To właśnie mecz Cucine Lube Civitanova z Itasem Trentino miał być najciekawszym starciem 3. kolejki włoskiej Serie A. Podopieczni Ferdinando de Giorgiego jedynie w drugim secie pozwolili rywalom na nieco więcej. Swój plan zrealizowały również Sir Safety Perugia i Leo Shoes Modena. Konsekwencje porażek ponownie dotknęły zespoły z dolnej części tabeli.
Po rozstaniu Gas Sales Piacenzy z Andreą Gardinim zespół, którego barw broni m.in. Georg Grozer, pod wodzą nowego szkoleniowca wyraźnie się odnalazł. Nie licząc porażki z niekwestionowanym faworytem z Umbrii (w 2. kolejce zmagań) Piacenza na ligowych parkietach radzi sobie dobrze, tę dyspozycję Grozer i jego koledzy potwierdzili również tym razem.
W meczu 3. kolejki niekwestionowanym liderem Piacenzy był Aaaron Russell, wybrany MVP spotkania. Wyższość rywali musieli uznać siatkarze Top Volley Cisterny. Dla ekipy, której barw bronią Kevin Tillie czy Luigi Randazzo była to trzecia porażka w sezonie. To właśnie Top Volley Cisterna jako jedyny zespół bez dorobku punktowego zamyka ligową stawkę. Po porażce z Piacenzą cierpliwość włodarzy klubu skończyła się i w piątek dotychczasowy trener – Lorenzo Tubbertini stracił posadę.
Tego typu problemy nie dotyczą na razie ekip z czołówki Serie A, gdzie znakomicie spisują się siatkarze Cucine Lube Civitanova i Sir Safety Perugii. Obecnie jedynie punkt przewagi utrzymuje podopiecznych Vitala Heynena na pierwszym miejscu ligowej tabeli. Wilfredo Leon i jego koledzy w ostatnim spotkaniu poprawili swoje statystyki, nie tracąc choćby seta. Bez wątpienia bianconeri byli niekwestionowanym faworytem meczu z Padovą, a wygrana do 14 druga partia spotkania, najlepiej potwierdza dystans dzielący obie ekipy. Spotkanie w Umbrii nie miało większej historii, jedynie fragmentami przyjezdni byli w stanie dotrzymywać kroku rywalom. W odsłonie premierowej do stanu 15:16 gra była dość wyrównana, jednak kluczowa faza seta należała do miejscowych. W kluczowej fazie seta przyjezdni nie ustrzegli się błędów, zaprzepaszczając swoje szanse. Tylko w tej odsłonie po błędach rywali Perugia zdobyła aż jedenaście punktów. W kolejnych setach nieco bardziej widoczna była dobra gra gospodarzy w bloku, na siatce obok znakomicie dysponowanego Leona nie mylili się Płotnicki i Ter Horst, dominacja we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła miała odzwierciedlenie w secie wygranym 25:14. Po 74% efektywności zagrań w drugim secie skuteczność miejscowych nieco spadła, nadzieję przyjezdnym przywrócił jeszcze zdobywca 14. punktów – Toncek Stern, osamotniony lider Padovy nie zdołał odwrócić losów seta (25:21).
Zdecydowanie ciekawiej zapowiadało się spotkanie Cucine Lube Civitanova – Itas Trentino. Mimo sporych oczekiwań i końcówki drugiego seta, rozstrzyganej na przewagi ten mecz trwał tylko siedem minut dłużej niż konfrontacja w Umbrii. Gospodarze rozpoczęli mocnym akcentem, obok zagrań Leala w ataku, na siatce brylował Anzani, m.in. popisując się efektownym blokiem na Lisinacu (8:5). Przy przewadze biancorossich w ataku dystans uzyskany tak szybko utrzymywał się, a kiedy Simone Anzani do oczek zdobywanych w ataku i bloku dodał punktowy serwis było już 18:11. Na tak grających gospodarzy podopieczni Angelo Lorenzettiego nie byli w stanie znaleźć sposobu (25:15). Falstart na początku seta Trento powtórzył również w drugiej partii spotkania, jednak tym razem gialloblu otrząsnęli się zdecydowanie szybciej. Mimo że Lube prowadziło już 11:6 Nimir i jego koledzy zdołali wrócić do gry (15:16). Od tego momentu żadna z ekip nie była wstanie zbudować wyższego prowadzenia. Zdobywcy 16. Oczek w Trento – Nimirowi odpowiadali Juantorena z Lealem. Ten fragment meczu musiała wyłonić końcówka rozstrzygana na przewagi, a w tej więcej „zimnej krwi” zachowali biancorossi (26:24). W trzeciej partii, podobnie jak w odsłonie premierowej, presja wywierana przez Lube w polu serwisowym okazała się kluczowa, tylko w tej części spotkania biancorossi zdobyli 4 punkty bezpośrednio zagrywką. Przy stabilnej grze w ataku to wystarczyło do zwycięstwa 25:18.
Emocji nie zabrakło natomiast w meczu Modeny, podopieczni Andrei Gianiego spotkanie 3. kolejki rozpoczęli dość nerwowo, w szeregach Ravenny po raz kolejny dobre zawody rozgrywał Giulio Pinali (22 punkty w meczu). I mimo że w końcówce tej partii to Modena prowadziła 21:18 ambitnie walczący gospodarze odwrócili stan rywalizacji, wygrywając na przewagi 26:24. W kolejnych partiach ten wyczyn już się nie udał, skuteczność zagrań Modeny w ataku wyglądała coraz lepiej, do roli lidera przyjezdnych wyrósł Moritz Karlicek (21 punktów) nieoceniona była czujność doświadczonych Petricia i Stankovicia na siatce. I tak w kolejnych setach, kontrolując sytuację pewnie wygrywali zawodnicy Andrei Gianiego.
Zobacz również:
Wyniki i tabela włoskiej Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna