Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Mistrzostwa Europy > ME M: Słoweńcy pierwszymi półfinalistami

ME M: Słoweńcy pierwszymi półfinalistami

fot. CEV

Od starcia Słowenii z Ukrainą rozpoczęła się faza ćwierćfinałowa mistrzostw Europy. Niespodzianki nie było, zgodnie z przewidywaniami w najlepszej czwórce imprezy zameldowali się podopieczni Gheorghe Cretu. Ukraińcy postawili jednak rywalom twarde warunki. Ostatecznie zdołali urwać im tylko jedną partię.

Obie drużyny od samego początku spotkania szły łeb w łeb (5:5). Dopiero dwa bloki na Juriju Semeniuku oraz Wasylu Tupcziju dały prowadzenie Słoweńcom (8:5). Interweniować musiał Ugis Krastins. Ukraińcy mieli spore problemy ze skończeniem pierwszego ataku. Punktować zaczął Klemen Cebulj, a skończony przez niego kontratak powiększył przewagę do pięciu oczek (12:7). Reprezentacja Ukrainy wraz z czasem zaczęła popełniać błędy, nie tylko w przyjęciu zagrywki, ale także i w ataku (17:10). Mały impuls dał jeszcze Tupczij, który skończył swój atak, a następnie zaserwował dwa asy (13:17). Podopieczni trenera Krastinsa nie ustrzegli się kolejnych pomyłek w ofensywie i polu serwisowym. Na domiar złego premierowa odsłona zakończyła się popsutą zagrywką Juriego Synytsii (25:17).

Pierwsza faza drugiego seta oscylowała wokół remisu. Pojawiły się nieliczne błędy zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Następnie Słoweńcy utrzymywali się na dwupunktowym prowadzeniu. Ukraińcy nie potrafili go przełamać, głównie poprzez sporą liczbę zepsutych zagrywek. Atak Alena Pajenka ze środka dał reprezentacji Słowenii trzy oczka przewagi (18:15). O przerwę poprosił ukraiński szkoleniowiec, ale wystarczyły dwie skończone akcje, by to samo zrobił Gheorghe Cretu (18:17). Ukraina doprowadziła trzykrotnie do remisu (18:18, 20:20, 22:22). Autowy atak oraz blok na Urnaucie doprowadziły do piłek setowych dla gości (24:22). O losach tej partii musiała przesądzić gra na przewagi. Dobrze w ataku spisywał się Oleh Płotnicki. W decydującym momencie w aut zaatakował Tupczij, a kropkę nad i postawił Cebulj (31:29).

W trzecią partię lepiej wszedł zespół ze Słowenii (6:3). Szybko o przerwę poprosił trener Ugis Krastins. Chwilę później gospodarze popełniali błędy w ofensywie, a trzy punktowe ataki Płotnickiego oraz blok wyprowadziły Ukrainę na dwupunktowe prowadzenie (10:8). Reprezentacja Słowenii zaczęła popełniać wiele błędów w ataku, co tylko powiększyło przewagę Ukrainy (19:12). Ze środka siatki dał o sobie jeszcze znać Jan Kozamernik, ale Władysław Szczurow atakiem z tego samego miejsca dał kontakt Ukrainie w całym meczu (25:21).

Początek kolejnej odsłony to ponownie dwupunktowe prowadzenie Słoweńców, które szybko zostało zniwelowane przez Ukraińców, dzięki ich skutecznej grze w ataku (7:7). Zagrywka reprezentacji Ukrainy wyglądała o wiele lepiej w porównaniu z dwoma pierwszymi partiami, a dwa asy Płotnickiego dały jej dwa oczka zaliczki (11:9). Kłopoty w ofensywie zaczął mieć także Cebulj, który dwukrotnie nadział się na blok (13:9). Na odpowiedź Słoweńców nie trzeba było długo czekać. Podopieczni trenera Cretu grali skutecznie przez środek, a do tego doszły błędy przeciwnika (15:15). Do samego końca czwartego seta wynik oscylował wokół remisu (23:23). Blok na Semeniuku oraz atak Tine Urnauta z lewej flanki dały Słowenii awans do półfinału mistrzostw Europy.

Słowenia – Ukraina 3:1
(25:17, 31:29, 21:25, 25:23)

Składy zespołów:
Słowenia: Pajenk (7), Kozamernik (12), Ropret, Urnaut (13), Cebulj (17), Mozić (16), Kovacić (libero) oraz Stern, Mujanović (2)
Ukraina: Płotnicki (20), Synytsia (2), Semeniuk (7), Tupczij (21), Kowalow (10), Szczurow (9), Bojko (libero) oraz Połujan, Jewstratow, Kuczer (1)

Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej ME siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Mistrzostwa Europy

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-11

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved