych na zainteresowaniach użytkownikom naszej witryny, gdy odwiedzają oni Facebooka lub inne strony internetowe, które również mają zintegrowany piksel Facebooka. Ma to na celu wyświetlanie odpowiednich reklam, które Cię interesują, dlatego dane osobowe są przetwarzane w celach reklamowych, analitycznych, marketingowych, profilowania i śledzenia. Podstawą prawną przetwarzania wymienionych danych jest Twoja zgoda, zgodnie z art. 6 ust. 1 s. 1 lit. RODO - akceptując wyrażasz zgodę na zainstalowanie na twoim urządzeniu piksela Facebooka.
Wyrażam zgodę