Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM K: Imoco Conegliano – sylwetka finalisty

LM K: Imoco Conegliano – sylwetka finalisty

fot. FIVB

Już tylko dziesiątki godzin dzielą nas od finałów Ligi Mistrzyń i Ligi Mistrzów. W wielkim finale żeńskich rozgrywek zmierzą się Imoco Conegliano oraz Allianz Vero Volley Mediolan. Przyglądamy się zatem i przytaczamy sylwetkę pierwszego z wymienionych zespołów. 

DOMINATOR

Przyjrzeliśmy się już Allianz Vero Volley Mediolan. Nastał zatem czas na Prosecco Doc Imoco Conegliano, które do finału Ligi Mistrzyń przystąpi w roli zdecydowanego faworyta. Ekipa Joanny Wołosz to bezapelacyjny dominator, o czym w tym sezonie zdążyła przekonać nie tylko triumfem w Pucharze Włoch i Serie A. Podopieczne Daniele Santarelliego popisywały się niemalże przez cały sezon kapitalną serią zwycięstw, która trwała aż przez 45 spotkań. Imoco zatrzymał dopiero Igor Gorgonzola Novara w drugim półfinałowym meczu mistrzostw Włoch.

Nie tylko ten sezon był niesamowicie udany dla Imoco, które do klubowej gabloty dołożyło jeszcze Superpuchar Włoch. Nieprzerwanie od 2018 roku zespół z Conegliano kończył mistrzostwa Włoch ze Scudetto,  wyjątkiem 2020 roku, ale wówczas rozgrywki zostały przerwane i niedokończone z uwagi na pandemię koronawirusa. Nieprzerwanie też od 2020 roku Imoco sięga po Puchar Włoch.

Na swoim koncie klub z Wenecji Euganejskiej ma jedno mistrzostwo Ligi Mistrzyń, z 2021 roku. Jednakże w finale meldował się aż trzykrotnie, z czego po raz ostatni w 2022 roku, a wcześniej w 2017 i 2019 roku. Do tego może się jeszcze pochwalić brązowym medalem z 2018 roku. Gdyby tego było mało, zespół Joanny Wołosz w 2019 i 2022 zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata.

DOMINATOR W LIDZE MISTRZYŃ

W trwających jeszcze przecież zmaganiach Ligi Mistrzyń Imoco nie pozostawiło absolutnie żadnych złudzeń rywalom w grupie D. Podopieczne trenera Santarelliego sięgnęły po komplet zwycięstw i punktów. Dwukrotnie triumfowały z PGE Rysicami Rzeszów, Allianz MTV Stuttgart i Asterix AVO Beveren. Taki obrót spraw dał Imoco awans od razu do ćwierćfinału rozgrywek. Zespół z Półwyspu Apenińskiego dwukrotnie pokonał bez większych trudności VakifBank Stambuł 3:1 i zameldował się w gronie czterech najlepszych zespołów Europy.

Najtrudniejszym momentem dla ekipy z północnej części Włoch okazał się półfinał. W nim Eczacibasi Stambuł postawiło dość wyraźny opór mistrzyniom Półwyspu Apenińskiego. Niemniej jednak po pierwszej batalii rozegranej w Conegliano w lepszej sytuacji była Wołosz i spółka. Na wyjeździe natomiast Imoco triumfował 3:1 i tym samym awansowało do wielkiego finału.

SKŁAD, KTÓREGO NIE TRZEBA SPECJALNIE PRZEDSTAWIAĆ

Finaliści mają to do siebie, że nie trzeba specjalnie przedstawiać ich składów. Zapewne każdy kibic z Polski doskonale zdaje sobie sprawę, że w Imoco występuje Joanna Wołosz, która uznawana jest za jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą rozgrywającą na świecie. Ponadto w szeregach mistrza Włoch znajdują się takie siatkarki jak Isabelle Haak, Kathryn Plummer, Kelsey Robinson-Cook, Alessia Gennari, Robin De Kruijf czy Monica De Gennaro. 

Szczególne zagrożenie stanowić będzie Haak, która była drugą najlepiej punktującą całych rozgrywek Serie A. Zapisała na swoje konto łącznie 675 punktów i straciła do będącej na pierwszym miejscu Jekateriny Antropowej jedynie 25 oczek.  Odpowiednio druga i trzecia w rankingu zawodniczek z największą ilością asów serwisowych są Marina Lubian i Haak, które zza linii dziewiątego metra punktowały odpowiednio 52 razy i 43 razy. Wyżej, bo na 2. miejscu plasuje się siatkarka ekipy z Mediolanu, Paola Egonu, która przez całe rozgrywki Serie A ustrzeliła 62 asy.

Początek finału pomiędzy Imoco Conegliano i Allian Vero Volley Mediolan 5 maja, w niedzielę o godz. 19:00.

Zobacz również:
Finał Ligi Mistrzów i Mistrzyń – kto z kim, kiedy, plan transmisji

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-05-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved