Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > mistrzostwa świata > Teodora Pusić: Jako jedyny zespół jesteśmy wciąż niepokonane

Teodora Pusić: Jako jedyny zespół jesteśmy wciąż niepokonane

fot. Michał Szymański

Reprezentacja Serbii wręcz błyskawicznie zakwalifikowała się do finału mistrzostw świata, w którym będzie bronić tytułu sprzed czterech lat. Do decydującego starcia jako jedyne dotarły bez porażki. Ich rywal jest jeszcze nieznany. – Niezależnie od tego, z kim zagramy, będziemy skupiać się na sobie i robić wszystko, by wygrać – zapewnia libero serbskiej drużyny Teodora Pusić.

Gratuluję awansu do finału. Co myślisz o tym półfinale?

Dziękuję. Myślę, że to był wspaniały mecz. Jak mówiłam wcześniej, pokonanie reprezentacji Stanów Zjednoczonych dwukrotnie podczas tych mistrzostw jest niesamowitym rezultatem. Chciałabym pogratulować mojemu zespołowi, ponieważ grałyśmy bardzo zespołowo i każda przyczyniła się do tego zwycięstwa i awansu do finału.

Ćwierćfinał skończył się dla was późno. Czujecie zmęczenie?

Po meczu z Polską, która zagrała wyśmienite zawody przed swoją publicznością, byłyśmy zmęczone. Spodziewałyśmy się ciężkiego spotkania i takie też było. Półfinał z USA pokazał naszą wysoką jakość. Udowodniłyśmy, że potrafimy grać na najwyższym światowym poziomie. Przyjechałyśmy tu jako mistrzynie świata i bardzo byśmy chciały ten tytuł obronić.

W finale zagracie albo z Włoszkami, albo z Brazylijkami. Który rywal lepiej wam pasuje?

– Nie ma to znaczenia, z kim zagramy o złoto. Jako jedyny zespół jesteśmy wciąż niepokonane. Reprezentacja Włoch uległa tylko raz Brazylii, a z kolei Brazylia przegrała tylko z Japonią w grupie. To wciąż jest bardzo dobra statystyka. W ćwierćfinale Włoszki dość szybko rozprawiły się z Chinkami, a Brazylijki toczyły zacięty bój z Japonią i choć przegrywały 0:2, udało im się odwrócić losy spotkania. Trudno w tym momencie ocenić, która z drużyn lepiej zaprezentuje się w półfinale. Niezależnie od tego, z kim zagramy, będziemy skupiać się na sobie i robić wszystko, by wygrać.

Amerykanki również dość gładko pokonały Turczynki, a wam uległy 1:3 i tak na dobrą sprawę nawiązały walkę tylko w trzecim – wygranym – i czwartym secie…
W dwóch pierwszych setach wywierałyśmy presję na przeciwniczkach i udało nam się im narzucić swoje tempo gry. W kolejnym straciłyśmy koncentrację, ale teraz to już nie ma znaczenia. Ważny jest wynik końcowy, a ten daje nam awans do finału. Wygrana 3:1 z reprezentacją Stanów Zjednoczonych to wciąż wybitne osiągnięcie.

Chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na fenomenalną postawę Tijany Bosković w tym półfinale. Grała jak dobrze naoliwiona maszyna…

Przepraszam, ale muszę ci przerwać. Tijana nie zagrała wyśmienicie tylko w dzisiejszym meczu. Ona gra wspaniale przez cały turniej. Nie jest więc tylko jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Ona jest najlepszą siatkarką na świecie. Udowadnia to w każdym meczu.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, mistrzostwa świata

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved