Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Stephane Antiga: Ogólnie to był wspaniały sezon

Stephane Antiga: Ogólnie to był wspaniały sezon

fot. Michał Szymański

– Ogólnie był to wspaniały sezon dla nas, bo oprócz mistrzostwa, to wygraliśmy wszystko w Polsce, co było można. W Lidze Mistrzyń graliśmy bardzo dobrze, tyle było tych meczów wygranych, no i… Właśnie. Niestety skończyliśmy sezon bez złota. Police grały bardzo dobrze, lepiej niż w zeszłym sezonie, a my nie byliśmy w stanie grać regularnie na najwyższym poziomie do samego końca i tego brakowało – podsumował zakończone rozgrywki w sezonie 2021/2022 trener wicemistrzyń Polski, Developresu Rzeszów Stephane Antiga.


Jaki pana zdaniem był ten sezon? Zdobyliście Superpuchar Polski, Puchar Polski, w lidze wygraliście najwięcej spotkań, do tego te wyniki w Lidze Mistrzyń, ale potem przyszedł ten nieszczęsny finał…

– Ogólnie był to wspaniały sezon dla nas, bo oprócz mistrzostwa, to wygraliśmy wszystko w Polsce, co było można. W Lidze Mistrzyń graliśmy bardzo dobrze, tyle było tych meczów wygranych, no i… Właśnie. Niestety skończyliśmy sezon bez złota. Police grały bardzo dobrze, lepiej niż w zeszłym sezonie, a my nie byliśmy w stanie grać regularnie na najwyższym poziomie do samego końca i tego brakowało. Pamiętajmy jednak, że na początku sezonu wielu kibiców i mediów stawiało nas, co najwyżej w szóstce najlepszych drużyn. Ja powiedziałem, że gramy o medale, bo mamy potencjał, żeby wygrywać z każdym i tak było. Przed nowym sezonem robimy tylko kilka zmian. Po raz pierwszy udało się utrzymać bazę. Będą tylko trzy nowe zawodniczki, tego nie było wcześniej. To oznacza, że nie będziemy zaczynać od zera, jak we wcześniejszych. Będzie to na pewno nowa drużyna, ale tylko trochę.

Wracając do tego meczu w Policach. Dlaczego nie udało się wrócić do Rzeszowa?

– Szkoda, bo zaczęliśmy ten mecz bardzo dobrze, ale potem przyszedł taki spadek, spadek mentalny. Byliśmy zmęczeni mentalnie. Szkoda, że nie mieliśmy okazję powalczyć jeszcze. Trzeba wszystko przeanalizować, żeby nie powtórzyć tego znowu. Niestety Police grały w finale bardzo dobrze. Żebyśmy mieli szansę z nimi wygrać, musielibyśmy zagrać tak jak w meczach z Vakifbankiem czy Kaliningradem. Niestety grając nie tak dobrze, nie tak regularnie, nie było możliwości z nimi wygrać.

Wyglądało to, jakby drużynie zabrakło sił…

– Oczywiście, że tak. Patrząc na nasz plan, to nie było dużo momentów, żeby odpowiednio popracować. Mentalnie byliśmy przez to bardzo zmęczeni. Fizycznie zresztą też, ale niestety tak jest.

Nie żałuje pan, że nie udało się wykorzystać potencjału Malwiny Smarzek?

– Żałuję.

Co było z nią nie tak?

– Nie była w formie i już.

Można spodziewać się jakichś spektakularnych transferów?

– Według mnie, będą to raczej logiczne transfery, z których jestem bardzo zadowolony. Tym razem zaczęliśmy wcześniej budować drużynę, bo już od grudnia rozmawialiśmy z dziewczynami, z którymi chcieliśmy przedłużyć kontrakt, a zaraz potem zaczęliśmy rozmawiać z nowymi zawodniczkami. Nie udało nam się zatrzymać Kary Bajemy i w jej miejsce przyjdzie jedna nowa zawodniczka. Szukaliśmy takich talentów z potencjałem.

Co pan najbardziej zapamięta z tego zakończonego sezonu?

– Mamy medal, mamy dwa puchary, ale w Lidze Mistrzyń, choć nie mamy z niej żadnego trofeum, to jednak te mecze chyba najmilej będę wspominał. Wygraną w Dreźnie, ale przede wszystkim te wygrane mecze z Kaliningradem i Vakibankiem, a nawet ten przegrany w Stambule, gdzie jednak potrafiliśmy walczyć do końca o awans z tak renomowaną drużyną, która w meczu z nami nie mogła być pewna siebie i wygranej. To było niesamowite dla kibiców i dla nas samych.

źródło: nowiny24.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-05-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved